eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSąsiad zalał a PZU wypłaciło śmieszne pieniadze › Re: Sąsiad zalał a PZU wypłaciło śmieszne pieniadze
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news2.icm.edu.pl!newsfeed.tp
    internet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Grzegorz" <c...@l...com>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Sąsiad zalał a PZU wypłaciło śmieszne pieniadze
    Date: Tue, 16 Sep 2003 19:23:56 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 86
    Message-ID: <bk7h4m$8vo$1@nemesis.news.tpi.pl>
    References: <bk74k9$7r$1@atlantis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: 212.160.114.65
    X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1063733206 9208 212.160.114.65 (16 Sep 2003 17:26:46
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 16 Sep 2003 17:26:46 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:164833
    [ ukryj nagłówki ]

    > Zalał go sąsiad z góry. Miał OC na swoje mieszkanie więc odszkodowanie
    > z PZU. Generalnie lekko licząc szkód na ponad 10.000 PLN ....
    > No i w PZU powiedzieli ze jest do odbioru.... 3500 PLN.

    To jest standard - liczą na to, że nie będzie się chciał procesować
    Generalnie wygrywają na tym, bo dużo ludzi nie wie jak się do tego
    zabrac i odpuszcza temat.

    > 1. Czy jest jakiś rzecznik ktory moze poradzic w tej sytuacji

    Funkcję Rzecznika Ubezpieczonych sprawuje
    dr Stanisław Rogowski
    Biuro Rzecznika
    00-024 Warszawa
    ul. Al. Jerozolimskie 44
    tel.: (48) (22) 33-37-326 (do -8)
    faks: (48) (22) 33-37-329
    www.rzu.gov.pl
    lub też Komisja Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych
    http://www.knuife.gov.pl

    > 3. Czy moge jakos przedluzyc te 30 dni.
    Nie wiem, ale nie ma co przedłużać. Proponuję od razu ( jak najszybciej )
    zakwestionować wysokość kwoty, zażądać podstawy wyceny. Przestawić
    własną wycenę, najlepiej sporządzoną przez rzeczoznawcę, choć na tym etapie
    to chyba nie jest konieczne, wystarczą rachunki lub kosztorysy z firm.
    Jeżeli nie podwyższą kwoty odszkodowania, to skierować sprawę do sądu.

    > 4. Chce im wyslac polecony ze musza mi dac podstawe do wyceny - mam do
    >tego prawo?
    Maja obowiazek przedstawić podstawę wyceny.

    > 5. Czy moga mi powiedziec ze : Miał pan zamortyzowane mieszkanie i dlatego
    > tak mało. Mial pan parkeit a polozyl plytki (i co z tego ze takiej malej
    > kostki jak mialem juz nie kładą)
    Ubezpieczyciel ma obowiazek zadoścuczynienia wyrządzonej szkody. Czyli
    innymi słowy powinien doprowadzić do stanu nie gorszego, niż był przed
    wystapieniem szkody. A mówić moga ( i będą ) rózne rzeczy.

    > No i ogolnie moze ktos ma jeszcze jakies rady.

    1. Podstawowa rada - nic na gebę - wszystko na papierze, na dziennik z
    potwierdzeniem odbioru. Wtedy nie będą mogli się wymigać ( np. jedna pani
    coś obiecała, ale teraz sprawą zajmuje się inna pani która o tym nie wie ).
    2. Nie unosić się i nie krzyczeć na urzędnika w PZU - jest na to
    przygotowany i przeszkolony. Przedstawić rzeczowo swoje argumenty i
    domagać się rzeczowej odpowiedzi.
    3. Zapisywać sobie nazwiska osób z którymi się w PZU rozmawiało i co
    powiedziały. Z każdej rozmowy sporządzać notatkę opatrzoną numerem
    sprawy i składać ją na dziennik
    Jeżeli osoba z którą rozmawiamy będzie zdawac sobie sprawę, że to co powie
    znajdzie się w aktach sprawy, będzie bardziej uważać na to co mówi.
    4. Do sprawy sądowej wziąc sobie adwokata obeznanego z tymi sprawami. Koszt
    adwokata PZU i tak będzie musiało zwrócić po przegraniu sprawy.
    5. Dokumentowac wszystkie poniesione koszty - żeby była podstawa żądania
    zwrotu

    Takie sprawy są do wygrania, ale mogą potrwać i wymagają zgromadzenia
    segregatora korespondencji i poswięcenia czasu. Oraz konsekwencji w
    dochodzeniu
    swoich roszczeń.

    > Czy jeszcze mozna ich postraszyc jakims zadoscuczynieniem czy coś za to ze
    > przez kilka tygodni mieszkal w mieszkaniu - pobojowisku i stracil kupe
    > czasu na zorganizowanie ekip remontowych

    Tego nie wiem. Nie miałem nigdy sprawy zwiazanej z mieszkaniem. Ale zwracali
    mi np. za wynajem samochodu, po udowodnieniu, że był mi potrzebny do
    wykonywania obowiązków słuzbowych. Za czas raczej nie zwrócą.
    Ogólnie nie polecam "straszenia". Należy po prostu konsekwentnie domagać się
    swojego.
    Nie ma co negocjować, nie ma z kim, bo osoba po drugiej stronie jest zwyklym
    urzędnikiem, który ma zapowiedziane, żeby zaniżać wartość wypłacanych
    odszkodowań i przyjmowac jak najmniej reklamacji. I za to bierze pensję.

    --
    Pozdrawiam

    Grzegorz

    ladowny w p p l
    UWAGA!! adres w nagłówku jest fałszywy
    a podany powyżej trzeba sobie poskładać :)



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1