Jeżeli rodzice przelewają synowi co miesiąc kieszonkowe w wysokości 500 pln i
opłacają za niego czesne na studia w wysokości 6000 pln rocznie to daje nam
łączną kwote 12000 tyś rocznie przez 5 lat 60000 tyś czy syn powinien
zapłacić podatek od darowizny ???

PRZYPADEK Z ŻYCIA...

--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info

do góry

A co to jest?

--

j...@p...pl
gg: 207344.

do góry

koleszka wrote:

> Jeżeli rodzice przelewają synowi co miesiąc kieszonkowe w wysokości
> 500 pln i
> opłacają za niego czesne na studia w wysokości 6000 pln rocznie
> to daje nam
> łączną kwote 12000 tyś rocznie przez 5 lat 60000 tyś czy syn
> powinien zapłacić podatek od darowizny ???
>

to nie jest darowizna


pozdro

do góry

> A co to jest?
>


alimenty...

k

do góry

xmarcel napisał(a):

>
>> Jeżeli rodzice przelewają synowi co miesiąc kieszonkowe w wysokości
>> 500 pln i
>> opłacają za niego czesne na studia w wysokości 6000 pln rocznie
>> to daje nam
>> łączną kwote 12000 tyś rocznie przez 5 lat 60000 tyś czy syn
>> powinien zapłacić podatek od darowizny ???
>>
>
> to nie jest darowizna
>

Jestem ciekawy skąd wiesz? Jak do tego doszedłeś?

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Gdy nie wiemy czegoś w ogóle, bądź wiemy mało - jesteśmy skłonni do
podstawiania uczuć w miejsce rozumu"

do góry

Johnson napisał(a):

>>> Jeżeli rodzice przelewają synowi co miesiąc kieszonkowe w wysokości
>>> 500 pln i
>>> opłacają za niego czesne na studia w wysokości 6000 pln rocznie
>>> to daje nam
>>> łączną kwote 12000 tyś rocznie przez 5 lat 60000 tyś czy syn
>>> powinien zapłacić podatek od darowizny ???
>> to nie jest darowizna
> Jestem ciekawy skąd wiesz? Jak do tego doszedłeś?

Teoretycznie, przynajmniej w części, mogłaby to być darowizna, ale
prawdopopodobniej jest to po prostu wypełnianie obowiązków wynikających z
art. 87, 96 i 133 KRiO. W szczególności 133 w świetle "dobra społecznego"
wymienionego w art. 133 jest interpretowany tak, że jeśli dziecko chce
studiować, to dla dobra społecznego rodzice powinni na owe studia łożyć.

A jeśli nawet student ze względu na własne dochody mógłby się utrzymać sam,
to i tak w odpowiednio bogatej rodzinie owe świadczenia rodziców byłyby
wypełnianiem ich obowiązków - np. ze względu na koncepcję równej
stopy życiowej rodziny.


--
Pozdrawiam
Paweł Marcisz

do góry

Pawel Marcisz napisał(a):

> Teoretycznie, przynajmniej w części, mogłaby to być darowizna, ale
> prawdopopodobniej jest to po prostu wypełnianie obowiązków wynikających z
> art. 87, 96 i 133 KRiO. W szczególności 133 w świetle "dobra społecznego"
> wymienionego w art. 133 jest interpretowany tak, że jeśli dziecko chce
> studiować, to dla dobra społecznego rodzice powinni na owe studia łożyć.
>

No właśnie - z barku wiedzy - nie sposób powiedzieć czy to w całości
alimenty czy darowizna.




--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Gdy nie wiemy czegoś w ogóle, bądź wiemy mało - jesteśmy skłonni do
podstawiania uczuć w miejsce rozumu"

do góry

Johnson wrote:
> Pawel Marcisz napisał(a):
>
>> Teoretycznie, przynajmniej w części, mogłaby to być darowizna, ale
>> prawdopopodobniej jest to po prostu wypełnianie obowiązków wynikających z
>> art. 87, 96 i 133 KRiO. W szczególności 133 w świetle "dobra społecznego"
>> wymienionego w art. 133 jest interpretowany tak, że jeśli dziecko chce
>> studiować, to dla dobra społecznego rodzice powinni na owe studia łożyć.
>>
>
> No właśnie - z barku wiedzy - nie sposób powiedzieć czy to w całości
> alimenty czy darowizna.
>
>
Jeśli studiuje i jest na utrzymaniu rodziców to nie jest to darowizna.
Jeśli pracuje, a rodzice dopłacają mu do studiów to jest to darowizna.

do góry

witek napisał(a):

>>
> Jeśli studiuje i jest na utrzymaniu rodziców to nie jest to darowizna.

Dlaczego? Skąd wiesz jakie są jego usprawiedliwione potrzeby?


> Jeśli pracuje, a rodzice dopłacają mu do studiów to jest to darowizna.

Dlaczego? Może mimo że pracuje nie jest w stanie się utrzymać samodzielnie.


--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Gdy nie wiemy czegoś w ogóle, bądź wiemy mało - jesteśmy skłonni do
podstawiania uczuć w miejsce rozumu"

do góry

Johnson wrote:
> witek napisał(a):
>
>>>
>> Jeśli studiuje i jest na utrzymaniu rodziców to nie jest to darowizna.
>
> Dlaczego? Skąd wiesz jakie są jego usprawiedliwione potrzeby?
>
>
>> Jeśli pracuje, a rodzice dopłacają mu do studiów to jest to darowizna.
>
> Dlaczego? Może mimo że pracuje nie jest w stanie się utrzymać samodzielnie.
>

Ba.
Ja też pracuję i nie jestem w stanie utrzymać się samodzielnie.
W znaczeniu samodzielnie bardziej miałem na myśli samodzielne
gospodarstwo domowe.

do góry