Tomasz Bidermann pisze:
[ o konieczności podawania cen brutto ]
> Ustawa o cenach z 5 lipca 2001 (Dz.U. Nr 97, poz. 1050) art. 3 ust. 1

Żartujesz sobie ze mnie, prawda?

"Art. 3. 1. Użyte w ustawie określenia oznaczają:"

Przecież to jest wyjaśnienie użytych dalej sformułowań. Nie widzę
tam nic, co dałoby mi przekonanie, że muszę stosować się do tej
definicji w każdym możliwym miejscu.

Być może gdzieś to jest, ale napewno nie tam.

> Nie jestem radcą prawnym, ale zapis jest jasny ;)

Może jest prawnik na grupie i zechciałby się wypowiedzieć? :)

do góry

Neas wrote:

>> Ustawa o cenach z 5 lipca 2001 (Dz.U. Nr 97, poz. 1050) art. 3 ust. 1
>
> Żartujesz sobie ze mnie, prawda?
>
> "Art. 3. 1. Użyte w ustawie określenia oznaczają:"
>
> Przecież to jest wyjaśnienie użytych dalej sformułowań. Nie widzę
> tam nic, co dałoby mi przekonanie, że muszę stosować się do tej
> definicji w każdym możliwym miejscu.

Definicja jest po to, by późniejsze zapisy nie budziły wątpliwości.

> Być może gdzieś to jest, ale napewno nie tam.

art. 3 ust. 1 pkt 1 - CENA - wartość wyrażona w jednostkach pieniężnych,
którą kupujący jest obowiązany zapłacić przedsiębiorcy za towar lub usługę;
w cenie uwzględnia się podatek od towarów od usług i podatek akcyzowy, jeżeli
na podstawie odrębnych przepisów sprzedaż towaru (usługi) podlega obciążeniu
podatkiem od towarów i usług oraz podatkiem akcyzowym

art. 12 ust. 1 - towar przeznaczony do sprzedaży detalicznej oznacza się
CENĄ

art. 12 ust. 2 - w miejscach sprzedaży detalicznej i świadczenia usług
uwidacznia się, z zastrzeżeniem ust. 3, CENY jednostkowe towarów i usług
w sposób zapewniający prostą i nie budzącą wątpliwości informację o ich
wysokości


--
Pozdrawiam, zizu.

do góry

> > "Art. 3. 1. Użyte w ustawie określenia oznaczają:"
> >
> > Przecież to jest wyjaśnienie użytych dalej sformułowań. Nie widzę
> > tam nic, co dałoby mi przekonanie, że muszę stosować się do tej
> > definicji w każdym możliwym miejscu.
>
> Definicja jest po to, by późniejsze zapisy nie budziły wątpliwości.

Ja tu nowy więc krótko:
Ilekroć w ustawie jest mowa o:
"cenach" - rozumie się przez to ceny, jak również opłaty o charakterze cen,
marże handlowe, prowizje i narzuty do cen;
coś budzi moje wątpliwości (Dz.U. 2000 Nr 122 poz. 1319)
Pozdr
Biesiada

do góry

Neas <n...@n...ws> pisze:

> Może jest prawnik na grupie i zechciałby się wypowiedzieć? :)

Może nie jestem prawnikiem, ale mnie się wydaje, że masz rację, bo
przecież mało gdzie podawane są ceny brutto, poważniejsi prowiderzy podają
częściej ceny netto ... czyżby wszyscy działali niezgodnie z prawem? ;-)

DO PAKI WSZYSTKICH! :>



--
Łukasz Piec, vel Piecyk
http://piecyk.org

do góry

Łukasz Piec wrote:

>> Może jest prawnik na grupie i zechciałby się wypowiedzieć? :)
>
> Może nie jestem prawnikiem, ale mnie się wydaje, że masz rację, bo
> przecież mało gdzie podawane są ceny brutto, poważniejsi prowiderzy podają
> częściej ceny netto ... czyżby wszyscy działali niezgodnie z prawem? ;-)
>
> DO PAKI WSZYSTKICH! :>

W wielu sklepach ciągle wiszą karteczki z napisem: 'Po odejściu od kasy
reklamacji nie uwzględnia się'. Czy to oznacza, że prawo do reklamacji
rzeczywiście przestaje nam przysługiwać? ;>

--
Pozdrawiam, zizu.

do góry