eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Kradzież cennych przedmiotów z bagażu - jaki tok postępowania
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2006-04-12 12:07:11
    Temat: Kradzież cennych przedmiotów z bagażu - jaki tok postępowania
    Od: "Ewa Ressel" <r...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Witam,
    Sytuacja: mój mąż leciał samolotem z przesiadką. Okazało się, że jego bagaż
    zaginął (chwilowo), tzn. nie zdążył na ten sam samolot i przyleciał następnym
    (jeszcze tego samego dnia). Lotnisko przeprosiło, następnego dnia bagaż został
    bardzo kulturalnie dostarczony kurierem. Wszystko byłoby pięknie ładnie, gdyby
    nie to, że ze środka wyparował aparat fotograficzny i telefon-palmtop. Mąż
    złożył oficjalną reklamację na lotnisku, ale mam pytanie, jak postępować
    dalej. Zgłosić kradzież policji? Pójść do prawnika, żeby wysmażył stosowne
    pisemko skierowane do lotniska? Wszelkie fachowe sugestie mile widziane.
    (Uprzejmie proszę pt. Grupowiczów o powstrzymanie się od komentarzy pod hasłem
    "takie rzeczy wozi się w bagażu podręcznym", bo ta kwestia była już w zaciszu
    domowym hmm... poruszona).
    Serdecznie pozdrawiam wszystkich,
    Ewa Ressel

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2006-04-12 18:37:26
    Temat: Re: Kradzież cennych przedmiotów z bagażu - jaki tok postępowania
    Od: "Kaiser Souza" <k...@W...gazeta.pl>

    Policja raczej nic już nie zrobi ale zgłosić wypadałoby. Myslę, że jeśli
    minęło od kradzieży już trochę czasu, to sprawa karna nie wchodzi w grę,
    sprawcy nie wykryją i koniec zabawy. Zostaje wam postępowanie cywilne, a tu
    możliwości ogromne :D

    pzdr
    mk

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 3. Data: 2006-04-12 19:34:53
    Temat: Re: Kradzież cennych przedmiotów z bagażu - jaki tok postępowania
    Od: scream <n...@p...pl>

    Dnia Wed, 12 Apr 2006 18:37:26 +0000 (UTC), Kaiser Souza napisał(a):

    > Zostaje wam postępowanie cywilne, a tu możliwości ogromne :D

    Przede wszystkim konieczność udowodnienia, że te przedmioty rzeczywiście
    były w tym bagażu kiedy dotarł on na lotnisko późniejszym lotem. W praktyce
    bardzo trudne, bo przecież mąż mógł je np. sprzedać w lombardzie, prawda? I
    druga sprawa - gdyby to wszystko było takie proste jak mówisz, to jaki
    problem powiedzieć, że wiozło się walizke pełną 100dolarówek, a dostało w
    zamian walizke pełną używanych ciuchów? :> Otóż proste to wcale nie jest i
    bardzo trudne do udowodnienia, że akurat ktoś z pracowników lotniska ukradł
    cokolwiek z bagażu...

    --
    best regards,
    scream (at)w.pl
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.


  • 4. Data: 2006-04-12 19:39:46
    Temat: Re: Kradzież cennych przedmiotów z bagażu - jaki tok postępowania
    Od: "Kaiser Souza" <k...@W...gazeta.pl>


    > Przede wszystkim konieczność udowodnienia, że te przedmioty rzeczywiście
    > były w tym bagażu kiedy dotarł on na lotnisko późniejszym lotem. W praktyce
    > bardzo trudne, bo przecież mąż mógł je np. sprzedać w lombardzie, prawda? I
    > druga sprawa - gdyby to wszystko było takie proste jak mówisz, to jaki
    > problem powiedzieć, że wiozło się walizke pełną 100dolarówek, a dostało w
    > zamian walizke pełną używanych ciuchów? :> Otóż proste to wcale nie jest i
    > bardzo trudne do udowodnienia, że akurat ktoś z pracowników lotniska ukradł
    > cokolwiek z bagażu...

    Że proste to ja nie napisałem.
    Ale ale...kto odpowiada za bagaż w czasie lotu?

    pzdr
    mk

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 5. Data: 2006-04-12 20:43:35
    Temat: Re: Kradzież cennych przedmiotów z bagażu - jaki tok postępowania
    Od: scream <n...@p...pl>

    Dnia Wed, 12 Apr 2006 19:39:46 +0000 (UTC), Kaiser Souza napisał(a):

    > Ale ale...kto odpowiada za bagaż w czasie lotu?

    To nie ma nic do rzeczy, trzeba przecież udowodnić że TO COŚ w tym bagażu
    było! Jak inaczej to sobie wyobrażasz? Przecież bagaże z samolotu na
    taśmociąg przeładowują ludzie - w takim razie skoro dotykają się do
    walizek, mają okazje coś z nich ukraść, prawda? Czyli wg Ciebie każdy
    pasażer po odebraniu bagażu z taśmy mógłby powiedzieć, że z walizki zniknął
    mu - przykładowo - laptop wart 15 tysięcy?

    --
    best regards,
    scream (at)w.pl
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.


  • 6. Data: 2006-04-12 20:59:08
    Temat: Re: Kradzież cennych przedmiotów z bagażu - jaki tok postępowania
    Od: "Kaiser Souza" <k...@W...gazeta.pl>

    do rzeczy, trzeba przecież udowodnić że TO COŚ w tym bagażu
    > było! Jak inaczej to sobie wyobrażasz? Przecież bagaże z samolotu na
    > taśmociąg przeładowują ludzie - w takim razie skoro dotykają się do
    > walizek, mają okazje coś z nich ukraść, prawda? Czyli wg Ciebie każdy
    > pasażer po odebraniu bagażu z taśmy mógłby powiedzieć, że z walizki zniknął
    > mu - przykładowo - laptop wart 15 tysięcy?


    Pytam tylko, nie gorączkuj się tak, zdaje sobie sprawę, że trzeba by było
    udowodnić w postępowaniu cywilnym jaka zawartość bagażu była w momencie jego
    oddania i co potem zginęło. No ale takie rzeczy przy przewozach lotniczych
    się zdarzają , więc jaka jest ewentualna droga dochodzenia swoich praw przez
    poszkodowanych pasażerów, hmm??

    pzdr
    mk

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 7. Data: 2006-04-12 22:22:28
    Temat: Re: Kradzież cennych przedmiotów z bagażu - jaki tok postępowania
    Od: scream <n...@p...pl>

    Dnia Wed, 12 Apr 2006 20:59:08 +0000 (UTC), Kaiser Souza napisał(a):

    > No ale takie rzeczy przy przewozach lotniczych
    > się zdarzają , więc jaka jest ewentualna droga dochodzenia swoich praw przez
    > poszkodowanych pasażerów, hmm??

    Nie wiem, czy podróżnym przysługuje jakieś ubezpieczenie i czy obejmuje ono
    bagaż. Jeśli nie, to lotnisko może po prostu odmówić wypłaty
    czegokolwiek...

    --
    best regards,
    scream (at)w.pl
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.


  • 8. Data: 2006-04-13 00:25:16
    Temat: Re: Kradzież cennych przedmiotów z bagażu - jaki tok postępowania
    Od: buraxta <b...@g...com>

    Kaiser Souza wrote:
    > Pytam tylko, nie gorączkuj się tak, zdaje sobie sprawę, że trzeba by było
    > udowodnić w postępowaniu cywilnym jaka zawartość bagażu była w momencie jego
    > oddania i co potem zginęło. No ale takie rzeczy przy przewozach lotniczych
    > się zdarzają , więc jaka jest ewentualna droga dochodzenia swoich praw przez
    > poszkodowanych pasażerów, hmm??

    Jedyną drogą do udowodnienia ubytku w bagażu jest wykazanie różnicy w
    wadze bagażu przy jego nadawaniu i odbiorze. Prawa pasażerów są ściśle
    określone w tym zakresie i przyznawana jest im pewna kwota za każdy
    utracony kg bagażu w zależności od trasy lotu.

    --
    // \\
    // // // http://www.buraxta.int.pl \\ \\ \\
    \\ \\ \\ GG:421503 | JID:b...@c...pl // // //
    \\ //


  • 9. Data: 2006-04-13 08:52:02
    Temat: Re: Kradzież cennych przedmiotów z bagażu - jaki tok postępowania
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>

    buraxta napisał(a):
    > Kaiser Souza wrote:
    >> Pytam tylko, nie gorączkuj się tak, zdaje sobie sprawę, że trzeba by
    >> było udowodnić w postępowaniu cywilnym jaka zawartość bagażu była w
    >> momencie jego oddania i co potem zginęło. No ale takie rzeczy przy
    >> przewozach lotniczych się zdarzają , więc jaka jest ewentualna droga
    >> dochodzenia swoich praw przez poszkodowanych pasażerów, hmm??
    >
    > Jedyną drogą do udowodnienia ubytku w bagażu jest wykazanie różnicy w
    > wadze bagażu przy jego nadawaniu i odbiorze.

    wage mozna wyrownac .. zmieniakami np:)


  • 10. Data: 2006-04-13 11:10:22
    Temat: Re: Kradzież cennych przedmiotów z bagażu - jaki tok postępowania
    Od: "Onzo" <b...@i...pl>

    Użytkownik "Kaiser Souza" <k...@W...gazeta.pl> napisał w
    wiadomości news:e1jpms$t1n$1@inews.gazeta.pl...
    > No ale takie rzeczy przy przewozach lotniczych
    > się zdarzają ,

    Regularnie :( Moja narzeczona swego czasu robiłą kilka kursów do Hiszpanii i
    z powrotem i za każdym razem lecąć tam (gdy bagaż dłuuugo czekał na
    załadowanie do samootu w polskiej sortowni) miała otwartą walizkę. Gdy
    kupiliśmy małe kłódeczki to je pozrywali. Lecąc z powrotem zawijała walizkew
    taśmeę stretchową to nie odwijali. Zgłoszenie reklamacji w sumie nic nie
    dawało bo nic nie ginęło, a tylko ciuchy były przetrzepane. Na szczęście
    wszystkie cenne przedmioty były w podręcznym... PO kilku przelotach byliśmy
    pewni gdzie i kiedy dochodziło do "przeglądu". Ale nikogo to nie obchodzi,
    więc co z tego?

    Pzdr
    Onzo


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1