Miałem umowę z dostawcą internetu na 2 lata.
Po 3,5 roku wypowiedziałem i teraz mam innego dostawcę.
Poprzedni dostawca chce zdemontować kabel (światłowód), który
doprowadził wtedy do mnie. W umowie nie ma ani słowa na temat, co się
dzieje z kablem po rozwiązaniu umowy.
Światłowód jest prawie w całości na mojej posesji - od słupa idzie nad
działką do domu i dalej pod dachem do wnętrza, gdzie jest trwale
przymocowany.
Domyślam się, że jedynym powodem chęci demontażu tego światłowodu jest
"bezinteresowna złośliwość".
Czy były dostawca ma prawo do zdemontowania tego światłowodu?
Jacek

do góry

Użytkownik "Jacek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:p59cao$6cc$...@n...news.atman.pl...
>Miałem umowę z dostawcą internetu na 2 lata.
>Po 3,5 roku wypowiedziałem i teraz mam innego dostawcę.
>Poprzedni dostawca chce zdemontować kabel (światłowód), który
>doprowadził wtedy do mnie. W umowie nie ma ani słowa na temat, co się
>dzieje z kablem po rozwiązaniu umowy.
>Światłowód jest prawie w całości na mojej posesji - od słupa idzie
>nad działką do domu i dalej pod dachem do wnętrza, gdzie jest trwale
>przymocowany.
>Domyślam się, że jedynym powodem chęci demontażu tego światłowodu
>jest "bezinteresowna złośliwość".

Moze nie calkiem bezinteresowna ... za 2 lata wrocisz do niego, to
bedzie okazja obciazyc za nowa instalacje, albo umotywowac dwuletni
abonament :-)

>Czy były dostawca ma prawo do zdemontowania tego światłowodu?

Sie martwisz - odpisz proponujac terminy demontazu, pismo zachowaj,
... po ilu to latach swiatlowod przejdzie na twoja wlasnosc tytulem
zasiedzenia ?

J.

do góry

On 2018-02-05, Jacek <k...@a...com> wrote:
> Miałem umowę z dostawcą internetu na 2 lata.
> Po 3,5 roku wypowiedziałem i teraz mam innego dostawcę.
> Poprzedni dostawca chce zdemontować kabel (światłowód), który
> doprowadził wtedy do mnie. W umowie nie ma ani słowa na temat, co się
> dzieje z kablem po rozwiązaniu umowy.

A była za to jakaś osobna opłata?

> Światłowód jest prawie w całości na mojej posesji - od słupa idzie nad
> działką do domu i dalej pod dachem do wnętrza, gdzie jest trwale
> przymocowany.
> Domyślam się, że jedynym powodem chęci demontażu tego światłowodu jest
> "bezinteresowna złośliwość".
> Czy były dostawca ma prawo do zdemontowania tego światłowodu?

Jesli twierdzi (najwyraźniej), że ten światłowód jest jego, to może
podnieś sprawę opłat za bezumowne korzystanie z Twojej działki. Przez
3.5 roku pewnie nazbierało się tego więcej niż wartośc tego kabla.

Zasadniczo, nie wiem co on niby miałby zrobić aby ten kabel bez Twojej
zgody wydobyć. Służebności przecież nie ma? Kabel warty pewnie
kilkadziesiąt złotych. A rosnie coś nad tym kablem, rabarbar jakiś np.?

--
Marcin

do góry

W dniu 05.02.2018 o 13:51, Marcin Debowski pisze:
> A była za to jakaś osobna opłata?
Nie było.
>
> Jesli twierdzi (najwyraźniej), że ten światłowód jest jego, to może
> podnieś sprawę opłat za bezumowne korzystanie z Twojej działki. Przez
> 3.5 roku pewnie nazbierało się tego więcej niż wartośc tego kabla.
>
> Zasadniczo, nie wiem co on niby miałby zrobić aby ten kabel bez Twojej
> zgody wydobyć. Służebności przecież nie ma? Kabel warty pewnie
> kilkadziesiąt złotych. A rosnie coś nad tym kablem, rabarbar jakiś np.?
Rabarbar rośnie (jak zgadłeś?) i jeszcze jeżyny, wiśnie i bez oraz forsycja.
Jacek

do góry

W dniu 05-02-18 o 11:40, Jacek pisze:
> Miałem umowę z dostawcą internetu na 2 lata.
> Po 3,5 roku wypowiedziałem i teraz mam innego dostawcę.
> Poprzedni dostawca chce zdemontować kabel (światłowód), który
> doprowadził wtedy do mnie. W umowie nie ma ani słowa na temat, co się
> dzieje z kablem po rozwiązaniu umowy.
> Światłowód jest prawie w całości na mojej posesji - od słupa idzie nad
> działką do domu i dalej pod dachem do wnętrza, gdzie jest trwale
> przymocowany.
> Domyślam się, że jedynym powodem chęci demontażu tego światłowodu jest
> "bezinteresowna złośliwość".
> Czy były dostawca ma prawo do zdemontowania tego światłowodu?
> Jacek

Zakładając, że jak piszesz - w umowie na temat kabla nie ma nic, to
moim zdaniem zastosowanie będzie miał art. 191 kc. Kabel jest
właściciela nieruchomości.

do góry

On 2018-02-05, Jacek <k...@a...com> wrote:
> W dniu 05.02.2018 o 13:51, Marcin Debowski pisze:
>> A była za to jakaś osobna opłata?
> Nie było.
>>
>> Jesli twierdzi (najwyraźniej), że ten światłowód jest jego, to może
>> podnieś sprawę opłat za bezumowne korzystanie z Twojej działki. Przez
>> 3.5 roku pewnie nazbierało się tego więcej niż wartośc tego kabla.
>>
>> Zasadniczo, nie wiem co on niby miałby zrobić aby ten kabel bez Twojej
>> zgody wydobyć. Służebności przecież nie ma? Kabel warty pewnie
>> kilkadziesiąt złotych. A rosnie coś nad tym kablem, rabarbar jakiś np.?
> Rabarbar rośnie (jak zgadłeś?) i jeszcze jeżyny, wiśnie i bez oraz forsycja.
> Jacek

To jeszcze ich może zapytaj (obok wczesniejszych kwestii) czy zdają
sobie sprawę ile będzie kosztowało naprawienie szkód, które spowodując
wyciągając ten kabel (jeśłi już łaskawie byś na to przystał).

--
Marcin

do góry

W dniu wtorek, 6 lutego 2018 13:42:38 UTC+1 użytkownik Marcin Debowski napisał:
> On 2018-02-05, Jacek <k...@a...com> wrote:
> > W dniu 05.02.2018 o 13:51, Marcin Debowski pisze:
> >> A była za to jakaś osobna opłata?
> > Nie było.
> >>
> >> Jesli twierdzi (najwyraźniej), że ten światłowód jest jego, to może
> >> podnieś sprawę opłat za bezumowne korzystanie z Twojej działki. Przez
> >> 3.5 roku pewnie nazbierało się tego więcej niż wartośc tego kabla.
> >>
> >> Zasadniczo, nie wiem co on niby miałby zrobić aby ten kabel bez Twojej
> >> zgody wydobyć. Służebności przecież nie ma? Kabel warty pewnie
> >> kilkadziesiąt złotych. A rosnie coś nad tym kablem, rabarbar jakiś np.?
> > Rabarbar rośnie (jak zgadłeś?) i jeszcze jeżyny, wiśnie i bez oraz forsycja.
> > Jacek
>
> To jeszcze ich może zapytaj (obok wczesniejszych kwestii) czy zdają
> sobie sprawę ile będzie kosztowało naprawienie szkód, które spowodując
> wyciągając ten kabel (jeśłi już łaskawie byś na to przystał).
Jakie szkody
Albo w dwóch chłopa a jak nie to do auta zaczepią jeden koniec kabla i wyciągną go.
Kabel na straty pewnie ale w ogródku nie powinno być uszkodzeń
Inna sprawa ze jak nie mają służebności wpisanej to nie bardzo mogą bez zgody
właściciela działki włazić na jego teren

do góry

On 2018-02-06, Kris <k...@g...com> wrote:
> W dniu wtorek, 6 lutego 2018 13:42:38 UTC+1 użytkownik Marcin Debowski napisał:
>> On 2018-02-05, Jacek <k...@a...com> wrote:
>> > W dniu 05.02.2018 o 13:51, Marcin Debowski pisze:
>> >> A była za to jakaś osobna opłata?
>> > Nie było.
>> >>
>> >> Jesli twierdzi (najwyraźniej), że ten światłowód jest jego, to może
>> >> podnieś sprawę opłat za bezumowne korzystanie z Twojej działki. Przez
>> >> 3.5 roku pewnie nazbierało się tego więcej niż wartośc tego kabla.
>> >>
>> >> Zasadniczo, nie wiem co on niby miałby zrobić aby ten kabel bez Twojej
>> >> zgody wydobyć. Służebności przecież nie ma? Kabel warty pewnie
>> >> kilkadziesiąt złotych. A rosnie coś nad tym kablem, rabarbar jakiś np.?
>> > Rabarbar rośnie (jak zgadłeś?) i jeszcze jeżyny, wiśnie i bez oraz forsycja.
>> > Jacek
>>
>> To jeszcze ich może zapytaj (obok wczesniejszych kwestii) czy zdają
>> sobie sprawę ile będzie kosztowało naprawienie szkód, które spowodując
>> wyciągając ten kabel (jeśłi już łaskawie byś na to przystał).
> Jakie szkody Albo w dwóch chłopa a jak nie to do auta zaczepią jeden
> koniec kabla i wyciągną go. Kabel na straty pewnie ale w ogródku nie
> powinno być uszkodzeń Inna sprawa ze jak nie mają służebności
> wpisanej to nie bardzo mogą bez zgody właściciela działki włazić na
> jego teren

Może i faktycznie wyciągną. Tak czy inaczej, cała wcześniej wymieniona
reszta im tego nie ułatwi.

--
Marcin

do góry

W dniu wtorek, 6 lutego 2018 14:16:21 UTC+1 użytkownik Marcin Debowski napisał:

> Może i faktycznie wyciągną. Tak czy inaczej, cała wcześniej wymieniona
> reszta im tego nie ułatwi.

A i niezbyt utrudni

do góry

On 2018-02-06, Kris <k...@g...com> wrote:
> W dniu wtorek, 6 lutego 2018 14:16:21 UTC+1 użytkownik Marcin Debowski napisał:
>
>> Może i faktycznie wyciągną. Tak czy inaczej, cała wcześniej wymieniona
>> reszta im tego nie ułatwi.
>
> A i niezbyt utrudni

Rozwiniesz?

--
Marcin

do góry