eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Kodeks rodzinny - pilne!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 1. Data: 2002-01-16 08:18:39
    Temat: Kodeks rodzinny - pilne!
    Od: "wm" <i...@w...com.pl>

    O ktory artykul kodeksu rodzinnego moze chodzic, gdy babcia pozywa nas do
    sadu o ustanowienie widzen z wnukami? Dodam, ze motywuje to swoja troska o
    ich sytuacje materialna, poniewaz rzekomo nie mamy srodkow do zycia i
    zaniedbujemy dzieci.

    Pierwsza sprawa 23 stycznia, a dowiedzialam sie o tym wczoraj wieczorem od
    kuratora sadowego, ktory przybyl na wywiad :((( Kurator delikatnie dal mi do
    zrozumienia, zebym nie przychodzila z adwokatem, bo to zrobi zle wrazenie na
    sedzinie. Musze wiec sie w ekspresowym tempie doksztalcic, tak abym znala
    przynajmniej swoje prawa.

    Pozdrawiam
    R



  • 2. Data: 2002-01-16 08:47:44
    Temat: Re: Kodeks rodzinny - pilne!
    Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl>

    On Wed, 16 Jan 2002, wm wrote:

    > O ktory artykul kodeksu rodzinnego moze chodzic, gdy babcia pozywa nas do
    > sadu o ustanowienie widzen z wnukami? Dodam, ze motywuje to swoja troska o
    > ich sytuacje materialna, poniewaz rzekomo nie mamy srodkow do zycia i
    > zaniedbujemy dzieci.

    art. 95 ust. 3?

    > sedzinie. Musze wiec sie w ekspresowym tempie doksztalcic, tak abym znala
    > przynajmniej swoje prawa.

    Prawa czy obowiązki? Odnośnie praw, potrzebny byłby dłuższy wykład z
    postępowania cywilnego (nieprocesowego).

    --
    Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
    Tłumaczenia, usługi biurowe, consulting
    "Do you think there's anything to eat in this forest?"
    "Yes" - said the wizard bitterly - "us." [Terry Pratchett, The Light Fantastic]


  • 3. Data: 2002-01-16 09:01:35
    Temat: Re: Kodeks rodzinny - pilne!
    Od: "wm" <i...@w...com.pl>

    > art. 95 ust. 3?

    Wielkie dzieki Gwidon :) Zastanawialam sie jeszcze nad 109. No po prostu
    pojecia nie mam co z tym fantem zrobic.

    > Prawa czy obowiązki? Odnośnie praw, potrzebny byłby dłuższy wykład z
    > postępowania cywilnego (nieprocesowego).

    Ha! oto jest pytanie! Chodzi mi o to, ze nawet jesli te "widzenia" mialyby
    sie odbywac, to chce postawic warunki. Babcia (moja matka) bardzo soczyscie
    ubliza mojemu mezowi przy kazdej okazji. Boje sie, ze bedzie probowala
    zdeprecjonowac nas w oczach dzieci. jest delikatnie mowiac - bardzo dobrze
    sytuowana i z pewnoscia bedzie podejmowala proby "przekupstwa" (robila to
    juz wczesniej). Byla bardzo oschla i niemila (tez delikatnie mowiac) dla
    moich synow. Tak naprawde chodzi tylko o moja corke - ukochana wnusie.

    Chcialabym wystapic o dokladne badania w osrodku diagnostycznym, bo obawiam
    sie, ze wizyty u babci zrobia dzieciom wiecej szkody niz korzysci. jesli z
    badan wyjdzie, ze jest to bezpieczne dla dzieci - nie bede sawiac oporu.
    Jesli bedzie cien podejrzenia - bede apelowac. I teraz:

    ile moze byc spraw? czy sad moze podjac decyzje od reki?
    jak wyglada apelacja w takich sprawach (bo spodziewam sie wyroku na nasza
    niekorzysc)?
    jak przedstawia sie dowody w sprawie (niezbyt mily list od babci z
    pogrozkami pod moim adresem i raport policji z interwencji w sprawie
    zutrudniania zamieszkania - nie chciala nas wpuscici do domu, zawiadomienie
    o wszczetym przez nia postepowaniu adminkistracyjnym o wymeldowane nas wraz
    z dziecmi z pobytu stalego, etc.)
    czy mozna miec swiadkow? czy warto na pierwszej sprawie ich miec? jesli nie,
    to czy w razie koniecznosci moge wnioskowac o ich powolanie?

    To by bylo na tyle.

    Pozdrawiam i dziekuje za pomoc

    R.



  • 4. Data: 2002-01-16 09:46:18
    Temat: Re: Kodeks rodzinny - pilne!
    Od: "greg" <k...@z...pl>

    Witam !
    Czy babcia w ogóle może domagać się ustanowienia widzenia z wnukami ??? Mnie
    osobiście wydaje się, że NIE. Może jedynie wnioskować o przyznanie jej
    opieki, ale to wymaga pozbawienia praw rodzicielskich. Jeżeli spełnią się
    przesłanki z art 109 kro, nastąpi naruszenie atr 95, to i tak babci nic do
    tego. W pierwszej kolejności włączy się ewentualnie kurator.
    Wydaje mi się, iż na początek rodzice muszą odpowiedzieć sobie na pytanie:
    czy z obiektywnego punktu widzenia dopuszczają się zaniedbania dzieci i w
    związku z tym ich działanie kwalifikować można jako działanie wbrew dobru
    dziecka. Trzeba jednak patrzeć na to obiektywnie. Jeżeli rodzice są tylko
    mniej majętni od dziadków i w związku z tym ich możliwości "sprawowania
    opieki" są gorsze, nie może to być przesłanką pozbawienia ich władzy
    rodzicielskiej i prawa do opieki i nie jest to napewno przesłanką
    ustanowienia prawa widzenia dziadków z wnukami. Często ta rzekoma opieka w
    rozumieniu dziadków jest zwykłym rozpieszczaniem i rozpuszczaniem dzieci.
    Niestety namolnych niereformowalnych dziadków należy eliminować z procesu
    wychowawczego do takiego stopnia, aby ich wpływ na rozwój młodego człowieka
    był znikomy. Mam nadzieję, że dziadkom nie przysługuje prawo "widzenia" z
    wnukami, tak jak rodzicom (np. rozwiedzionym) a decyzję o dopuszczeniu
    takich widzeń mogą podjąć samodzielnie rodzice.

    czekam na opinie
    greg


    Użytkownik Gwidon S. Naskrent <n...@s...pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:Pine.LNX.4.44.0201160945440.1289-100000@loca
    lhost...
    > On Wed, 16 Jan 2002, wm wrote:
    >
    > > O ktory artykul kodeksu rodzinnego moze chodzic, gdy babcia pozywa nas
    do
    > > sadu o ustanowienie widzen z wnukami? Dodam, ze motywuje to swoja troska
    o
    > > ich sytuacje materialna, poniewaz rzekomo nie mamy srodkow do zycia i
    > > zaniedbujemy dzieci.
    >
    > art. 95 ust. 3?
    >
    > > sedzinie. Musze wiec sie w ekspresowym tempie doksztalcic, tak abym
    znala
    > > przynajmniej swoje prawa.
    >
    > Prawa czy obowiązki? Odnośnie praw, potrzebny byłby dłuższy wykład z
    > postępowania cywilnego (nieprocesowego).
    >
    > --
    > Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
    > Tłumaczenia, usługi biurowe, consulting
    > "Do you think there's anything to eat in this forest?"
    > "Yes" - said the wizard bitterly - "us." [Terry Pratchett, The Light
    Fantastic]
    >



  • 5. Data: 2002-01-16 10:11:59
    Temat: Re: Kodeks rodzinny - pilne!
    Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl>

    On Wed, 16 Jan 2002, greg wrote:

    > Witam !
    > Czy babcia w ogóle może domagać się ustanowienia widzenia z wnukami ??? Mnie

    Może, jeśli sąd uzna że to sprzyja dobru dziecka.

    > ustanowienia prawa widzenia dziadków z wnukami. Często ta rzekoma opieka w
    > rozumieniu dziadków jest zwykłym rozpieszczaniem i rozpuszczaniem dzieci.

    A to już zależy jakie kto ma poglądy na proces wychowania :) Sąd to nie
    miejsce wykładów z pedagogiki.

    > Niestety namolnych niereformowalnych dziadków należy eliminować z procesu
    > wychowawczego do takiego stopnia, aby ich wpływ na rozwój młodego człowieka

    Że zacytuję Andrzeja Mleczkę "nieproduktywnych członków społeczeństwa
    umieszczamy z należytym szacunkiem w miejscach do tego przeznaczonych"
    (czyli na śmietniku historii).

    PS. Naucz się wreszcie odpisywać za cytatem.

    --
    Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
    Tłumaczenia, usługi biurowe, consulting
    "Do you think there's anything to eat in this forest?"
    "Yes" - said the wizard bitterly - "us." [Terry Pratchett, The Light Fantastic]


  • 6. Data: 2002-01-16 10:26:13
    Temat: Re: Kodeks rodzinny - pilne!
    Od: "greg" <k...@z...pl>


    Użytkownik Gwidon S. Naskrent <n...@s...pl>

    > > Czy babcia w ogóle może domagać się ustanowienia widzenia z wnukami ???
    Mnie
    >
    > Może, jeśli sąd uzna że to sprzyja dobru dziecka.

    *** na jakiej podstawie ???

    > > ustanowienia prawa widzenia dziadków z wnukami. Często ta rzekoma opieka
    w
    > > rozumieniu dziadków jest zwykłym rozpieszczaniem i rozpuszczaniem
    dzieci.
    >
    > A to już zależy jakie kto ma poglądy na proces wychowania :) Sąd to nie
    > miejsce wykładów z pedagogiki.

    *** Przy analizie wpływu poszczególnych członków rodziny na rozwój dziecka,
    rozważając wszelkie aspekty wychowawcze pod kątem dobra dziecka,
    przygotowanie pedagogiczne i analiza procesu wychowawczego będzie miało tu
    wielkie znaczenie. Orzeczenie w sprawie ewentualnego "zasądzenia" prawa
    widzenia, nie jest zwyczajną analizą warunków formalnych, tu trzeba trochę
    pomyśleć i mieć do tego odpowiednie przygotowanie.

    > > Niestety namolnych niereformowalnych dziadków należy eliminować z
    procesu
    > > wychowawczego do takiego stopnia, aby ich wpływ na rozwój młodego
    człowieka
    >
    > Że zacytuję Andrzeja Mleczkę "nieproduktywnych członków społeczeństwa
    > umieszczamy z należytym szacunkiem w miejscach do tego przeznaczonych"
    > (czyli na śmietniku historii).
    >
    > PS. Naucz się wreszcie odpisywać za cytatem.

    *** ??? naucz się odpisywać za cytatem ??? proszę o wybaczenie panie
    profesorze ...

    ... ale niezbyt jasno się pan wyraził
    greg





  • 7. Data: 2002-01-16 11:08:49
    Temat: Re: Kodeks rodzinny - pilne!
    Od: "wm" <i...@w...com.pl>

    > > Może, jeśli sąd uzna że to sprzyja dobru dziecka.
    >
    > *** na jakiej podstawie ???

    No wlasnie. Kurator powiedzial, ze sadu nie interesuja nasze sprawy i wazne
    jest jedynie dobro dzieci. Tez bylam zaskoczona, bo dokladnych przepisow na
    ten temat nie ma. Rozumiem, ze powinnam wykazac, ze te kontakty nie beda
    sluzyly temu dobru? Historia raczej to potwierdza.


    > > A to już zależy jakie kto ma poglądy na proces wychowania :) Sąd to nie
    > > miejsce wykładów z pedagogiki.
    >
    > *** Przy analizie wpływu poszczególnych członków rodziny na rozwój
    dziecka,
    > rozważając wszelkie aspekty wychowawcze pod kątem dobra dziecka,
    > przygotowanie pedagogiczne i analiza procesu wychowawczego będzie miało tu
    > wielkie znaczenie.

    Zgadzam sie, zwlaszcza jesli rodzice dzieci sa notorycznie lzeni przez
    babcie. Moze nie bedzie przy nich "rzucac miesem" - choc i to mialo miejsce
    nie raz - ale na pewno moze saczyc jad. To na pewno nie wplynie pozytywnie
    na dzieci.


    >Orzeczenie w sprawie ewentualnego "zasądzenia" prawa
    > widzenia, nie jest zwyczajną analizą warunków formalnych, tu trzeba trochę
    > pomyśleć i mieć do tego odpowiednie przygotowanie.

    Czy sad z automatu moze zasadzic badanie sprawy przez jakis osrodek lub
    poradnie? Czy ja mam o to zlozyc wniosek?

    Pozdrawiam obu Panow
    R.



  • 8. Data: 2002-01-16 18:02:18
    Temat: Re: Kodeks rodzinny - pilne!
    Od: "KRZEM" <m...@s...pl000>


    | Wielkie dzieki Gwidon :) Zastanawialam sie jeszcze nad 109. No po prostu
    | pojecia nie mam co z tym fantem zrobic.

    No jeśli sąd uzna że brak kontaktu z babcią nie będzie służył dobru dziecka,
    to wystarczającą podstawą jest tu art. 109 § 1 i §2 pkt 1.
    Słyszałem o takich orzeczeniach, choć konkretnych sygnatur nie znam.

    Marcin.



  • 9. Data: 2002-01-16 18:11:09
    Temat: Re: Kodeks rodzinny - pilne!
    Od: "KRZEM" <m...@s...pl000>

    Znalazłem :o)

    Uchwała Sądu Najwyższego - Izba Cywilna i Administracyjna

    z dnia 14 czerwca 1988 r.

    III CZP 42/88


    OSP 1990/1-3 poz. 182
    Państwo i Prawo 1991/2 str. 107


    Dziadkowie mogą żądać uregulowania osobistych kontaktów z wnukami, jeżeli
    leży to w interesie dzieci.

    (...)Kwestię tę sąd opiekuńczy będzie rozstrzygał na podstawie art. 109 § 1
    kro i kierując się dobrem dziecka będzie mógł; w sytuacji gdy krewni
    (dziadkowie) dezorganizują prawidłowy kierunek wychowania dziecka zakazać im
    osobistej styczności z dzieckiem, albo gdy rodzice bezpodstawnie
    uniemożliwiają lub poważnie utrudniają kontakty krewnych (dziadków) z
    dzieckiem, zakazać rodzicom takiego postępowania i uregulować sposób
    utrzymywania osobistych kontaktów tych krewnych z dzieckiem.
    Z zasad powyższych Sąd Najwyższy udzielił odpowiedzi na przedstawione w
    trybie art. 391 kpc zagadnienie prawne w sentencji uchwały.(...)

    Marcin.



  • 10. Data: 2002-01-17 10:09:47
    Temat: Re: Kodeks rodzinny - pilne!
    Od: "wm" <i...@w...com.pl>

    > (...)Kwestię tę sąd opiekuńczy będzie rozstrzygał na podstawie art. 109 §
    1
    > kro i kierując się dobrem dziecka będzie mógł; w sytuacji gdy krewni
    > (dziadkowie) dezorganizują prawidłowy kierunek wychowania dziecka zakazać
    im
    > osobistej styczności z dzieckiem,

    Wielkie dzieki Marcin,

    Czyli istnieje mozliwosc, ze sprawa obierze dla Babci niekorzystny obrot?
    Oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze musza istniec odpowiednie przeslanki.
    Ciekawe tylko, czy sad (rejonowy) musi brac pod uwage takie orzeczenia?

    Nie znam sie na tym.

    Pozdrawiam
    R.


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1