Hm... w tym sek.. zadnego ponaglenia czy upomnienia nie dostalem.. .to byl
jeden rachunek.. na dodatek zaliczkowy.. (dostalem go kilka miechow
wczesniej... nie placilem od razu.. bo po co skoro termin zaplaty mijal za 2
miechy). Zastalem info w drzwiach ze tego i tego dnia zostal odciety licznik
i nic wiecej.. musialem sie sporo naglowic zeby mi to wlaczyli bo( place
przez internet - mbank - oni zadali potwierdzenia ktorego nie mialem ) ale w
koncu przyjechal monter i to podlaczyl, zaplacilem od reki rachunek i 80 zl
za ponowne podlaczenie. Mowie - moja wina.. ze nie zaplacilem to fakt, ale
gdyby mi cos przyslali czy powiadomili ze zalegam to napewno bym sie
upewnil. Kwestia na jakiej podstawie i czy moga mnie odciac ( a bylo to w
polowie grudnia) bez podania przyczyny?
Wezmy inna kwestia. Oplaty regulowne przez bank. Bank nie dopelni
formalnosci czy poczta ( nie przejdzie przelew itp) I ciach po pradzie a co
to znaczy to nie musze mowic.. :))) Fakt ze zawinilem i to moja wina.. tylko
ten "burak" w elektrowni nie milo mnie traktowal uznal ze potencjalnie
jestem zlodziejem bo korzystam z czegos za co nie place.. a to byl rachunek
zaliczkowy (to jest inna kwestia) Wiec jak? Moga czy nie moga? wiem ze ma
sie to zminic.. ale to nie fair.. nawet nie powiadomia.. zeby ludzie byli
swiadomi...
((
Normalnie mnie troche wk.. (pomimo ze to moja wina i sie do niej przyznaje) . Bo w
ten sposob jeden dzien zwloki.. i beda sobie stukac po 80 zl za kazde podlaczenie..
kasa bedzie plynac.. oj bedzie..

Agrest II Mocny