eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Dura Schengen Lex - Już za 100 złoty nie polecisz do Singapuru :-)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 36

  • 11. Data: 2018-02-08 00:05:52
    Temat: Re: Dura Schengen Lex - Już za 100 złoty nie polecisz do Singapuru :-)
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2018-02-07, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    > A tak swoja droga ... jakby nie zaplacila mandatu otrzymanego gdzies
    > za granica, jakies np 50 euro za przekroczenie predkosci w Niemczech ?

    Też jestem ciekaw, i jak daleko w czasie to sięga, bo sam fakt, że
    ludzie są w tej chwili dużo bardziej mobilni moze sprzyjać różnym
    problemom. A potem się dowiesz na granicy, że masz gdzieś dług sprzed
    15tu lat.

    --
    Marcin


  • 12. Data: 2018-02-08 04:02:57
    Temat: Re: Dura Schengen Lex - Już za 100 złoty nie polecisz do Singapuru :-)
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2018-02-07 o 22:01, A. Filip pisze:

    >>>>>>> Bo jak dla mnie jak Straż Graniczna może zatrzymywać na granicy za takie
    >>>>>>> duperele jeśli np. umożliwi (przynajmniej na większych lotniskach)
    dokonywanie
    >>>>>>> przelewów "świątek, piątek czy niedziela". No chyba że aż taka
    >>>>>>> "uciążliwość" jest celowym zastraszaniem obywateli przez państwo.
    >>>>>>
    >>>>>> No jak cwaniara chciała zaoszczędzić 100 zł na mandacie... to nie
    zaoszczędziła.
    >>>>>>
    >>>>>> A z komentarzy pod artykułem:
    >>>>>>
    >>>>>> Za takie coś to bym się wstydził pokazać twarz i nazwisko, a paniusia
    jeszcze
    >>>>>> się tym afiszuje... :D
    >>>>>
    >>>>> To nie Piekara co się od komornika dowiedział o wyroku zaocznym na
    >>>>> niemal pół miliona? Jak to było tak jak ma być/zostać to jej wstyd jej
    >>>>> niczym w porównaniu z bezwstydem RP3.
    >>>>
    >>>> W tym przypadku nie masz racji.
    >>>> Skoro nie pracowała i sąd przyklepał areszt jak ktoś napisał to
    >>>> jest sama sobie winna.
    >>>> I o ile wyrok jaki dostał Piekara ośmiesza nasze sądownictwo
    >>>> to ten już nie.
    >>>>
    >>>> Pozdrawiam
    >>>
    >>> _Dla mnie_ różnica między obydwoma sprawami sprowadza się zasadniczo do
    >>> tego że za 6_000 PLN skasowanych kosztów sądowych to już naprawdę wypada
    >>> dupę ruszyć.
    >>
    >> Sprawdź czy faktycznie tyle skasowano.
    >> Pozdrawiam
    >
    > Według "googlanie na szybko" tak [1]. AFAIR tyle podawały też inne źródła.
    > Zapewne jest to kwota "zaokrąglona". Nie kojarzę by rzecznik prasowy
    > sądu tą informacje "oprotestował w medialnie znaczącym terminie" a wiec
    > musimy ją uznać zaocznie za prawdziwą :-)

    Zostaw sprawę Piekary bo ta się fizycznie odbyła.
    W omawianej teraz wyrok wystawili zaocznie.
    Więc dlaczego twierdzisz że tam też były takie koszty?
    A może pisząc o jednej powołujesz się na drugą wprowadzając
    czytających w błąd.


    Pozdrawiam


  • 13. Data: 2018-02-08 05:13:06
    Temat: Re: Dura Schengen Lex - Już za 100 złoty nie polecisz do Singapuru :-)
    Od: j...@j...org

    On Thursday, February 8, 2018 at 8:05:54 AM UTC+9, Marcin Debowski wrote:
    > On 2018-02-07, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    > > A tak swoja droga ... jakby nie zaplacila mandatu otrzymanego gdzies
    > > za granica, jakies np 50 euro za przekroczenie predkosci w Niemczech ?
    >
    > Też jestem ciekaw, i jak daleko w czasie to sięga, bo sam fakt, że
    > ludzie są w tej chwili dużo bardziej mobilni moze sprzyjać różnym
    > problemom. A potem się dowiesz na granicy, że masz gdzieś dług sprzed
    > 15tu lat.

    "O, kolejny polecony z sądu, to nie odbieram. Wcześniej wysyłali ponaglenia,
    żeby zapłacić mandat, ale tylko frajerzy płaca mandaty, przecież kierował
    Sasza zamieszkały w Saszewie pod Moskwą he he, i stówka na flaszkę w
    kieszeni!"

    No to potem się dowiesz na granicy.


  • 14. Data: 2018-02-08 05:30:26
    Temat: Re: Dura Schengen Lex - Już za 100 złoty nie polecisz do Singapuru :-)
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2018-02-08, j...@j...org <j...@j...org> wrote:
    > On Thursday, February 8, 2018 at 8:05:54 AM UTC+9, Marcin Debowski wrote:
    >> On 2018-02-07, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    >> > A tak swoja droga ... jakby nie zaplacila mandatu otrzymanego gdzies
    >> > za granica, jakies np 50 euro za przekroczenie predkosci w Niemczech ?
    >>
    >> Też jestem ciekaw, i jak daleko w czasie to sięga, bo sam fakt, że
    >> ludzie są w tej chwili dużo bardziej mobilni moze sprzyjać różnym
    >> problemom. A potem się dowiesz na granicy, że masz gdzieś dług sprzed
    >> 15tu lat.
    >
    > "O, kolejny polecony z sądu, to nie odbieram. Wcześniej wysyłali ponaglenia,
    > żeby zapłacić mandat, ale tylko frajerzy płaca mandaty, przecież kierował
    > Sasza zamieszkały w Saszewie pod Moskwą he he, i stówka na flaszkę w
    > kieszeni!"
    >
    > No to potem się dowiesz na granicy.

    Aha, szczególnie jak się przeprowadzasz co 2-3 lata do innego kraju.
    Sporo jest takich osób. Jest jakaś ogólno EU ewidencja zamieszkania z
    synchronizacją baz danych i dostepem do nich na poziomie np. starostw?

    --
    Marcin


  • 15. Data: 2018-02-08 06:51:13
    Temat: Re: Dura Schengen Lex - Już za 100 złoty nie polecisz do Singapuru :-)
    Od: j...@j...org

    On Thursday, February 8, 2018 at 1:30:28 PM UTC+9, Marcin Debowski wrote:
    > > On Thursday, February 8, 2018 at 8:05:54 AM UTC+9, Marcin Debowski wrote:
    > >> On 2018-02-07, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    > >> > A tak swoja droga ... jakby nie zaplacila mandatu otrzymanego gdzies
    > >> > za granica, jakies np 50 euro za przekroczenie predkosci w Niemczech ?
    > >>
    > >> Też jestem ciekaw, i jak daleko w czasie to sięga, bo sam fakt, że
    > >> ludzie są w tej chwili dużo bardziej mobilni moze sprzyjać różnym
    > >> problemom. A potem się dowiesz na granicy, że masz gdzieś dług sprzed
    > >> 15tu lat.
    > >
    > > "O, kolejny polecony z sądu, to nie odbieram. Wcześniej wysyłali ponaglenia,
    > > żeby zapłacić mandat, ale tylko frajerzy płaca mandaty, przecież kierował
    > > Sasza zamieszkały w Saszewie pod Moskwą he he, i stówka na flaszkę w
    > > kieszeni!"
    > >
    > > No to potem się dowiesz na granicy.
    >
    > Aha, szczególnie jak się przeprowadzasz co 2-3 lata do innego kraju.
    > Sporo jest takich osób.

    Jak ktoś się przeprowadza co kilka lat do innego kraju, to powinien mieć choć trochę
    oleju w głowie? Przykładowo, przed wyprowadzką można, a nawet należy pójść na pocztę,
    wypełnić specjalny formularz, wskazać datę wyprowadzki i pod jaki adres dostarczać
    pocztę i/lub czy ją skanować i wysyłać na wskazany email. W części krajów da się to
    zrobić przez internet.
    Już nie mówię o konieczności wymeldowania się, uregulowania opłat, zapłacenia
    podatków itd.


    > Jest jakaś ogólno EU ewidencja zamieszkania z
    > synchronizacją baz danych i dostepem do nich na poziomie np. starostw?

    Pewnie o ile kogoś nie zamordowałeś to nie.

    Ale do dziś zachodzę w głowę, dlaczego nie da się pójść do urzędu, i powiedzieć:
    wyprowadzam się z kraju i jadę za granicę. Nie mam jeszcze za granicą stałego adresu.
    Jakby urząd skarbowy, czy jakikolwiek inny urząd miał do mnie jakieś pytania, to
    proszę mi wysłać email na j...@k...com z prośbą o kontakt.


  • 16. Data: 2018-02-08 07:07:20
    Temat: Re: Dura Schengen Lex - Już za 100 złoty nie polecisz do Singapuru :-)
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2018-02-08, j...@j...org <j...@j...org> wrote:
    > On Thursday, February 8, 2018 at 1:30:28 PM UTC+9, Marcin Debowski wrote:
    >> > żeby zapłacić mandat, ale tylko frajerzy płaca mandaty, przecież kierował
    >> > Sasza zamieszkały w Saszewie pod Moskwą he he, i stówka na flaszkę w
    >> > kieszeni!"
    >> >
    >> > No to potem się dowiesz na granicy.
    >>
    >> Aha, szczególnie jak się przeprowadzasz co 2-3 lata do innego kraju.
    >> Sporo jest takich osób.
    >
    > Jak ktoś się przeprowadza co kilka lat do innego kraju, to powinien
    > mieć choć trochę oleju w głowie? Przykładowo, przed wyprowadzką można,
    > a nawet należy pójść na pocztę, wypełnić specjalny formularz, wskazać
    > datę wyprowadzki i pod jaki adres dostarczać pocztę i/lub czy ją
    > skanować i wysyłać na wskazany email. W części krajów da się to zrobić
    > przez internet. Już nie mówię o konieczności wymeldowania się,
    > uregulowania opłat, zapłacenia podatków itd.

    Aha, i jak długo tak robić? 5 lat w 3 miejscach? A wiesz, że w
    niektórych krajach taka usługa ma limity czasowe? Wiesz, informuje się
    nawet stosowne urzady o takiej wyprowadzce, ale co to da, jak coś
    wyjdzie jakiś czas po kolejnej przeprowadzce ale juz po ustaniu
    przesyłania poczty? Nie wszystko da się ogarnąc i w związku z tym
    wyjsciowe pytanie. Aż się dziwie, że nie pojawił się argument: przeciez
    mozna siedziec w jednym miejscu i pracy całe zycien. No można, większosc
    tak siedzu.

    >> Jest jakaś ogólno EU ewidencja zamieszkania z
    >> synchronizacją baz danych i dostepem do nich na poziomie np. starostw?
    >
    > Pewnie o ile kogoś nie zamordowałeś to nie.
    >
    > Ale do dziś zachodzę w głowę, dlaczego nie da się pójść do urzędu, i
    > powiedzieć: wyprowadzam się z kraju i jadę za granicę. Nie mam jeszcze
    > za granicą stałego adresu. Jakby urząd skarbowy, czy jakikolwiek inny
    > urząd miał do mnie jakieś pytania, to proszę mi wysłać email na
    > j...@k...com z prośbą o kontakt.

    Tak sie waśnie robi, ale patrz wyżej. Jest to taka egzotyka, że np.
    polski US obudzi się na 3 miesiące przed datą przedawnienia, sprawdzi
    zeznanie i czegoś sie doszuka? Po takim czasie ktos może juz zaliczyć ze
    2-3 kraje. Jedynym rozwiązaniem byłaby wspólna ewidencja zamieszkania
    lub posiadanie stałego adresu do korespondencji, ale to ostatnie nie musi
    zawsze działać.

    --
    Marcin


  • 17. Data: 2018-02-08 08:03:14
    Temat: Re: Dura Schengen Lex - Już za 100 złoty nie polecisz do Singapuru :-)
    Od: j...@j...org

    On Thursday, February 8, 2018 at 3:07:21 PM UTC+9, Marcin Debowski wrote:
    > > On Thursday, February 8, 2018 at 1:30:28 PM UTC+9, Marcin Debowski wrote:
    > >> > żeby zapłacić mandat, ale tylko frajerzy płaca mandaty, przecież kierował
    > >> > Sasza zamieszkały w Saszewie pod Moskwą he he, i stówka na flaszkę w
    > >> > kieszeni!"
    > >> >
    > >> > No to potem się dowiesz na granicy.
    > >>
    > >> Aha, szczególnie jak się przeprowadzasz co 2-3 lata do innego kraju.
    > >> Sporo jest takich osób.
    > >
    > > Jak ktoś się przeprowadza co kilka lat do innego kraju, to powinien
    > > mieć choć trochę oleju w głowie? Przykładowo, przed wyprowadzką można,
    > > a nawet należy pójść na pocztę, wypełnić specjalny formularz, wskazać
    > > datę wyprowadzki i pod jaki adres dostarczać pocztę i/lub czy ją
    > > skanować i wysyłać na wskazany email. W części krajów da się to zrobić
    > > przez internet. Już nie mówię o konieczności wymeldowania się,
    > > uregulowania opłat, zapłacenia podatków itd.
    >
    > Aha, i jak długo tak robić? 5 lat w 3 miejscach?

    Taki problem pójść na pocztę 3 razy w ciągu 5 lat? Przeprowadzka rodzi pewne
    obowiązki, powinno się mieć tego świadomość.


    > A wiesz, że w
    > niektórych krajach taka usługa ma limity czasowe?

    Zazwyczaj rok. Wystarczająco długo, aby otrzymać "zagubiony mandat".


    > Wiesz, informuje się
    > nawet stosowne urzady o takiej wyprowadzce, ale co to da, jak coś
    > wyjdzie jakiś czas po kolejnej przeprowadzce ale juz po ustaniu
    > przesyłania poczty?

    Mandat rok później? Sprawa w sądzie za coś innego niż mandat, o czym nie mieliśmy
    pojęcia? No oczywiście, wszystko jest możliwe; choć ten rok czasu z przekierowanymi
    listami mocno prawdopodobieństwo takiego zdarzenia zmniejsza.


    > Nie wszystko da się ogarnąc i w związku z tym
    > wyjsciowe pytanie. Aż się dziwie, że nie pojawił się argument: przeciez
    > mozna siedziec w jednym miejscu i pracy całe zycien. No można, większosc
    > tak siedzu.

    Wspomniana w artykule paniusia raczej nie zmieniła kraju zamieszkania kilka razy.


    > >> Jest jakaś ogólno EU ewidencja zamieszkania z
    > >> synchronizacją baz danych i dostepem do nich na poziomie np. starostw?
    > >
    > > Pewnie o ile kogoś nie zamordowałeś to nie.
    > >
    > > Ale do dziś zachodzę w głowę, dlaczego nie da się pójść do urzędu, i
    > > powiedzieć: wyprowadzam się z kraju i jadę za granicę. Nie mam jeszcze
    > > za granicą stałego adresu. Jakby urząd skarbowy, czy jakikolwiek inny
    > > urząd miał do mnie jakieś pytania, to proszę mi wysłać email na
    > > j...@k...com z prośbą o kontakt.
    >
    > Tak sie waśnie robi, ale patrz wyżej.

    No nie wiem. Wyprowadzałem się z kilku krajów, i się nie dało. "Email? Nie mamy
    takiej rubryki w systemie".


  • 18. Data: 2018-02-08 08:24:08
    Temat: Re: Dura Schengen Lex - Już za 100 złoty nie polecisz do Singapuru :-)
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2018-02-08, j...@j...org <j...@j...org> wrote:
    > On Thursday, February 8, 2018 at 3:07:21 PM UTC+9, Marcin Debowski wrote:
    >> A wiesz, że w
    >> niektórych krajach taka usługa ma limity czasowe?
    >
    > Zazwyczaj rok. Wystarczająco długo, aby otrzymać "zagubiony mandat".

    I z pewnością tez pismo z US wysłane 3-4 lata po złożeniu zeznania.

    >> Nie wszystko da się ogarnąc i w związku z tym
    >> wyjsciowe pytanie. Aż się dziwie, że nie pojawił się argument: przeciez
    >> mozna siedziec w jednym miejscu i pracy całe zycien. No można, większosc
    >> tak siedzu.
    >
    > Wspomniana w artykule paniusia raczej nie zmieniła kraju zamieszkania
    > kilka razy.

    A czy ktos broni tej paniusi?

    >> > urząd miał do mnie jakieś pytania, to proszę mi wysłać email na
    >> > j...@k...com z prośbą o kontakt.
    >>
    >> Tak sie waśnie robi, ale patrz wyżej.
    >
    > No nie wiem. Wyprowadzałem się z kilku krajów, i się nie dało. "Email?
    > Nie mamy takiej rubryki w systemie".

    No nie mówie o e-mailu, a o powiadomnieniu urzędu o następnym adresie do
    korespondecji. To są dość podstawowe zabiegi i kazdy powinien dla
    swojego dobra to zrobić ale mogą MZ nie wystarczyć.

    Pytanie gdzie jest granica, bo to już daleko wykracza poza należytą
    starnannoć. Czy np. taki pracownik fizyczny podejmujace nikskopłatne
    prace w różnych krajach miałby utrzymywać wirtualne biuro w którymś z
    tych kraju, bo np. US sobie może cos przypomniec po n-latach.

    --
    Marcin


  • 19. Data: 2018-02-08 08:33:14
    Temat: Re: Dura Schengen Lex - Już za 100 złoty nie polecisz do Singapuru :-)
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 2018-02-07 o 18:30, A. Filip pisze:

    > Bo jak dla mnie jak Straż Graniczna może zatrzymywać na granicy za takie
    > duperele jeśli np. umożliwi (przynajmniej na większych lotniskach) dokonywanie
    > przelewów "świątek, piątek czy niedziela". No chyba że aż taka
    > "uciążliwość" jest celowym zastraszaniem obywateli przez państwo.

    Tylko, że strażnik na granicy nie wie za co jest zatrzymanie. W momencie
    zeskanowania dowodu lub paszportu pokazuje mu się jedynie informacja, że
    na polecenie jakiegoś tam sądu lub prokuratury trzeba kogoś zatrzymać,
    czasem jest tam informacja z jakiego paragrafu, czasem kogo należy
    niezwłocznie powiadomić ale na tym ich rola się kończy. Generalnie, to
    oni tam na granicy nie wiedzą czy zatrzymują alimenciarza czy
    wielokrotnego zabójcę.


  • 20. Data: 2018-02-08 08:33:53
    Temat: Re: Dura Schengen Lex - Już za 100 złoty nie polecisz do Singapuru :-)
    Od: p...@g...com

    -- A tak swoja droga ... jakby nie zaplacila mandatu otrzymanego gdzies za granica,
    jakies np 50 euro za przekroczenie predkosci w Niemczech ?

    zalezy czy przekazali do egzekucji (komornika) czy tylko wisi w systemie, choc
    komornik raczej od razu wjedzie na konto :-)

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1