eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Fw: Alimenty
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2002-01-19 14:24:43
    Temat: Fw: Alimenty
    Od: t...@h...net (TOM)



    Bardzo prosze o pomoc w nietypowej sprawie

    Jaka przyjąć procedur postępowania w przypadku gdy zostały ustalone
    prawomocnym wyrokiem od lipca 2001 alimenty na dzieci . Mój Eks-mąż przebywa
    od 12 lat w USA i przelewa kwartalnie alimenty na konto w $ usd. Niestety
    nie jest to pełna kwota zasądzona. Nadmienie iż na dzień dzisiejszy nie znam
    jego adresu zamieszkania. Poza tym mój były mąż nie ma stałęgo pobytu,
    natomiast jego rodzice nie żyją.
    Różnica pomiedzy tym co mi przysyła a kwotą zasądzoną wynosi 800 zł
    ktartalnie na moją niekorzyść
    Co mogę zrobić :
    1. w przypadku jęśli nie znam jego adresu ?
    2. Jesłi uda mi sie zdobyć jedo adres ?

    Jaka jest procedura w postępowaniu w obu tych przypadkach.

    Beata


    Adres mozesz uzyskac piszac do urzedu emigracyjnego (Home Office), ba nawet
    mozesz w liscie to wszystko wymienic, jak przez przypadek go tam znajda albo
    sam sie znajdzie; podejmie legalna prace lub cos przeskrobie to oni cie
    poinformuja, LECZ lepiej jest jak jest gdy jego adres jest nie znany, mozesz
    wystapic do sadu ze ex-maz sie ukrywa w kraju, wyznacza mu kuratora,
    zablokuja paszport; jak przyjedzie do kraju to mu go zabiora a nowy bedzie
    mogl wyrobic po uprzednim splaceniu dlugu do ZUSu lub Komornika. Jest jeden
    warunek: sad nie moze miec zadnych informacji od ex-meza, nie ma od niego
    listow pisanych do sadu z adresem przebywania itp.
    Mozesz notorycznie prosic o podwyzszenie alimentow bo ex-maz sie ukrywa (
    moze ma miliony dolcow z nielegalnego zrodla w RP ), ZUS ci bedzie placil co
    miesiac a mezusiowi dlugi z procentami beda rosly i rosly,,,,jak siwe wlosy
    na glowie. Bedzie mial przechlapne jak wroci do kraju, nooo chyba ze nie
    wroci nigdy lub jak Polska bedzie w Unii bo wtedy przepisy sie zmienia i za
    takie cos maz juz nie bedzie scigany.
    Znam kilka tak wlasnie 'spreparowanych akcji' zupelnie pozytywnie dla
    "ex-kochajacych zon".

    ToM

    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo


  • 2. Data: 2002-01-19 17:47:42
    Temat: Odp: Alimenty
    Od: "Mariusz K" <l...@p...onet.pl>

    Dzięki za pomoc

    Beata

    Użytkownik TOM <t...@h...net> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:005901c1a140$2fb73800$446d9ad2@default...
    >
    >
    > Bardzo prosze o pomoc w nietypowej sprawie
    >
    > Jaka przyjąć procedur postępowania w przypadku gdy zostały ustalone
    > prawomocnym wyrokiem od lipca 2001 alimenty na dzieci . Mój Eks-mąż
    przebywa
    > od 12 lat w USA i przelewa kwartalnie alimenty na konto w $ usd. Niestety
    > nie jest to pełna kwota zasądzona. Nadmienie iż na dzień dzisiejszy nie
    znam
    > jego adresu zamieszkania. Poza tym mój były mąż nie ma stałęgo pobytu,
    > natomiast jego rodzice nie żyją.
    > Różnica pomiedzy tym co mi przysyła a kwotą zasądzoną wynosi 800 zł
    > ktartalnie na moją niekorzyść
    > Co mogę zrobić :
    > 1. w przypadku jęśli nie znam jego adresu ?
    > 2. Jesłi uda mi sie zdobyć jedo adres ?
    >
    > Jaka jest procedura w postępowaniu w obu tych przypadkach.
    >
    > Beata
    >
    >
    > Adres mozesz uzyskac piszac do urzedu emigracyjnego (Home Office), ba
    nawet
    > mozesz w liscie to wszystko wymienic, jak przez przypadek go tam znajda
    albo
    > sam sie znajdzie; podejmie legalna prace lub cos przeskrobie to oni cie
    > poinformuja, LECZ lepiej jest jak jest gdy jego adres jest nie znany,
    mozesz
    > wystapic do sadu ze ex-maz sie ukrywa w kraju, wyznacza mu kuratora,
    > zablokuja paszport; jak przyjedzie do kraju to mu go zabiora a nowy bedzie
    > mogl wyrobic po uprzednim splaceniu dlugu do ZUSu lub Komornika. Jest
    jeden
    > warunek: sad nie moze miec zadnych informacji od ex-meza, nie ma od niego
    > listow pisanych do sadu z adresem przebywania itp.
    > Mozesz notorycznie prosic o podwyzszenie alimentow bo ex-maz sie ukrywa (
    > moze ma miliony dolcow z nielegalnego zrodla w RP ), ZUS ci bedzie placil
    co
    > miesiac a mezusiowi dlugi z procentami beda rosly i rosly,,,,jak siwe
    wlosy
    > na glowie. Bedzie mial przechlapne jak wroci do kraju, nooo chyba ze nie
    > wroci nigdy lub jak Polska bedzie w Unii bo wtedy przepisy sie zmienia i
    za
    > takie cos maz juz nie bedzie scigany.
    > Znam kilka tak wlasnie 'spreparowanych akcji' zupelnie pozytywnie dla
    > "ex-kochajacych zon".
    >
    > ToM
    >
    > --
    > Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo
    >



  • 3. Data: 2002-01-19 17:47:44
    Temat: Odp: Alimenty
    Od: "Mariusz K" <l...@p...onet.pl>


    Użytkownik TOM <t...@h...net> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:005901c1a140$2fb73800$446d9ad2@default...
    >
    >
    > Bardzo prosze o pomoc w nietypowej sprawie
    >
    > Jaka przyjąć procedur postępowania w przypadku gdy zostały ustalone
    > prawomocnym wyrokiem od lipca 2001 alimenty na dzieci . Mój Eks-mąż
    przebywa
    > od 12 lat w USA i przelewa kwartalnie alimenty na konto w $ usd. Niestety
    > nie jest to pełna kwota zasądzona. Nadmienie iż na dzień dzisiejszy nie
    znam
    > jego adresu zamieszkania. Poza tym mój były mąż nie ma stałęgo pobytu,
    > natomiast jego rodzice nie żyją.
    > Różnica pomiedzy tym co mi przysyła a kwotą zasądzoną wynosi 800 zł
    > ktartalnie na moją niekorzyść
    > Co mogę zrobić :
    > 1. w przypadku jęśli nie znam jego adresu ?
    > 2. Jesłi uda mi sie zdobyć jedo adres ?
    >
    > Jaka jest procedura w postępowaniu w obu tych przypadkach.
    >
    > Beata
    >
    >
    > Adres mozesz uzyskac piszac do urzedu emigracyjnego (Home Office), ba
    nawet
    > mozesz w liscie to wszystko wymienic, jak przez przypadek go tam znajda
    albo
    > sam sie znajdzie; podejmie legalna prace lub cos przeskrobie to oni cie
    > poinformuja, LECZ lepiej jest jak jest gdy jego adres jest nie znany,
    mozesz
    > wystapic do sadu ze ex-maz sie ukrywa w kraju, wyznacza mu kuratora,
    > zablokuja paszport; jak przyjedzie do kraju to mu go zabiora a nowy bedzie
    > mogl wyrobic po uprzednim splaceniu dlugu do ZUSu lub Komornika. Jest
    jeden
    > warunek: sad nie moze miec zadnych informacji od ex-meza, nie ma od niego
    > listow pisanych do sadu z adresem przebywania itp.
    > Mozesz notorycznie prosic o podwyzszenie alimentow bo ex-maz sie ukrywa (
    > moze ma miliony dolcow z nielegalnego zrodla w RP ), ZUS ci bedzie placil
    co
    > miesiac a mezusiowi dlugi z procentami beda rosly i rosly,,,,jak siwe
    wlosy
    > na glowie. Bedzie mial przechlapne jak wroci do kraju, nooo chyba ze nie
    > wroci nigdy lub jak Polska bedzie w Unii bo wtedy przepisy sie zmienia i
    za
    > takie cos maz juz nie bedzie scigany.
    > Znam kilka tak wlasnie 'spreparowanych akcji' zupelnie pozytywnie dla
    > "ex-kochajacych zon".
    >
    > ToM
    >
    > --
    > Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo
    >


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1