eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoGrożono jej › Grożono jej
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!.POSTED!not-for-mail
    From: Animka <a...@t...wp.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Grożono jej
    Date: Fri, 6 Apr 2018 13:30:13 +0200
    Organization: ICM, Uniwersytet Warszawski
    Lines: 33
    Message-ID: <pa7lp2$ftr$1@news.icm.edu.pl>
    NNTP-Posting-Host: 89-65-77-98.dynamic.chello.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=utf-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.icm.edu.pl 1523014243 16315 89.65.77.98 (6 Apr 2018 11:30:43 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...icm.edu.pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 6 Apr 2018 11:30:43 +0000 (UTC)
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.3; rv:45.0) Gecko/20100101 Thunderbird/45.8.0
    Hamster/2.1.0.11
    X-Mozilla-News-Host: news://Localhost:119
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:770938
    [ ukryj nagłówki ]

    http://www.se.pl/wiadomosci/polska/byla-swiadkiem-ws
    -tomasza-komendy-grozono-jej-smiercia_1048259.html

    Dziennikarze docierają do kolejnych faktów, które jednoznacznie
    pokazują, że Tomasz Komenda (42 l.) mógł uniknąć kary długoletniego
    więzienia. Okazuje się, że był świadek zbrodni w Miłoszycach (woj.
    dolnoślaskie), który mógł poświadczyć, że osobą, która widziana była z
    15-letnią Małgosią, na pewno nie był Tomasz Komenda. Pani Zofia D. (66
    l.) widziała jak z dyskoteki z nastolatką wychodził tajemniczy blondyn -
    czytamy w "Fakcie".
    Do zbrodni w Miłoszycach doszło w sylwestra 1996 roku. Mimo wielu
    nieścisłości i zaniedbań, prokuratura zdecydowała się postawić zarzut
    gwałtu i morderstwa 15-letniej Małgorzaty, Tomaszowi Komendzie. Zrobiono
    tak mimo świadka, który mógł zeznawać, że sprawcą mogła być zupełnie
    inna osoba. - Jestem w stanie opisać człowieka, który szedł z ofiarą -
    zeznawała Zofia D. w śledztwie. Niestety do wyjaśnień kobiety przed
    sądem nie doszło, bo ta zaczęła być zastraszana. W kwietniu 1997 roku w
    jej domu pojawiło się dwóch mężczyzn, którzy podali się za policjantów.
    Po chwili wywieźli ją za miasto, gdzie zerwali z niej ubranie i
    usiłowali zgwałcić. Grozili także śmiercią. Tydzień później zabrali ją
    do mieszkania we Wrocławiu, w którym upoili ją alkoholem i bili po
    twarzy. Mimo powiadomienia prokuratury przez kobietę, sprawę umorzono.
    Zastraszona kobieta zaczęła zmieniać zeznania i według prokuratury stała
    się niewiarygodna. Zofia D. obecnie jest schorowana, po przebytej
    traumie przeszła udar. Mimo 20 lat od tych wydarzeń, dalej boi się o
    swoje życie. - Ja coś wam powiem, a później mnie zabiją. Ci ludzie cały
    czas pilnują tej sprawy - powiedziała "Faktowi".
    Po latach wyszedł na jaw także inny zastanawiający fakt. W mieszkaniu, w
    którym torturowano Zofię D., prawdopodobnie mieszkała Sylwia K. (42 l.),
    wrocławska prostytutka. - Jej partnerem był policjant-wywiadowca. To
    możliwe, że w tym domu rozegrał się ten dramat - wyznali znajomi kobiety.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1