eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Nagrywanie rozmów - wyrok SN
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 95

  • 41. Data: 2018-05-17 17:09:24
    Temat: Re: Nagrywanie rozmów - wyrok SN
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 15-05-18 o 00:33, PlaMa pisze:
    > Cześć.
    >
    > Co myślicie o ciekawym wyroku SN w sprawie nagrywania prywatnych rozmów
    > bez wiedzy drugiej strony?
    >
    > https://czasopismo.legeartis.org/2018/05/nagranie-ro
    zmowy-bez-wiedzy-zgody-rozmowcy.html
    >
    Intrygujące, ale w mojej ocenie niewłaściwe stanowisko.


  • 42. Data: 2018-05-17 17:14:42
    Temat: Re: Nagrywanie rozmów - wyrok SN
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2018-05-17 o 08:52, Stokrotka pisze:
    >
    >
    >> No zgadza sie. Nie ma to za dużo sensu, nie ma jak egzekwować. Na tyle
    >> na ile rozumiem logikę orzeczenia SN, to jest to bardzo dziwne
    >> orzeczenie i potencjalnie bardzo szkodliwe. Dotyczy prawa juz
    >> istniejącego, które było wczesniej interpretowane inaczej. Co zrobi
    >> środowisko?
    >>
    >
    > Będą uzasadniać, że w socjalizmie prawo było lepsze,
    > a używanie nagrań jako dowodu uznaniowe,
    > więc wracenie do tamtego prawa będzie ok.
    >
    > Ale to prymitywizm, bo w socjalizmie uzasadnienie było całkiem inne:
    > poszło o to, że nie każdy miał wtedy drogi spszęt,
    > i dostęp do tej metody obrony, byłby niesprawiedliwy,
    > bo dostepny tylko bogatemu.
    > Obecnie ten argument, w naszym społeczeństwie nie istnieje.
    > Telefon z dyktafonem można kupić nawet za np. 40 zł  w markecie,
    > więc jest relnie dostepny każdemu, jeśli nie bezpośrednio, to pszez
    > pożyczenie
    > w sumie taniego spszętu.
    >
    Ale jest jeszcze druga strona medalu. Obecnie sa możliwości
    technologiczne, które pozwalają na zmanipulowanie nagrań i bywa to
    bardzo trudne do wykrycia.

    "Powiem" Ci w skrócie, że są obecnie na rynku urządzenia i programy,
    które pozwalają na takie zmodyfikowanie głosu, że dla przykładu ja jako
    facet mogę mówić lub śpiewać Twoim głosem lub głosem dowolnej innej
    osoby. Śpiewając jednym własnym głosem, urządzenie potrafi dorobić na
    podstawie tego jedynego wokalu głosy całego chóru składającego się z
    głosów męskich i żeńskich, nie wspominając już o dowolnym tworzeniu
    akustyki dowolnych pomieszczeń np. nagrywając rozmowę w pokoju można tak
    spreparować nagranie, że będzie ono brzmiało jakby było robione w
    dowolnym miejscu np. na ulicy, w piwnicy, na korytarzu, czy w katedrze
    itp. Urządzenia potrafią zdjąć akustykę dowolnego pomieszczenia i dodać
    ją do jakiejkolwiek rozmowy czy śpiewu.

    Dlatego też sądy niechętnie podchodzą do takich nagrań, bo takie
    nagrania wymagają powoływania biegłych i dokonywania drogich analiz.


  • 43. Data: 2018-05-17 18:54:34
    Temat: Re: Nagrywanie rozmów - wyrok SN
    Od: m <m...@g...com>

    W dniu 17.05.2018 o 16:10, Uzytkownik pisze:
    > W dniu 2018-05-17 o 15:15, m pisze:
    >> W dniu 16.05.2018 o 20:16, Shrek pisze:
    >>> W dniu 16.05.2018 o 17:21, Uzytkownik pisze:
    >>>
    >>>> Rejestrowanie własnych rozmów tylko i wyłącznie dla własnych celów nie
    >>>> narusza prawa, ani żadnych dóbr innych osób. Narusza je dopiero
    >>>> rozpowszechnianie tych nagrań.
    >>> Po namyśle stwierdzam, ze jednak sprawa nie jest taka prosta. Na
    >>> przykład rzczywiście kamera w okno sąsiadki to inny kaliber niż, ze
    >>> można spojrzeć. Podobnie słabo bym się czuł jakby ktoś na imprezę
    >>> przyszedł z dyktafonem;)
    >> Żeby unaocznić różnicę, wyobraźcie sobie że siedzicie sobie w toalecie
    >> ze spuszczonymi spodniami i w skutek pomyłki, niedomknięcia drzwi,
    >> whatever - ktoś wchodzi.
    >>
    >> Wariant a)wchodzi, mówi przepraszam, wychodzi
    >>
    >> Wariant b)wchodzi, robi zdjęcie, mówi przepraszam, wychodzi.
    >>
    >> IMHO jest potężna różnica między tymi przypadkami.
    >
    >
    > Ale w tym wątku nie chodzi o robienie zdjęć w intymnych sytuacjach, ale
    > o nagrywanie własnych rozmów z pracodawcą podczas rozmowy w której
    > samemu się uczestniczyło.
    >
    > Dostrzegasz różnicę?

    Chodzi mi o to, że nieprawdą jest iż tym samym jest kiedy usłyszą
    uszy/zobaczą oczy a kiedy nagra dyktafon/aparat zrobi zdjęcie.

    p. m.


  • 44. Data: 2018-05-17 20:00:07
    Temat: Re: Nagrywanie rozmów - wyrok SN
    Od: "Stokrotka" <o...@i...pl>


    >>> Co do tego artykułu o którym dyskutujemy nie znamy szczegółów za co sąd
    >>> ukarał. Być może osoba, która dokonała tego nagrania, przedstawiła je
    >>> osobom trzecim, łamiąc tym samym prawo?
    >>
    >> To, żona mężowi nie może pokazać, by np. się obronić pszed podejżeniem
    >> zdrady z szefem?
    >> Mąż jest w tym pszypadku osobą tszecią.
    >>
    > To zależy jakiego ma męża i co mu chce pokazać :)
    >
    > Wracając do sedna. Co z tego, że mąż jest osoba trzecią? Przecież nie
    > będzie kablował ani tez sąd nie może go zmusić do składania zeznań
    > obciążających żonę.
    >

    Może pszecież dotyczyć to rozwodu, pszed innym niby sądem, ale akurat z tym
    samym sędziom.

    --
    (tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
    Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
    nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )


  • 45. Data: 2018-05-17 20:02:25
    Temat: Re: Nagrywanie rozmów - wyrok SN
    Od: "Stokrotka" <o...@i...pl>



    > "Powiem" Ci w skrócie, że są obecnie na rynku urządzenia i programy, które
    > pozwalają na takie zmodyfikowanie głosu, że dla przykładu ja jako facet
    > mogę mówić lub śpiewać Twoim głosem lub głosem dowolnej innej osoby.
    > Śpiewając jednym własnym głosem, urządzenie potrafi dorobić na podstawie
    > tego jedynego wokalu głosy całego chóru składającego się z głosów męskich
    > i żeńskich, nie wspominając już o dowolnym tworzeniu akustyki dowolnych
    > pomieszczeń np. nagrywając rozmowę w pokoju można tak spreparować
    > nagranie, że będzie ono brzmiało jakby było robione w dowolnym miejscu np.
    > na ulicy, w piwnicy, na korytarzu, czy w katedrze itp. Urządzenia potrafią
    > zdjąć akustykę dowolnego pomieszczenia i dodać ją do jakiejkolwiek rozmowy
    > czy śpiewu.

    Pszesadzasz. Można dużo, ale nie tyle co napisałeś,
    i analizując zapis można dużo znaleść.

    --
    (tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
    Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
    nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )


  • 46. Data: 2018-05-17 20:05:02
    Temat: Re: Nagrywanie rozmów - wyrok SN
    Od: "Stokrotka" <o...@i...pl>

    >>>.....wyobraźcie sobie że siedzicie sobie w toalecie
    >>> ze spuszczonymi spodniami i w skutek pomyłki, niedomknięcia drzwi,
    >>> whatever - ktoś wchodzi.
    >>>
    >>> Wariant a)wchodzi, mówi przepraszam, wychodzi
    >>>
    >>> Wariant b)wchodzi, robi zdjęcie, mówi przepraszam, wychodzi.

    On po prostu miał kamerę w okularah.
    Takie czasy: nagrywa wszystko co widzi, bo facet był niedowidzący.
    Są już takie maszynki.


    >>>
    >>> IMHO jest potężna różnica między tymi przypadkami.

    --
    (tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
    Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
    nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )


  • 47. Data: 2018-05-17 22:43:16
    Temat: Re: Nagrywanie rozmów - wyrok SN
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 17.05.2018 o 08:36, Uzytkownik pisze:

    > Po pierwsze nie dyskutujemy o zrobieniu komuś zdjęcia, lecz o nagrywaniu
    > prowadzonej przez siebie rozmowy z kimś. Prawo nie przewiduje tutaj
    > jakichkolwiek sankcji, bo samo nagrywanie nie jest naruszeniem czyichś
    > dóbr. Dobra te zostaną naruszone tylko wtedy, kiedy takie nagranie
    > zostanie rozpowszechnione/upublicznione, czyli zaprezentowane osobom
    > trzecim.

    Nie do końca się zgadzam. Załóżmy, że zostało przez kogoś nagrane twoje
    zachowanie, nawet zgodne z prawem, ale którego wolałbyś nie
    rozpowszechniać. Niekoniecznie nawet naganne - ot rzygałeś pod drzewem.
    Być może byłeś pijany, może miałeś rozstrój żołądka. Jakbyś się z tym
    czuł gdyby ktoś to nagrywał?

    > Czy takie nagranie, które zostało wykonane może być kiedyś w przyszłości
    > rozpowszechnione? Oczywiście, że może, ale dopóki nie zostało
    > rozpowszechnione nie nosi znamion tego czynu.

    Hmmm. Niekoniecznie. Skuteczny szantaż to niespełniony szantaż:P


    > Sąd nie może karać za czyny niepopełnione, a które być może mogą się
    > kiedyś wydarzyć.


    Dyskusyjne. patrz wszelkie "usiłowania".

    Shrek


  • 48. Data: 2018-05-18 00:45:37
    Temat: Re: Nagrywanie rozmów - wyrok SN
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2018-05-17, Uzytkownik <a...@s...pl> wrote:
    > W dniu 2018-05-17 o 12:28, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> Tłumaczyłem to wcześniej. Jak wiesz, że nie jesteś nagrywany zachowujesz
    >> się inaczej, swobodniej. Większość osob nie czuje się komfortowo będąc
    >> nagrywana, tym bardziej bez ich zgody. To jest fakt. Podobnie jak nie
    >> czuje się komfortowo gdy ktoś fotografuje ich krocze.
    >
    > Czujesz się komfortowo łażąc po ulicach czy po marketach gdzie są kamery?
    > Przecież nie zawsze jesteś świadomy faktu, że jesteś rejestrowany. Gdyby

    Ogólnie komfortowo. Licze si z tym, że one tam są. Tez wcześniej o tym
    pisałem.

    > taka rejestracja była zabroniona prawem to tych kamer nikt nie miałby
    > prawa montować.
    > Nikt się Ciebie nie pytał czy będzie Ci komfortowo czy też nie. Po
    > prostu zostały zamontowane i już.

    Publiczny charakter miejsca ogranicza prawo do prywatności.

    >>> Trochę przesadziłeś z tym stwierdzeniem, że potencjalny gwałt nie jest
    >>> zabroniony. :)
    >> A jest? :)
    >
    > Oczywiście, że jest zabroniony, bo prawo przewiduje konkretne sankcje
    > karne za takie czyny - do 12 lat więzienia i wszczynane są przez organy
    > ścigania z automatu, tylko na podstawie informacji.
    > Gwałt - Art. 197 Kodeksu Karnego
    > Pedofilia - Art. 200 Kodeksu Karnego
    > Próba gwałtu czy też jego planowanie także są karane.

    Potencjaly to mogący, wystąpić, zdarzyć się. To coś innego niż
    zaplanowany lub udaremniony w trakcie próby. Każda osoba z kobietami
    włącznie jest potencjalnym gwałcicielem.

    > A słyszałeś o niejakim Tomaszu Komendzie?
    >
    > Sądy nie tylko są omylne, ale także i przekupne o czym świadczą
    > dowody.

    Jo. Dyskutowalim tu zaciekle. Animka jest dobra w te tematy, tzn. teorii
    spiskowych, chociaż ona węszy że wszystko idzie na organy. Księża z
    Katedry Oliwskiej zaprzeczają.

    --
    Marcin


  • 49. Data: 2018-05-18 06:34:47
    Temat: Re: Nagrywanie rozmów - wyrok SN
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2018-05-17 o 18:54, m pisze:
    > W dniu 17.05.2018 o 16:10, Uzytkownik pisze:
    >> W dniu 2018-05-17 o 15:15, m pisze:
    >>> W dniu 16.05.2018 o 20:16, Shrek pisze:
    >>>> W dniu 16.05.2018 o 17:21, Uzytkownik pisze:
    >>>>
    >>>>> Rejestrowanie własnych rozmów tylko i wyłącznie dla własnych celów nie
    >>>>> narusza prawa, ani żadnych dóbr innych osób. Narusza je dopiero
    >>>>> rozpowszechnianie tych nagrań.
    >>>> Po namyśle stwierdzam, ze jednak sprawa nie jest taka prosta. Na
    >>>> przykład rzczywiście kamera w okno sąsiadki to inny kaliber niż, ze
    >>>> można spojrzeć. Podobnie słabo bym się czuł jakby ktoś na imprezę
    >>>> przyszedł z dyktafonem;)
    >>> Żeby unaocznić różnicę, wyobraźcie sobie że siedzicie sobie w toalecie
    >>> ze spuszczonymi spodniami i w skutek pomyłki, niedomknięcia drzwi,
    >>> whatever - ktoś wchodzi.
    >>>
    >>> Wariant a)wchodzi, mówi przepraszam, wychodzi
    >>>
    >>> Wariant b)wchodzi, robi zdjęcie, mówi przepraszam, wychodzi.
    >>>
    >>> IMHO jest potężna różnica między tymi przypadkami.
    >>
    >> Ale w tym wątku nie chodzi o robienie zdjęć w intymnych sytuacjach, ale
    >> o nagrywanie własnych rozmów z pracodawcą podczas rozmowy w której
    >> samemu się uczestniczyło.
    >>
    >> Dostrzegasz różnicę?
    > Chodzi mi o to, że nieprawdą jest iż tym samym jest kiedy usłyszą
    > uszy/zobaczą oczy a kiedy nagra dyktafon/aparat zrobi zdjęcie.
    >
    > p. m.

    ROTFL

    Uważasz, że jak pracodawca powie pracownikowi "Panie Kowlaski ma Pan od
    jutra podwyżkę o 1000zł" to może się nagrać "Ty złamasie kutany, od
    jutra tu nie pracujesz"?


  • 50. Data: 2018-05-18 06:36:12
    Temat: Re: Nagrywanie rozmów - wyrok SN
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2018-05-17 o 20:00, Stokrotka pisze:
    >
    >>>> Co do tego artykułu o którym dyskutujemy nie znamy szczegółów za co
    >>>> sąd
    >>>> ukarał. Być może osoba, która dokonała tego nagrania, przedstawiła
    >>>> je osobom trzecim, łamiąc tym samym prawo?
    >>>
    >>> To, żona mężowi nie może pokazać, by np. się obronić pszed
    >>> podejżeniem zdrady z szefem?
    >>> Mąż jest w tym pszypadku osobą tszecią.
    >>>
    >> To zależy jakiego ma męża i co mu chce pokazać :)
    >>
    >> Wracając do sedna. Co z tego, że mąż jest osoba trzecią? Przecież nie
    >> będzie kablował ani tez sąd nie może go zmusić do składania zeznań
    >> obciążających żonę.
    >>
    >
    > Może pszecież dotyczyć to rozwodu, pszed innym niby sądem, ale akurat
    > z tym samym sędziom.
    >
    Zbyt bujną masz fantazję.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1