Cześć,

Sytuacja:

1. Ktoś pisze coś w Internecie (FB) pod swoim nazwiskiem. Nie dotyczy to
spraw służbowych (to post na temat prywatnych poglądów). Na jego profilu
nie ma żadnej informacji na temat tego, co robi i gdzie pracuje.

2. Ktoś inny szuka osoby A w Internecie, na innych portalach, i znajduje
nazwę jego firmy.

3. Osoba ta pisze donos na wszystkie adresy mailowe, które znalazła na
stronach tej firmy i w Internecie, oczerniając pracownika, dopowiadając
rzeczy, które nie miały miejsca, przeinaczając fakty i załączając jakieś
wyrwane z kontekstu zrzuty ekranów.

Pytania:

1. Czy można wytoczyć tej osobie proces cywilny o zniesławienie (tzn. czy
taki proces ma szansę na powodzenie)? Jak wygląda wtedy procedura, jak nie
ma prawdziwego adresu pozwanego?

2. Czy jeżeli firma zwolni pracownika na podstawie takich screenów lub
zastosuje inne represje, to czy można wytoczyć jej (i wygrać) proces o
niesłuszne zwolnienie?

Jak to wygląda?

Pozdr.

--
http://www.chmurka.net/

do góry

On 7/18/2016 2:58 PM, Adam Wysocki wrote:
> Cześć,
>
> Sytuacja:
>
> 1. Ktoś pisze coś w Internecie (FB) pod swoim nazwiskiem. Nie dotyczy to
> spraw służbowych (to post na temat prywatnych poglądów). Na jego profilu
> nie ma żadnej informacji na temat tego, co robi i gdzie pracuje.
>
> 2. Ktoś inny szuka osoby A w Internecie, na innych portalach, i znajduje
> nazwę jego firmy.
>
> 3. Osoba ta pisze donos na wszystkie adresy mailowe, które znalazła na
> stronach tej firmy i w Internecie, oczerniając pracownika, dopowiadając
> rzeczy, które nie miały miejsca, przeinaczając fakty i załączając jakieś
> wyrwane z kontekstu zrzuty ekranów.
>
> Pytania:
>
> 1. Czy można wytoczyć tej osobie proces cywilny o zniesławienie (tzn. czy
> taki proces ma szansę na powodzenie)? Jak wygląda wtedy procedura, jak nie
> ma prawdziwego adresu pozwanego?
>
> 2. Czy jeżeli firma zwolni pracownika na podstawie takich screenów lub
> zastosuje inne represje, to czy można wytoczyć jej (i wygrać) proces o
> niesłuszne zwolnienie?
>
> Jak to wygląda?
>
> Pozdr.
>

To zalezy co napisales w internecie.
Jak napisales, ze nie lubisz kotów to nie.
Jak napisałeś, że twój pracodawca to chuj i nie warto sie u niego
zatrudniac to tak (no chyba, ze potrafisz udowodnić, że to co napisałeś
to prawda).

Jeśli ktoś napisał w donosie coś co nie miało miejsce to jak najbardziej
możesz poprosić o udowodnie jego słów w sądzie cywilnym.

do góry

Musisz udowodnić, że to nieprawda co on pisze.
Nie on udawadnia, a ty, bo to rozmowa prywatna.
Ten kto pisze musi udowonić to co pisze, gdy jest publikacja,
a fora internetowe to nie publikcja, a rozmowa prywatna.

Jak ktoś pisze prawdę, to móże wypisywać , że ktoś się zesrał, ukradł,
pobił..


--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.

do góry

W dniu 2016-07-18 o 21:58, Adam Wysocki pisze:

> Jak to wygląda?
>
Kiepsko.
Powinni karać już za samo założenie konta na FB.


Pozdrawiam

do góry

Dnia Mon, 18 Jul 2016 19:58:18 +0000 (UTC), Adam Wysocki napisał(a):

> Sytuacja:
> 1. Ktoś pisze coś w Internecie (FB) pod swoim nazwiskiem. Nie dotyczy to
> spraw służbowych /.../
> 2. Czy jeżeli firma zwolni pracownika na podstawie takich screenów lub
> zastosuje inne represje, to czy można wytoczyć jej (i wygrać) proces o
> niesłuszne zwolnienie?
I co zrobisz? Nic nie zrobisz.
Nawet bojkotu nie rozpropagujesz, bo Hołdys płyt już nie wydaje.

PS. w gógielu: Hołdys Toyota

--
pozdro
poreba

do góry

W dniu 2016-07-19 o 14:42, Stokrotka pisze:
> Musisz udowodnić, że to nieprawda co on pisze.

G... prawda.

> Nie on udawadnia, a ty, bo to rozmowa prywatna.
> Ten kto pisze musi udowonić to co pisze, gdy jest publikacja,
> a fora internetowe to nie publikcja, a rozmowa prywatna.

G... prawda jak zwykle w twoim wypadku.
>
> Jak ktoś pisze prawdę, to móże wypisywać , że ktoś się zesrał, ukradł,
> pobił..

Jeśli to wykaże w sądzie...

--
Sonn

do góry