eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMinimalna odległość budowy od granicy działki ? › Re: Minimalna odległość budowy od granicy działki ?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: "stavi" <s...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Minimalna odległość budowy od granicy działki ?
    Date: Tue, 6 May 2003 17:02:02 +0200
    Organization: news.onet.pl
    Lines: 75
    Sender: s...@p...onet.pl@nat-217.wasko.pl
    Message-ID: <b98i4i$oa0$1@news.onet.pl>
    References: <b97lvq$riu$1@news.onet.pl>
    <4...@j...jasien.net>
    <b9828r$1gv$1@news.onet.pl>
    <4...@j...jasien.net>
    NNTP-Posting-Host: nat-217.wasko.pl
    X-Trace: news.onet.pl 1052232658 24896 193.178.240.217 (6 May 2003 14:50:58 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 6 May 2003 14:50:58 GMT
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:144185
    [ ukryj nagłówki ]

    > gruntu zwłasza budowlanego nie mozna dzielić "na wariata",

    "nie można" w znaczeniu, że przepisy tego zabraniają ?

    > żaden pasek o szer 1 metra nie wchodzi w grę, musi to byc pełnowartościowa
    > działka budowlana, a więc musisz otoczyć się swoimi działkami budowlanymi,

    A co to znaczy "pełnowartościowa" ? Są jakieś minimalne wymiary ?

    > natomiast co do wnoszenia zastrzeżen, to juz zupełnie inna sprawa i jeżeli
    > ktoś z twoich sąsiadów będzie dostatecznie uparty, to może zupełnie
    > bezpodstawnie
    > opóźnic twoja inwestycję tak około o 2 lata i to zupełnie bezkarnie, takie
    > jest prawo budowlane,

    to wiem, ale nie spieszy mi się (przynajmniej teraz), więc to mnie nie
    martwi


    > nie ma odpowiedzi na pytanie: "czy maja prawo się nie zgodzić ?"
    > każdy ma prawo do ochrony swojego interesu a w ostateczności rozstrzyga
    sąd
    > powszechny, jeżeli sąsiad będzie uważał, że budowa w odległości np. 500 m
    od
    > jego granicy jest sprzeczna z jego interesem prawnym to wniesie odwołanie
    > zaś właściwy organ je odrzuci a sąsiad i tak może z tym iść do sądu, nikt
    mu nie
    > zabroni. W sądzie oczywiście przegra ale ty nie rozpoczniesz inwestycj
    zanim nie
    > zakończy się spór w II instancji o ile sąsiad jest na tyle uparty.

    hm.. piszesz "w sądzie oczywiście przegra" a wcześniej "nie ma odpowiedzi na
    pytanie". Przepraszam, że to tak głęboko analizuję ( nie powinno dziwić, że
    to mnie interesuje :)) ) ale to chyba sprzeczność? Bo skoro "w sądzie
    oczywiście przegra" to po odczekaniu spokojnie tych 2 lat i zachowaniu
    odległości administracyjnych mam na pewno pozwolenie na budowę ??

    > jednak na ogół ludzie zachowują się rozsądnie i nie czynią sąsiadom
    > przykrości bez powodu, tak więc twe obawy o "pytanie o zgodę sąsiadów"
    > są niepotrzebne, cały kraj jakoś buduje jak to widać doookoła,

    No i tu jest właśnie problem. Oglądałem małą działeczkę, ale przyszło mi do
    głowy, że sąsiad może mieć obiekcje i poszedłem do niego również z ofertą
    kupna. Powiedziałem, że tamta wydaje mi się trochę za mała i czy by nie
    sprzedał również jego i po około 1h rozmowy dowiedziałem się, że większość
    miejscowych jest tam ze sobą spokrewnionych, a przy okazji tamci są ze sobą
    skłóceni o jakieś dwa kloce drzewa, które pewnie spróchnieją do czasu
    zakończenia rozprawy w sądzie o nie. No i wprost mi powiedział, że zgody by
    nie wydał, jakbym tylko tamtą ( tą nie jego ) kupił. (zaproponował jeszcze,
    żebym nie kupował tej mniejszej - taka mała próba podłożenia nogi kochanemu
    krewnemu)
    Tak więc me obawy są uzasadnione, bo zostaje jeszcze 3 sąsiadów, którzy nie
    wiadomo kiedy zdążą się pożreć o pień drzewa.

    > formuła tego pytania jest administracyjna - sąsiedzi sa zawiadamiani o
    > twoich
    > zamiarach i moga wnosić odwołania do stosownego organu, na ogół nie
    wnoszą,
    > bo nikt normalny nie jest pieniaczem i nie czyni drugiemu tego co jemu
    > niemiłe

    jak wyżej :(


    > wniosek ogólny - nie należy bać się sąsiadów o ile nie planujesz im
    > dokuczać,
    > ludzie na ogól nie sa awanturnikami i oczekuja tylko prostego poszanowania
    > ich godności

    jak wyżej :(

    pzdr,
    stavi


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1