eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Podpalacz samochodów na wolności. I znów podpala.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 56

  • 11. Data: 2020-05-20 09:48:48
    Temat: Re: Podpalacz samochodów na wolności. I znów podpala.
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2020-05-20 o 08:01, Shrek pisze:
    > W dniu 20.05.2020 o 07:44, ąćęłńóśźż pisze:
    >> Raczej wyuczone przy rodzicach "na złość Wam odmrożę sobie uszy".
    >
    > Trzeba mieć dużo samozaparcia, żeby na złość rodzicom pójść do pierdla.

    Myślał, że ojciec wybroni, nie udało się, nauczył się tam żyć, teraz
    zatęsknił, albo i tak nic nie ma do stracenia, to nadal ojcu pod górkę robi.

    --
    Liwiusz


  • 12. Data: 2020-05-20 11:10:49
    Temat: Re: Podpalacz samochodów na wolności. I znów podpala.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5ec41b17$0$17342$6...@n...neostrad
    a.pl...
    W dniu 19.05.2020 o 17:37, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Zbynek Ltd." napisał w wiadomości grup
    >>> Jak podają media, Jacek T., syn znanego warszawskiego adwokata,
    >>> znowu
    >>> aresztowany w związku z zarzutami o podpalenia kolejnych
    >>> samochodów.
    >>> Łącznie przesiedział, z przerwami na kolejne podpalenia, siedem
    >>> lat. W
    >>> kwietniu wyszedł na wolność, ale widać chce wracać do miejsca
    >>> medytacji.
    >>> https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnowsze/warszawa-jace
    k-t-znow-zatrzymany-za-podpalenie-aut-4587231
    >>
    >> Taa ... piroman, czy policja wytypowala najprostszego podejrzanego
    >> ?

    >Jesli są dowody, ze on, to nie ważne, jak bardzo skomplikowane czy
    >proste typowanie. Nie wykluczone, że wyłapują go na monitoringu po
    >prostu.

    Jakbys nie wiedzial, ze policjantom zdarza sie "dokleic sprawe".
    I wtedy jakos dowody niewazne, albo sie znajduja ...

    >> Jak piroman, to co z nim dalej - ten osrodek dla "bestii" czy
    >> szpital
    >> psychiatryczny zamkniety ?
    >Te bestie, to tylko przestępstwa przeciwko wolności seksualnej.
    >Natomiast gość najwyraźniej jest niebezpieczny dla otoczenia.

    No i co z nim? Wypuscic zle, dozywocie ?

    >> Ale ale ...
    >> "Ponadto po zakończeniu poprzednich spraw śródmiejska prokuratura
    >> wróciła do wszystkich niewykrytych do tej pory przypadków podpaleń
    >> w
    >> centrum stolicy. Przeanalizowała zebrane dowody i uznała, że są
    >> wystarczające, by kilka umorzonych wcześniej postępowań podjąć na
    >> nowo i
    >> przekazać sądowi w jednym akcie oskarżenia. T. pod koniec 2017 roku
    >> został ponownie skazany za podpalenie 11 samochodów. "
    >
    >> tym razem nie stosuje sie przepisu o karze łącznej ?

    >No do odbytej już kary, to raczej połączyć się nie da. Ale nie będzie
    >też recydywy.

    Tym niemniej chyba nie o to w przepisie chodzi ?
    A czy kara byla odbyta ... chyba jeszcze nie. Natomiast pierwsza
    sprawa juz zakonczona...

    >> No i zaraz..
    >> "T. od grudnia 2013 roku nieprzerwanie pozostawał za kratkami.
    >> Odsiadywał wyrok za kilkanaście podpaleń, których dopuścił się w
    >> latach
    >> 2011-13."
    >> "Wyszedł pod koniec października 2018 roku. Wolnością cieszył się
    >> wówczas jeden dzień. Został zatrzymany za podpalenie aut na
    >> Gocławiu."
    >> To w koncu nieprzerwanie, czy z przerwami ?

    >Bo dziennikarze podstawowych rzeczy nie ogarniają. To, że ktoś
    >nieprzerwanie odbywa karę pozbawienia wolności nie jest tożsame z
    >tym,
    >że pozostaje za kratami nieprzerwanie. To są zupełnie różne rzeczy.

    A, to moze ja nie ogarniam, nie dziennikarze.
    Przepustki jakies, przerwy, czy wyzsza kombinacja ?

    >> A to podpalenie z 2018 to w koncu skazany, czy nie jego robota ?
    >To już by mu można w warunkach recydywy przypisać.

    Mnie tam chodzi o to czy dowody niewystarczajace, czy policjanci z
    prokuratorem na sline lepili.
    Bo z recydywą to chyba by jeszcze nie wyszedl ?

    J.




  • 13. Data: 2020-05-20 11:17:52
    Temat: Re: Podpalacz samochodów na wolności. I znów podpala.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5ec41efd$0$17354$6...@n...neostrad
    a.pl...
    W dniu 19.05.2020 o 17:37, J.F. pisze:
    >> Jak piroman, to co z nim dalej - ten osrodek dla "bestii" czy
    >> szpital psychiatryczny zamkniety ?

    >No chyba logiczne, że skoro psychiczny to szpital psychiatryczny.

    >Niestety - u nas świrów traktuje się jako nietykalnych, dopóki kogoś
    >nie zabiją.

    hi hi - jeszcze jedna notka na temat, z 2017 - czyli chyba sprawy z te
    dodatkowe podpalenia

    https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnowsze/syn-znanego-a
    dwokata-znow-skazany-znow-za-podpalenia-samochodow-2
    47063

    "Jest nowy wyrok dla Jacka T. Sędzia Wojciech Łączewski skazał go w
    czwartek na dwa lata i dziewięć miesięcy więzienia za podłożenie ognia
    pod 11 samochodów. T. będzie musiał też zapłacić ponad 80 tysięcy
    złotych za szkody, które spowodował.

    T. od grudnia 2013 roku nieprzerwanie pozostaje za kratkami. Odsiaduje
    wyrok sześciu i pół roku więzienia za kilkanaście podpaleń, których
    dopuścił się w latach 2011-2013. Skąd więc kolejny proces i kolejny
    wyrok?

    Po zakończeniu poprzednich spraw śródmiejska prokuratura wróciła do
    wszystkich niewykrytych do tej pory przypadków podpaleń w centrum
    stolicy. Przeanalizowała zebrane dowody i uznała, że są wystarczające,
    by kilka umorzonych wcześniej postępowań podjąć na nowo i przekazać
    sądowi w jednym akcie oskarżenia.
    [...]

    Mec. Tomczak też miał zastrzeżenia co do jakości dowodów
    przygotowanych przez oskarżyciela, ale w swoim wystąpieniu skupił się
    na czymś innym. Zwracał uwagę na poprzednie wyroki, jakie inne sądy
    orzekały wobec jego syna. Jego zdaniem - bardzo surowe.

    - W tej chwili Jacek odbywa karę sześciu lat i sześciu miesięcy. To są
    kary za podpalanie samochodów. Mamy w tej sprawie czyn w postaci
    zniszczenie mienia, a Jacek ma wyrok jak za zabójstwo.
    Bo za zabójstwo dostaje się, przy uwzględnieniu pewnych okoliczności,
    sześć i pół roku.
    Od granic Portugalii do Uralu, czyli na tym obszarze, gdzie mieści się
    Europa, sądzę, że nie wydano takiego wyroku za niszczenie mienia. To
    jest wielka zagadka.
    Sam jestem ciekaw, jak doszło do takiego fatalnego zwichrowania, pod
    względem cywilizacyjnym, taryfikatora oceny tych czynów - mówił mec.
    Tomczak.
    Podkreślał, że jego zdaniem przesądziła o tym presja opinii
    publicznej.
    - Tu nie chodzi o nic innego, ale o to, żeby zamknąć Jacka na jak
    najdłużej, bo "jak wyjdzie, to znów podpali samochód" - tłumaczył."

    No i mial racje :-)

    Tylko skad ten dzien wolnosci w 2018 ?
    Ojciec apelowal, i ten wyrok z 2017 sie nie uprawomocnil ?

    J.


  • 14. Data: 2020-05-20 11:33:06
    Temat: Re: Podpalacz samochodów na wolności. I znów podpala.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 20.05.2020 o 11:10, J.F. pisze:

    >>> Jak piroman, to co z nim dalej - ten osrodek dla "bestii" czy szpital
    >>> psychiatryczny zamkniety ?
    >> Te bestie, to tylko przestępstwa przeciwko wolności seksualnej.
    >> Natomiast gość najwyraźniej jest niebezpieczny dla otoczenia.
    >
    > No i co z nim? Wypuscic zle, dozywocie ?


    Leczyć? Dopóki się nie wyleczy.


    --
    Shrek


  • 15. Data: 2020-05-20 11:34:27
    Temat: Re: Podpalacz samochodów na wolności. I znów podpala.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 20.05.2020 o 09:48, Liwiusz pisze:

    >> Trzeba mieć dużo samozaparcia, żeby na złość rodzicom pójść do pierdla.
    >
    > Myślał, że ojciec wybroni, nie udało się, nauczył się tam żyć, teraz
    > zatęsknił, albo i tak nic nie ma do stracenia, to nadal ojcu pod górkę
    > robi.

    Naciągane. Ockham mówi, że koleś ma po prostu zryte pod beretem, a
    ojciec zamiast go leczyć to robi mu dodatkowe kuku.

    --
    Shrek


  • 16. Data: 2020-05-20 11:41:03
    Temat: Re: Podpalacz samochodów na wolności. I znów podpala.
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2020-05-20 o 11:34, Shrek pisze:
    > W dniu 20.05.2020 o 09:48, Liwiusz pisze:
    >
    >>> Trzeba mieć dużo samozaparcia, żeby na złość rodzicom pójść do pierdla.
    >>
    >> Myślał, że ojciec wybroni, nie udało się, nauczył się tam żyć, teraz
    >> zatęsknił, albo i tak nic nie ma do stracenia, to nadal ojcu pod górkę
    >> robi.
    >
    > Naciągane. Ockham mówi, że koleś ma po prostu zryte pod beretem, a
    > ojciec zamiast go leczyć to robi mu dodatkowe kuku.

    Problem w tym, że już co najmniej raz go biegli badali, i zrycia pod
    beretem nie wykryli.

    --
    Liwiusz


  • 17. Data: 2020-05-20 11:41:08
    Temat: Re: Podpalacz samochodów na wolności. I znów podpala.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 20.05.2020 o 11:17, J.F. pisze:

    > Podkreślał, że jego zdaniem przesądziła o tym presja opinii publicznej.
    > - Tu nie chodzi o nic innego, ale o to, żeby zamknąć Jacka na jak
    > najdłużej, bo "jak wyjdzie, to znów podpali samochód" - tłumaczył."
    >
    > No i mial racje :-)

    Oczywiście, że miał rację - świry powinny być leczone - przymusowo jak
    trzeba, albo niech odpowiadają normalnie - czyli za podalenia do
    pierdla. A to że jest presja społeczna, żeby groźnych świrów izolować,
    to nic dziwnego i nie wiem w jaki sposób niby ma wpływać na sprawę?

    To tak jakby twierdził, że na przykład złodzieja należy puścić wolno, bo
    ludziki się domagają żeby złodzieja zamknąć. Jak sąd dowody, to niby jak
    ma wpływać na wyrok opinia społeczna, że łamanie prawa należy karać
    zgodnie z przepisami. W tym wypadku ustalić jak świr to do zakładu
    zamkniętego, jak zdrowy to do piedla i po zawodach.

    --
    Shrek


  • 18. Data: 2020-05-20 11:48:52
    Temat: Re: Podpalacz samochodów na wolności. I znów podpala.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 20.05.2020 o 11:41, Liwiusz pisze:

    >> Naciągane. Ockham mówi, że koleś ma po prostu zryte pod beretem, a
    >> ojciec zamiast go leczyć to robi mu dodatkowe kuku.
    >
    > Problem w tym, że już co najmniej raz go biegli badali, i zrycia pod
    > beretem nie wykryli.

    Zobacz drugą część zdania;) Jak biegły ma stwierdzić, że koleś ma zryte
    albo nie (zwłaszcza w przypadku synka znanego i skutecznego adwokata),
    to stwierdzi to, co uniemożliwia pociągnięcie go do odpowiedzialności.
    Czyli w tym przypadku "nie da się jednoznacznie stwierdzić choroby
    psychicznej".

    Pamiętaj że zabójcę adamowicza też "przebadali" i stwierdzili, że nie ma
    zagrożenia mimo że deklarował "dużą akcję z użyciem przemocy". Potem
    wpuścili go do samolotu, borowiki go przegoniły spod belwederu gdzie
    chciał z dudą gadać i nikomu się lampka nie zapaliła. Bo tak wygodniej.

    NIe ma sankcji dla biegłego, jak "świr" okażę się naprawdę świrem a
    biegły tego nie stwierdzi. W drugą stronę już jestem w stanie sobie taki
    skuteczny pozew wyobrazić. Więc wybacz, ale... łatwiej mi w to uwierzyć,
    że koleś którego zachowanie wskazuje na świrostwo jest świrem, niż że
    postanowił na złość ojcu zamieszkać w pierdlu (wtedy w zasadzie też jest
    świrem).

    --
    Shrek


  • 19. Data: 2020-05-20 12:16:00
    Temat: Re: Podpalacz samochodów na wolności. I znów podpala.
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2020-05-20 o 11:48, Shrek pisze:
    > W dniu 20.05.2020 o 11:41, Liwiusz pisze:
    >
    >>> Naciągane. Ockham mówi, że koleś ma po prostu zryte pod beretem, a
    >>> ojciec zamiast go leczyć to robi mu dodatkowe kuku.
    >>
    >> Problem w tym, że już co najmniej raz go biegli badali, i zrycia pod
    >> beretem nie wykryli.
    >
    > Zobacz drugą część zdania;) Jak biegły ma stwierdzić, że koleś ma zryte
    > albo nie (zwłaszcza w przypadku synka znanego i skutecznego adwokata),
    > to stwierdzi to, co uniemożliwia pociągnięcie go do odpowiedzialności.
    > Czyli w tym przypadku "nie da się jednoznacznie stwierdzić choroby
    > psychicznej".
    >
    > Pamiętaj że zabójcę adamowicza też "przebadali" i stwierdzili, że nie ma
    > zagrożenia mimo że deklarował "dużą akcję z użyciem przemocy". Potem
    > wpuścili go do samolotu, borowiki go przegoniły spod belwederu gdzie
    > chciał z dudą gadać i nikomu się lampka nie zapaliła. Bo tak wygodniej.
    >
    > NIe ma sankcji dla biegłego, jak "świr" okażę się naprawdę świrem a
    > biegły tego nie stwierdzi. W drugą stronę już jestem w stanie sobie taki
    > skuteczny pozew wyobrazić. Więc wybacz, ale... łatwiej mi w to uwierzyć,
    > że koleś którego zachowanie wskazuje na świrostwo jest świrem, niż że
    > postanowił na złość ojcu zamieszkać w pierdlu (wtedy w zasadzie też jest
    > świrem).

    Bardziej chodziło mi o to, że jeśli z jednej strony mamy opinię biegłych
    "nie świr", a z drugiej strony jakiś anonim z usenetu pisze "to świr",
    to waga tych opinii jest diametralnie inna.

    Jasne, że biegli ostateczną wyrocznią nie są, nie są kryształowo
    uczciwi, czasem pewnie nawet nie ma narzędzi, aby mieć stuprocentową
    pewność, kto wie, może nawet ojcu zależy też, aby mieć syna bardziej
    przestępcę niż wariata, ale pomijanie tego wszystkiego stwierdzeniem
    "podpalił, podpala, więc świr" trąci trochę ignorancją.

    --
    Liwiusz


  • 20. Data: 2020-05-20 12:20:18
    Temat: Re: Podpalacz samochodów na wolności. I znów podpala.
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    Z czego?


    -----
    > będzie musiał też zapłacić ponad 80 tysięcy złotych za szkody

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1