eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Przejście przez tory kolejowe
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 32

  • 1. Data: 2016-09-06 13:48:23
    Temat: Przejście przez tory kolejowe
    Od: Jacek <k...@a...com>

    Jest sobie ścieżka (na znacznej części utwardzona, a nawet wyłożona
    kostką), która biegnie górą wału przeciwpowodziowego. Jest ona dość
    mocno uczęszczana, zwłaszcza w weekendy. W jednym miejscu ścieżka ta
    przecina tor kolejowy. Nie ma tam żadnego oznakowania, tabliczki, znaku,
    nic, co by informowało o zakazie przechodzenia przez tory. Jest możliwe
    przejście pod torami, ale jest ono uciążliwe i trzeba nadłożyć drogi.
    Czasami straż miejska staje w pobliżu i wyłapuje przechodzących przez
    tory "bo nie wolno".
    Czy jest jakiś przepis zakazujący przechodzenia przez tory kolejowe
    "ogólnie"? Tory są czynne, ale P****olino tędy nie jeździ, a jedynie 7
    lokalnych pociągów na dobę (słownie siedem) i rozwijają prędkość na oko
    25 km/h.
    Jacek


  • 2. Data: 2016-09-06 13:59:22
    Temat: Re: Przejście przez tory kolejowe
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu wtorek, 6 września 2016 13:48:27 UTC+2 użytkownik Jacek napisał:

    > Czy jest jakiś przepis zakazujący przechodzenia przez tory kolejowe
    > "ogólnie"?
    Najlepiej zapytać strażników na jakiej podstawie mandat wlepiają. Ew mandatu nie
    przyjąć i czekać aż sąd wyjaśni.

    Tory są czynne, ale P****olino tędy nie jeździ, a jedynie 7
    > lokalnych pociągów na dobę (słownie siedem) i rozwijają prędkość na oko
    > 25 km/h.

    Tak trochę na marginesie dnośnie tych 7 tylko pociągów.
    W pobliżu mego miejsca zamieszkania jest miejscowość w której jedna z linii
    kolejowych używana jest tylko w okresie wakacji- dojazd do pobliskiej miejscowości
    turystycznej.
    Pierwszy pociąg w tym roku jechał tamtędy pod koniec czerwca. Był to jedyny pociąg
    który jechał tam tego dnia.
    Pech chciał ze pod tym pociągiem tego dnia zginał rowerzysta.


  • 3. Data: 2016-09-06 14:10:33
    Temat: Re: Przejście przez tory kolejowe
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Tue, 6 Sep 2016 04:59:22 -0700 (PDT), Kris napisał(a):

    > Pech chciał ze pod tym pociągiem tego dnia zginał rowerzysta.

    Jakbym w obcym terenie widział zardzewiałe tory to też bym się nie
    rozglądał. IMO Jak pociąg jeździ raz do roku to mógłby sam stawać przed
    przejazdem. I nie myślcie że tak nie bywa - w dawnych czasach w Zielonej
    było nieco czynnych bocznic. Przed nią skład stawał, kolejarz schodził,
    zatrzymywał ruch i dopiero wtedy skład przejeżdżał.
    --
    Jacek
    I hate haters.


  • 4. Data: 2016-09-06 14:44:23
    Temat: Re: Przejście przez tory kolejowe
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 06.09.2016 o 14:10, Jacek Maciejewski pisze:
    > Dnia Tue, 6 Sep 2016 04:59:22 -0700 (PDT), Kris napisał(a):
    >
    >> Pech chciał ze pod tym pociągiem tego dnia zginał rowerzysta.

    Kiedyś ponoć na Bieszczadzkiej wisała tabliczka "jeździmy rzadko, ale
    trafiamy celnie";)

    > Jakbym w obcym terenie widział zardzewiałe tory to też bym się nie
    > rozglądał. IMO Jak pociąg jeździ raz do roku to mógłby sam stawać przed
    > przejazdem. I nie myślcie że tak nie bywa - w dawnych czasach w Zielonej
    > było nieco czynnych bocznic. Przed nią skład stawał, kolejarz schodził,
    > zatrzymywał ruch i dopiero wtedy skład przejeżdżał.

    I tak powinno być na wszystkich przejazdach przez bocznice, które nie są
    strzeżone. Jak przestępstwo powinno być traktowane stawianie stopów i
    krzyży św Andrzeja przed przejazdami wyłączonymi z eksploatacji. Jak
    jest znak to znaczy, że tam coś jeżdzi. Jak nie to powinna być tabliczka
    "przejazd wyłączony z eksploatacji. Bo potem jest tak:

    https://www.google.pl/maps/@52.2030402,20.8763472,3a
    ,75y,51.95h,77.24t/data=!3m6!1e1!3m4!1svx9Lm8SV2gY20
    d_SdseVcA!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl

    A tak ludzie uczą się, że nic nie jeździ, ale potem okazuje się, że
    gdzieniegdzie jednak jeździ:(. Dodatkowo powinna być sygnalizacja, że
    sygnalizacjia działa. A nie że niby sygnalizacja jest, ale jak nie
    działa to wygląda jakby nic nie jechało, a kolej zwala odpowiedzialność
    na kierowców, że i tak trzeba się upewnić. Sygnalizacja ma sygnalizować,
    a nie mieć "walory kolekcjonerskie" że niby coś wskazuje, ale tak
    naprawdę to zawsze należy zakładać, że cholera wie co.

    Shrek.


  • 5. Data: 2016-09-06 15:00:14
    Temat: Re: Przejście przez tory kolejowe
    Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>

    Shrek napisał(a) :
    > jest znak to znaczy, że tam coś jeżdzi. Jak nie to powinna być tabliczka
    > "przejazd wyłączony z eksploatacji. Bo potem jest tak:
    >
    > https://www.google.pl/maps/@52.2030402,20.8763472,3a
    ,75y,51.95h,77.24t/data=!3m6!1e1!3m4!1svx9Lm8SV2gY20
    d_SdseVcA!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl

    To razem będzie 6 pkt(?) karnych i 200 zł mandatu za niezatrzymanie
    się przed znakiem STOP na oznaczonym przejeździe kolejowym. Nie
    zdziwiłbym się.

    --
    Pozdrawiam
    Zbyszek
    PGP key: 0xE09DDDC1


  • 6. Data: 2016-09-06 15:15:06
    Temat: Re: Przejście przez tory kolejowe
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 06.09.2016 o 15:00, Zbynek Ltd. pisze:
    > Shrek napisał(a) :
    >> jest znak to znaczy, że tam coś jeżdzi. Jak nie to powinna być
    >> tabliczka "przejazd wyłączony z eksploatacji. Bo potem jest tak:
    >>
    >> https://www.google.pl/maps/@52.2030402,20.8763472,3a
    ,75y,51.95h,77.24t/data=!3m6!1e1!3m4!1svx9Lm8SV2gY20
    d_SdseVcA!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl
    >>
    >
    > To razem będzie 6 pkt(?) karnych i 200 zł mandatu za niezatrzymanie się
    > przed znakiem STOP na oznaczonym przejeździe kolejowym. Nie zdziwiłbym się.

    Więcej - za chwile jest drugi znak - tym razem sądząc z google maps coś
    tam raz na jakiś czas jeździ. Więc mijając ten pierwszy zakładasz, że
    drugi ten sam geniusz oznaczył i w najlepszym wypadku dostaniesz dwa
    razy to, co napisałeś, w najgorszym rzeczywiście coś będzie jechać.

    Shrek


  • 7. Data: 2016-09-06 17:53:22
    Temat: Re: Przejście przez tory kolejowe
    Od: Jacek <k...@a...com>

    W dniu 06.09.2016 o 14:10, Jacek Maciejewski pisze:
    > Dnia Tue, 6 Sep 2016 04:59:22 -0700 (PDT), Kris napisał(a):
    >
    >> Pech chciał ze pod tym pociągiem tego dnia zginał rowerzysta.
    U nas straż stała przy tym przejściu niedługo po tym, jak gówniarz wlazł
    w pobliżu na most kolejowy, stracił równowagę i spadł na drut trakcyjny.
    Przeżył. Tak swoją drogą nie rozumiem tej logiki: jak coś się stanie, to
    się pojawiają służby i "pilnują". Potem, jak sprawa zostanie zapomniana,
    wszystko wraca do starego porządku. Tym sposobem należałoby stawiać
    odgromniki w każdym miejscu, gdzie trafił piorun;-)
    Jacek


  • 8. Data: 2016-09-06 18:44:28
    Temat: Re: Przejście przez tory kolejowe
    Od: "Stokrotka" <o...@g...pl>

    Straż Miejska nie ma prawa wypisać mandatu za pszejście pszez tory kolejowe,
    zwykle, nielegalnie wypisują mandat za pszejście pszez torowisko,
    ale dokładna analiza paragrafu wskazuje torowisko tramwajowe, więc mandat
    jest nielegalny.

    Kolej , tory, to teren prywatny Kolei i
    mandat za pszejście pszez torowisko kolejowe może wypisać SOK (Służba
    Ochrony Kolei).
    Ale oni są myślący i bardzo żadko tak robią.

    Wymagają zahowania ostrożności, zwykle tszeźwości, i to bez czepiania się,
    szacunku do pociagu, i niewłażenia pod pociagi.

    --
    (tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
    Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
    nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.


  • 9. Data: 2016-09-07 15:48:17
    Temat: Re: Przejście przez tory kolejowe
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 06-09-16 o 13:48, Jacek pisze:
    > Jest sobie ścieżka (na znacznej części utwardzona, a nawet wyłożona
    > kostką), która biegnie górą wału przeciwpowodziowego. Jest ona dość
    > mocno uczęszczana, zwłaszcza w weekendy. W jednym miejscu ścieżka ta
    > przecina tor kolejowy. Nie ma tam żadnego oznakowania, tabliczki, znaku,
    > nic, co by informowało o zakazie przechodzenia przez tory. Jest możliwe
    > przejście pod torami, ale jest ono uciążliwe i trzeba nadłożyć drogi.
    > Czasami straż miejska staje w pobliżu i wyłapuje przechodzących przez
    > tory "bo nie wolno".
    > Czy jest jakiś przepis zakazujący przechodzenia przez tory kolejowe
    > "ogólnie"? Tory są czynne, ale P****olino tędy nie jeździ, a jedynie 7
    > lokalnych pociągów na dobę (słownie siedem) i rozwijają prędkość na oko
    > 25 km/h.
    > Jacek
    Jeśli ścieżka przecina tor kolejowy to jest to skrzyżowanie drogi (dla
    pieszych) z torem kolejowym. Skoro Straż Miejsca zauważyła problem, to
    niech go rozwiążą i spowodują albo właściwe oznakowanie (dla pieszych i
    maszynistów) albo spowodują rozbiórkę drogi. SM zapewne powołuje się na
    zakaz "chodzenia po torach", a on nie ma nic wspólnego przechodzeniem.

    Zakładając, że piszemy o faktycznie istniejącej w terenie drodze dla
    pieszych (skoro odcinkami utwardzona) trudno oczekiwać od pieszego,
    napotykając na swej drodze dwie poziomo przeprowadzone szyny będzie
    badał przed ich przekroczeniem, czy to tor kolejowy oraz czy na tych
    torach w odpowiednich odległościach ustawiono znaki dla maszynisty.
    Oczywiście może zauważyć brak "Krzyża Św. Andrzeja", ale już
    niekoniecznie musi być biegłym w tym zakresie. Może ktoś go ukradł. Nie
    może być tu dwuznaczności.

    Albo w sposób jednoznaczny wprowadzamy zakaz (znak drogowy, tablica,
    barierka i co za tym idzie kontynuacja drogi z możliwością przejścia
    torów), albo tam przejście jest dozwolone po prostu i mandat jest
    bezprawnym karaniem pieszego za braki organizacyjne.

    Przecież mamy masę torów kolejowych po których nie jeżdżą pociągi i nie
    mają takiej technicznej możliwości. Pościągano oznaczenia, a tor na
    podkładach leży nadal.


  • 10. Data: 2016-09-07 19:13:55
    Temat: Re: Przejście przez tory kolejowe
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 06-09-16 o 14:44, Shrek pisze:

    > A tak ludzie uczą się, że nic nie jeździ, ale potem okazuje się, że
    > gdzieniegdzie jednak jeździ:(. Dodatkowo powinna być sygnalizacja, że
    > sygnalizacjia działa. A nie że niby sygnalizacja jest, ale jak nie
    > działa to wygląda jakby nic nie jechało, a kolej zwala odpowiedzialność
    > na kierowców, że i tak trzeba się upewnić. Sygnalizacja ma sygnalizować,
    > a nie mieć "walory kolekcjonerskie" że niby coś wskazuje, ale tak
    > naprawdę to zawsze należy zakładać, że cholera wie co.

    Na Słowacji działająca sygnalizacja wyświetla białe światło :-) Wiadomo,
    że działa i kiedy nie działa :-)

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1