ONET:

"Po zmianie prawa w czerwcu 2021 r. dobry efekt na pasach utrzymał się
tylko przez chwilę. Zajrzeliśmy w szczegółowe dane Komendy Głównej
Policji. Od stycznia do czerwca tego roku na przejściach dla pieszych w
Polsce zginęło więcej osób niż w tym samym czasie rok wcześniej. Czyli
po zmianie prawa ginie na pasach więcej osób niż przed zmianą.
Wiadomo jednak, kto za to odpowiada: kierowcy. To oni odpowiadają za 56
zabitych ludzi na "zebrach" od stycznia. "

Kierowcy odpowiadają?!
Trochę bym się zdziwił, gdyby na skutek kolizji pieszego z samochodem,
to pieszy zabiłby kierowcę :)

Może jednak to z tym prawem coś nie tak?


--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
Ja chcę pić w wolnym kraju, niech żyje POLEXIT!

do góry

W dniu 23.06.2022 o 06:51, Wiesiaczek pisze:

>
> "Po zmianie prawa w czerwcu 2021 r.

>
> Może jednak to z tym prawem coś nie tak?
>

Jedyna zmiana dotycząca pieszych, to nakaz obserwowania drogi podczas
przechodzenia przez przejście.
Co może być nie tak w takim przepisie?

--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

do góry

czwartek, 23 czerwca 2022 o 11:25:26 UTC+2 Akarm napisał(a):
> W dniu 23.06.2022 o 06:51, Wiesiaczek pisze:
> >
> > "Po zmianie prawa w czerwcu 2021 r.
>
> >
> > Może jednak to z tym prawem coś nie tak?
> >
> Jedyna zmiana dotycząca pieszych, to nakaz obserwowania drogi podczas
> przechodzenia przez przejście.
> Co może być nie tak w takim przepisie?

Właściwie skoro prawo o ruchu drogowym obejmuje też zasady ruchu pieszych
to obok "prawa jazdy" powinno być też "prawo chodzenia".
Póki co jest to do góry nogami, bo podobno temat pierwszych zajęć na kursie
na prawo jazdy to "zasady ruchu pieszych".

Bo właściwie skąd pieszy ma wiedzieć, że ma "nakaz obserwowania drogi podczas
przechodzenia przez przejście"?
Niby "nieznajomość prawa nie jest usprawiedliwieniem" no ale takie łabuszku zakładać?

do góry

W dniu 23.06.2022 o 11:25, Akarm pisze:
> W dniu 23.06.2022 o 06:51, Wiesiaczek pisze:
>
>>
>> "Po zmianie prawa w czerwcu 2021 r.
>
>>
>> Może jednak to z tym prawem coś nie tak?
>>
>
> Jedyna zmiana dotycząca pieszych, to nakaz obserwowania drogi podczas
> przechodzenia przez przejście.
> Co może być nie tak w takim przepisie?
>

Są w naszym kodeksie drogowym problemy, ale na pewno nie należy do nich
nakaz obserwowania drogi przez pieszych.
Niebezpieczeństwo stwarza przepis nakazujący jazdę z włączonymi
światłami przez cała dobę, nawet w dzień w czasie dobrej widoczności.
Przez to kierowca często nie zauważy np. rowerzysty, albo w którym
kierowca zapomniał włączyć światła. Fizjologia: jeśli oko nie widzi
światła, to nie wysyła do mózgu informacji o przeszkodzie. Z tego powodu
motocykliści zaczęli jeździć na długich.
Drugą sprawą jest istnienie skrzyżowań, które nie są skrzyżowaniami, bo
dotyczą np. strefy zamieszkania czy drogi gruntowej, która ma
nawierzchnię asfaltową na kilku ostatnich metrach. Jedziesz, widzisz
samochód zbliżający się po prawej stronie takiego "nieskrzyżowania" i
wciskasz pedał hamulca. W tym momencie dostajesz strzał w bagażnik, bo
miejscowi znają to "nieskrzyżowanie" i wiedzą, że tu się nie hamuje. W
najlepszym przypadku zostajesz obtrąbiony przez kierowców tkwiących w
korku, który stworzyłeś.
Marek Dworak, czyli Sekretarz Małopolskiej Wojewódzkiej Rady
Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, teraz gmera przy zmianach w prawie o
ruchu drogowym, może trzeba byłoby mu wysłać kilka uwag do
wykorzystania? Ja już do niego napisałem.

--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

do góry

W dniu 23.06.2022 o 11:35, Dawid Rutkowski pisze:

>
> Bo właściwie skąd pieszy ma wiedzieć, że ma "nakaz obserwowania drogi podczas
> przechodzenia przez przejście"?

Od początku ubiegłego roku wszystkie media o tym trąbią.

> Niby "nieznajomość prawa nie jest usprawiedliwieniem" no ale takie łabuszku
zakładać?

A może ławuszku (od "???????")?

Prawie wszyscy dorośli Polacy mają prawo jazdy, zatem chyba powinni co
nieco o przepisach wiedzieć. Tak, zdaję sobie sprawę z tępoty znacznej
części kierowców. :(
Poza tym, w szkołach uczą przepisów ruchu drogowego, czyli dzieci
samodzielnie poruszające się po drogach, też raczej znają przepisy.

--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

do góry

W dniu 23.06.2022 o 06:51, Wiesiaczek pisze:
> ONET:
>
> "Po zmianie prawa w czerwcu 2021 r. dobry efekt na pasach utrzymał się
> tylko przez chwilę. Zajrzeliśmy w szczegółowe dane Komendy Głównej
> Policji. Od stycznia do czerwca tego roku na przejściach dla pieszych w
> Polsce zginęło więcej osób niż w tym samym czasie rok wcześniej. Czyli
> po zmianie prawa ginie na pasach więcej osób niż przed zmianą.
> Wiadomo jednak, kto za to odpowiada: kierowcy. To oni odpowiadają za 56
> zabitych ludzi na "zebrach" od stycznia. "

Onet nie rozumie podstawowych zasad statystyki. Jeśli wprowadzono
przepis, że pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo na pasach, no to
wiadomo, że z prawnej strony winny może być zasadniczo tylko kierujący.
>
> Kierowcy odpowiadają?!
> Trochę bym się zdziwił, gdyby na skutek kolizji pieszego z samochodem,
> to pieszy zabiłby kierowcę :)

Też jest to możliwe, ale wówczas nie ma tego w statystyce.
>
> Może jednak to z tym prawem coś nie tak?
>
>


--
Robert Tomasik

do góry

Wiesiaczek pisze:
> ONET:
>
> "Po zmianie prawa w czerwcu 2021 r. dobry efekt na pasach utrzymał się
> tylko przez chwilę. Zajrzeliśmy w szczegółowe dane Komendy Głównej
> Policji. Od stycznia do czerwca tego roku na przejściach dla pieszych w
> Polsce zginęło więcej osób niż w tym samym czasie rok wcześniej. Czyli
> po zmianie prawa ginie na pasach więcej osób niż przed zmianą."

Pomijając nietypowe warunki zewnętrzne zaburzające prostą statystykę
(pandemia, praca zdalna) to co *może* być przyczynkiem wzrostu liczby
zabitych pieszych: nowy przepis spowodował to, że np. 10% kierowców
którzy wcześnie nie zwracali specjalnej uwagi na przejścia dla pieszych
zaczęło to robić i to jest pozytyw. Ale dzięki trąbieniu we wszystkich
mediach o prawach należnym pieszym np. 20% z nich (pieszych) przestało
uważać na przejściach tak, jak dotychczas uważnie to robili. Bo mają
pierwszeństwo.

Są kraje, które po wprowadzeniu nowych przepisów drogowych potrafią
badać ich długotrwały wpływ na bezpieczeństwo i nie boją się wycofać
tych przepisów, jeżeli to bezpieczeństwo zmalało. Vide Austria, która
zrezygnowała z obowiązkowych świateł zapalanych w dzień. A co ciekawe to
po wprowadzeniu obowiązkowych kasków dla rowerzystów poruszających się
po drogach wzrosła im liczba kolizji z rowerzystami.

do góry

W dniu 24.06.2022 o 09:07, Andrzej Kłos pisze:
> Wiesiaczek pisze:
>> ONET:
>>
>> "Po zmianie prawa w czerwcu 2021 r. dobry efekt na pasach utrzymał się
>> tylko przez chwilę. Zajrzeliśmy w szczegółowe dane Komendy Głównej
>> Policji. Od stycznia do czerwca tego roku na przejściach dla pieszych
>> w Polsce zginęło więcej osób niż w tym samym czasie rok wcześniej.
>> Czyli po zmianie prawa ginie na pasach więcej osób niż przed zmianą."
>
> Pomijając nietypowe warunki zewnętrzne zaburzające prostą statystykę
> (pandemia, praca zdalna) to co *może* być przyczynkiem wzrostu liczby
> zabitych pieszych: nowy przepis spowodował to, że np. 10% kierowców
> którzy wcześnie nie zwracali specjalnej uwagi na przejścia dla pieszych
> zaczęło to robić i to jest pozytyw. Ale dzięki trąbieniu we wszystkich
> mediach o prawach należnym pieszym np. 20% z nich (pieszych) przestało
> uważać na przejściach tak, jak dotychczas uważnie to robili. Bo mają
> pierwszeństwo.

Piesi zawsze uważali i uważają. Były robione badania.
Nie uważa jakieś 1-3% pieszych, czyli ok.97% uważa.
Czyli proporcje są odwrotne do kierowców.

Efekt utrzymał się przez chwilę tylko dlatego, bo kierowcy zauważyli, że
mogą olewać pierwszeństwo pieszych tak, jak olewali przed wprowadzeniem
zmian w przepisach.
Co ciekawe, efekt utrzymuje się dłużej, jak tylko polski kierowca
przekroczy granicę.

Pozdrawiam
Piotr

do góry

W dniu 24.06.2022 o 09:07, Andrzej Kłos pisze:

> Pomijając nietypowe warunki zewnętrzne zaburzające prostą statystykę
> (pandemia, praca zdalna) to co *może* być przyczynkiem wzrostu liczby
> zabitych pieszych: nowy przepis spowodował to, że np. 10% kierowców
> którzy wcześnie nie zwracali specjalnej uwagi na przejścia dla pieszych
> zaczęło to robić i to jest pozytyw. Ale dzięki trąbieniu we wszystkich
> mediach o prawach należnym pieszym np. 20% z nich (pieszych) przestało
> uważać na przejściach tak, jak dotychczas uważnie to robili. Bo mają
> pierwszeństwo.

Z moich obserwacji na drodze wynika, że przede wszystkim należało
infrastrukturę do tego przygotować. Polikwidować przejścia w "szczerym
polu", bo ludzie się oduczają zwracania na nei uwagi.

W miastach polikwidować niektóre przejścia, te położone jedno obok
drugiego. Tam, gdzie ruch pieszych jest "ciągły" zastosować co najmniej
sygnalizację świetlną, albo kładki / tunele.

Osobna sprawa, to przejścia dla pieszych przyległe bezpośrednio do
ruchliwych chodników. Bo pieszy idzie wzdłuż chodnika i nagle robi krok
pod koła.

--
Robert Tomasik

do góry

Wiesiaczek napisał(a):
> ONET:
>
> "Po zmianie prawa w czerwcu 2021 r. dobry efekt na pasach utrzymał się
> tylko przez chwilę. Zajrzeliśmy w szczegółowe dane Komendy Głównej
> Policji. Od stycznia do czerwca tego roku na przejściach dla pieszych w
> Polsce zginęło więcej osób niż w tym samym czasie rok wcześniej. Czyli
> po zmianie prawa ginie na pasach więcej osób niż przed zmianą.

Onet dla głęboko wierzących :) Podobnie jak ruskie media dla Wiesiaczka.
Daj pan spokój.

Statystyki z 10 lat dla PL 200-300.
Na pół roku wychodzi 100-150 osób.


Tu masz 56 w 2022.
Jaki % stanowi 56 ze 100-150 sam se wyliczysz.

Ok. jakie było minimum? 40 osób na pół roku w 2021.
Dlaczego? Bo wtedy uczniowie siedzieli na zdalnym.



Zamknij wszystkich w domach, wtedy statystyki wyniosą 0.

do góry