eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy za pójscie na poczte bedziemy aresztowani?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 29

  • 11. Data: 2020-03-28 20:59:44
    Temat: Re: Czy za pójscie na poczte bedziemy aresztowani?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik r...@o...pl ...

    > "Kwarantanna jego mac..." - czyli tragedyja narodowa by Rowerex:
    > Występują:
    > R:załoga radiowozu,
    > G:kilkuosobowa grupka nie tylko młodzie(rz)y,
    > B: Budzik (cichy obserwator)
    >
    > (kurtyna w górę!)
    > R: Co to za zbiegowisko?! Jest zakaz! Kwarantanna! Rozejść się!
    > G: Ależ panie władzo szanowny, toż to dezynwoltura! Spirytus i
    > dezynwoltura! R. Dezyn.., dezyn-co? Spirytus? Hmmm, aaaa, czyste
    > ręce - to byle szybko, ale potem rozejść się!
    > (radiowóz odjeżdża, grupka nadal stoi)
    > B: Kwarantanna jego mac...
    > (kurtyna opada, Budzik dzwoni)
    >
    > ;-)

    Do czego probujesz mnie przekonac? Ze dzieci trzeba pilnowac ale ze nie
    zawsze sie udaje? ;-(

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Bóg ukrył piekło w samym sercu raju,
    abyśmy nieustannie pozostali czujni." - Paulo Coelho


  • 12. Data: 2020-03-28 21:42:35
    Temat: Re: Czy za pójscie na poczte bedziemy aresztowani?
    Od: r...@o...pl

    W dniu sobota, 28 marca 2020 20:59:52 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:
    > Użytkownik r...@o...pl ...
    >
    > > "Kwarantanna jego mac..." - czyli tragedyja narodowa by Rowerex:
    > > Występują:
    > > R:załoga radiowozu,
    > > G:kilkuosobowa grupka nie tylko młodzie(rz)y,
    > > B: Budzik (cichy obserwator)
    > >
    > > (kurtyna w górę!)
    > > R: Co to za zbiegowisko?! Jest zakaz! Kwarantanna! Rozejść się!
    > > G: Ależ panie władzo szanowny, toż to dezynwoltura! Spirytus i
    > > dezynwoltura! R. Dezyn.., dezyn-co? Spirytus? Hmmm, aaaa, czyste
    > > ręce - to byle szybko, ale potem rozejść się!
    > > (radiowóz odjeżdża, grupka nadal stoi)
    > > B: Kwarantanna jego mac...
    > > (kurtyna opada, Budzik dzwoni)
    > >
    > > ;-)
    >
    > Do czego probujesz mnie przekonac? Ze dzieci trzeba pilnowac ale ze nie
    > zawsze sie udaje? ;-(

    Do uśmiechu z otaczających nas absurdów - a dzwoni, by się naród obudził, nie
    przez telefon :)

    O absurdy związane z pseudokwarantanną, które mnie ostatnio niepokoją zapytałem
    na pl.pregierz - odpowiedzi o które prosiłem brak, ale liczyłem się z tym - bo
    o absurdach oczywistych nikt nie chce rozmawiać - oczywiste oczywistości są
    zbyt oczywiste, by się nimi zajmować.

    Na rozkaz: "Oczywiście!", oczy posłusznie wiszą...

    Pozdr-
    -Rowerex


  • 13. Data: 2020-03-29 09:00:00
    Temat: Re: Czy za pójscie na poczte bedziemy aresztowani?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik r...@o...pl ...

    >> > "Kwarantanna jego mac..." - czyli tragedyja narodowa by Rowerex:
    >> > Występują:
    >> > R:załoga radiowozu,
    >> > G:kilkuosobowa grupka nie tylko młodzie(rz)y,
    >> > B: Budzik (cichy obserwator)
    >> >
    >> > (kurtyna w górę!)
    >> > R: Co to za zbiegowisko?! Jest zakaz! Kwarantanna! Rozejść się!
    >> > G: Ależ panie władzo szanowny, toż to dezynwoltura! Spirytus i
    >> > dezynwoltura! R. Dezyn.., dezyn-co? Spirytus? Hmmm, aaaa, czyste
    >> > ręce - to byle szybko, ale potem rozejść się!
    >> > (radiowóz odjeżdża, grupka nadal stoi)
    >> > B: Kwarantanna jego mac...
    >> > (kurtyna opada, Budzik dzwoni)
    >> >
    >> > ;-)
    >>
    >> Do czego probujesz mnie przekonac? Ze dzieci trzeba pilnowac ale ze
    >> nie zawsze sie udaje? ;-(
    >
    > Do uśmiechu z otaczających nas absurdów - a dzwoni, by się naród
    > obudził, nie przez telefon :)

    Cos w tym jest chociaz rozumiejac sens tej "kwarantanny" srednio mi do
    smiechu. A mowie to jako osoba która nie schowała się za kurtnynke jak
    pseudo lekarze i pracuje w miare normalnie majac kontakt codziennie z
    wieloma osobami.
    >
    > O absurdy związane z pseudokwarantanną, które mnie ostatnio
    > niepokoją zapytałem na pl.pregierz - odpowiedzi o które prosiłem
    > brak, ale liczyłem się z tym - bo o absurdach oczywistych nikt nie
    > chce rozmawiać - oczywiste oczywistości są zbyt oczywiste, by się
    > nimi zajmować.
    >
    > Na rozkaz: "Oczywiście!", oczy posłusznie wiszą...
    >
    Dawaj tu - pogadamy.
    Ale fakt jest faktem ze mało scisła ta kwarantanna.


    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Jest tylko jedna kategoria ludzi, którzy myślą więcej o pieniądzach
    niż bogaci - to biedni." Oscar Wilde


  • 14. Data: 2020-03-29 11:18:23
    Temat: Re: Czy za pójscie na poczte bedziemy aresztowani?
    Od: r...@o...pl

    W dniu niedziela, 29 marca 2020 09:00:02 UTC+2 użytkownik Budzik napisał:

    > > O absurdy związane z pseudokwarantanną, które mnie ostatnio
    > > niepokoją zapytałem na pl.pregierz - odpowiedzi o które prosiłem
    > > brak, ale liczyłem się z tym - bo o absurdach oczywistych nikt nie
    > > chce rozmawiać - oczywiste oczywistości są zbyt oczywiste, by się
    > > nimi zajmować.
    > >
    > > Na rozkaz: "Oczywiście!", oczy posłusznie wiszą...
    > >
    > Dawaj tu - pogadamy.
    > Ale fakt jest faktem ze mało scisła ta kwarantanna.

    Dobra, ale będzie bardzo długi post :)

    Nie wiem jaką pracę wykonujesz na co dzień, ale zgaduję, że skoro martwi
    Cię grupka gdzieś na osiedlu mieszkalnym, to nie zaglądasz do pewnych
    "ukrytych" rejonów świata, a jeśli zgadłem, to zapnij pasy :)

    Jak wiesz, rozporządzenia rządu odnośnie zgromadzeń dotyczą przestrzeni
    publicznej, nie dotyczą przestrzeni "służbowej", czyli zakładów pracy itp.,
    a co to oznacza? Oznacza tyle, że rozporządzenie działa tylko przez około
    3-5 godzin dziennie w "dni robocze", a z weekendami to można
    dyskutować długo... (u mnie na osiedlu "szczekaczka" nawołująca do zostania
    w domu drze się w dni robocze, ale w sobotę milczała, dzisiaj w niedzielę
    zapewne też, bo już by się darła, a jest cisza - logiczne?)

    Więc o co chodzi z tą przestrzenią służbową - wymyśliłem "ankietę"
    oceniającą zagrożenia w tej przestrzeni - zatem chcę ocenić "pozostałe godziny
    dnia roboczego", których rozporządzenie nie dotyczy - a jest ich typowo
    od około 8,5 do 12 (mało?).

    Przestrzeni roboczej dotyczą zalecenia GIS (czy takie zalecenia to obowiązujące
    prawo?): https://tinyurl.com/vqjxcbr
    Zalecenie te nie były zaostrzane, ani aktualizowane od paru tygodni (moja
    prywatna opinia: lepsze napisałby przedszkolak)...

    No to lecimy:

    Proszę przypisać do każdego punktu poziom zagrożenia zakażeniem koronawirusem
    (lub czymkolwiek podobnym przenoszonym drogą kropelkową) w skali 0-10:
    0=brak zagrożenia, 10=bardzo duże zagrożenie,
    założenie podstawowe: niema żadnych wytycznych dla ludzi (postępują jak zawsze,
    chyba że w danym punkcie określono inaczej)

    1) Zbiorowa szatnia, szafki na odzież ustawione przy sobie, jednorazowo w
    szatni przebiera się do 100 osób, czas przebywania większej grupy osób w szatni
    do 15 minut.

    2) Wspólny wieszak na odzież zewnętrzną w biurze, korzysta kilkanaście osób,
    niewiele miejsca na odzież, odzież najczęściej wieszana jest "jedna na
    drugiej", może być ponownie założona przed końcem pracy np. już po 2 godzinach

    3x) Korzystanie z cudzej odzieży roboczej lub odzieży wspólnej
    3a) odzież robocza wierzchnia (fartuchy, kamizelki)

    3b) kaski lub czapki ochronne pobierane z wieszaka (kto wchodzi ten bierze
    kask lub czapkę, a potem odkłada na wieszak i korzysta następny wchodzący)

    4) Praca przez 8 godzin w jednej parze płóciennych rękawic roboczych, nie
    zmienianych podczas przerw (posiłki, ubikacja), w międzyczasie ręce podlegają
    kilkukrotnej dezynfekcji

    5) Praca przez 8 godzin w jednej jednorazowej maseczce na twarz (najprostsza
    maseczka ochronna), nie określono postępowania z maseczką w czasie przerw na
    posiłki i toaletę (na czas nieużywania można ją pozostawić w dowolnym miejscu,
    w dowolny sposób)

    6) Pięć osób idących pieszo do pracy w grupie w odległości 1,5m

    7) Pięć osób jadących do pracy w jednym prywatnym samochodzie osobowym
    posiadającym 5 miejsc siedzących (do i z pracy, każdorazowo do 1 godziny jazdy)

    8) 100 osób idących do szatni korytarzem o długości 20m bez określonej
    odległości między osobami

    9x) Praca osób u których wystąpiły reakcje alergiczne i podrażnienia skóry
    dłoni wskutek częstego używania środków dezynfekujących (mniejsze lub większe
    uszkodzenia skóry i naskórka):
    9a) praca bez rękawic

    9b) praca w rękawicach płóciennych - jedna para na 8 godzin

    9c) praca w rękawicach płóciennych (wymiana rękawic po dezynfekcji rąk)

    9d) praca w rękawicach nitrylowych (wymiana przy uszkodzeniu rękawic)

    I to dotyczy setek tysięcy lub milionów ludzi każdego dnia - czy to "nieważne
    drobiazgi"? Mam jakieś osobiste zdanie, ale chcę usłyszeć/przeczytać zdanie
    innych, może zmienię własne...

    Pozdr-
    -Rowerex


  • 15. Data: 2020-03-29 12:59:59
    Temat: Re: Czy za pójscie na poczte bedziemy aresztowani?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik r...@o...pl ...

    >> > O absurdy związane z pseudokwarantanną, które mnie ostatnio
    >> > niepokoją zapytałem na pl.pregierz - odpowiedzi o które prosiłem
    >> > brak, ale liczyłem się z tym - bo o absurdach oczywistych nikt
    >> > nie chce rozmawiać - oczywiste oczywistości są zbyt oczywiste, by
    >> > się nimi zajmować.
    >> >
    >> > Na rozkaz: "Oczywiście!", oczy posłusznie wiszą...
    >> >
    >> Dawaj tu - pogadamy.
    >> Ale fakt jest faktem ze mało scisła ta kwarantanna.
    >
    > Dobra, ale będzie bardzo długi post :)
    >
    > Nie wiem jaką pracę wykonujesz na co dzień, ale zgaduję, że skoro
    > martwi Cię grupka gdzieś na osiedlu mieszkalnym, to nie zaglądasz do
    > pewnych "ukrytych" rejonów świata, a jeśli zgadłem, to zapnij pasy
    > :)

    Ona mnie nie martwi jakos szczegolnie - pokazuje tylko ze ludzie sa
    niekonsekwentni co w sumie zadna nowoscia nie jest.
    >
    > Jak wiesz, rozporządzenia rządu odnośnie zgromadzeń dotyczą
    > przestrzeni publicznej, nie dotyczą przestrzeni "służbowej", czyli
    > zakładów pracy itp., a co to oznacza? Oznacza tyle, że
    > rozporządzenie działa tylko przez około 3-5 godzin dziennie w "dni
    > robocze", a z weekendami to można dyskutować długo... (u mnie na
    > osiedlu "szczekaczka" nawołująca do zostania w domu drze się w dni
    > robocze, ale w sobotę milczała, dzisiaj w niedzielę zapewne też, bo
    > już by się darła, a jest cisza - logiczne?)
    >
    > Więc o co chodzi z tą przestrzenią służbową - wymyśliłem "ankietę"
    > oceniającą zagrożenia w tej przestrzeni - zatem chcę ocenić
    > "pozostałe godziny dnia roboczego", których rozporządzenie nie
    > dotyczy - a jest ich typowo od około 8,5 do 12 (mało?).
    >
    > Przestrzeni roboczej dotyczą zalecenia GIS (czy takie zalecenia to
    > obowiązujące prawo?): https://tinyurl.com/vqjxcbr
    > Zalecenie te nie były zaostrzane, ani aktualizowane od paru tygodni
    > (moja prywatna opinia: lepsze napisałby przedszkolak)...
    >
    > No to lecimy:
    >
    > Proszę przypisać do każdego punktu poziom zagrożenia zakażeniem
    > koronawirusem (lub czymkolwiek podobnym przenoszonym drogą
    > kropelkową) w skali 0-10: 0=brak zagrożenia, 10=bardzo duże
    > zagrożenie, założenie podstawowe: niema żadnych wytycznych dla ludzi
    > (postępują jak zawsze, chyba że w danym punkcie określono inaczej)
    >
    > 1) Zbiorowa szatnia, szafki na odzież ustawione przy sobie,
    > jednorazowo w szatni przebiera się do 100 osób, czas przebywania
    > większej grupy osób w szatni do 15 minut.
    >
    > 2) Wspólny wieszak na odzież zewnętrzną w biurze, korzysta
    > kilkanaście osób, niewiele miejsca na odzież, odzież najczęściej
    > wieszana jest "jedna na drugiej", może być ponownie założona przed
    > końcem pracy np. już po 2 godzinach
    >
    > 3x) Korzystanie z cudzej odzieży roboczej lub odzieży wspólnej
    > 3a) odzież robocza wierzchnia (fartuchy, kamizelki)
    >
    > 3b) kaski lub czapki ochronne pobierane z wieszaka (kto wchodzi ten
    > bierze
    > kask lub czapkę, a potem odkłada na wieszak i korzysta następny
    > wchodzący)
    >
    > 4) Praca przez 8 godzin w jednej parze płóciennych rękawic
    > roboczych, nie zmienianych podczas przerw (posiłki, ubikacja), w
    > międzyczasie ręce podlegają kilkukrotnej dezynfekcji
    >
    > 5) Praca przez 8 godzin w jednej jednorazowej maseczce na twarz
    > (najprostsza maseczka ochronna), nie określono postępowania z
    > maseczką w czasie przerw na posiłki i toaletę (na czas nieużywania
    > można ją pozostawić w dowolnym miejscu, w dowolny sposób)
    >
    > 6) Pięć osób idących pieszo do pracy w grupie w odległości 1,5m
    >
    > 7) Pięć osób jadących do pracy w jednym prywatnym samochodzie
    > osobowym posiadającym 5 miejsc siedzących (do i z pracy, każdorazowo
    > do 1 godziny jazdy)
    >
    > 8) 100 osób idących do szatni korytarzem o długości 20m bez
    > określonej odległości między osobami
    >
    > 9x) Praca osób u których wystąpiły reakcje alergiczne i podrażnienia
    > skóry dłoni wskutek częstego używania środków dezynfekujących
    > (mniejsze lub większe uszkodzenia skóry i naskórka):
    > 9a) praca bez rękawic
    >
    > 9b) praca w rękawicach płóciennych - jedna para na 8 godzin
    >
    > 9c) praca w rękawicach płóciennych (wymiana rękawic po dezynfekcji
    > rąk)
    >
    > 9d) praca w rękawicach nitrylowych (wymiana przy uszkodzeniu
    > rękawic)
    >
    > I to dotyczy setek tysięcy lub milionów ludzi każdego dnia - czy to
    > "nieważne drobiazgi"? Mam jakieś osobiste zdanie, ale chcę
    > usłyszeć/przeczytać zdanie innych, może zmienię własne...
    >
    Oczywiście masz pełna racje.
    W miejscu gdzie pracuje poczyniono pewne kroki (teoretycznie, bo na
    forach ludzie pisza ze w praktyce roznie to wyglada);
    - odizolowano od siebie grupy pracowników ktore dalo sie wyizolowac.
    - pracownicy otrzymali srodki ochrony (rekawiczki, płyny, maseczki)
    - przyrzady przekazywane maja byc dezynfekowane
    - czasy przerw rozregulowano własnie po to zeby nei wszyscy na raz szli
    do pomieszczen socjalnych
    - zmniejszono czestotliwośc wizyt u klinetów, w pewnych aspektach je po
    prostu wyeliminowano tam gdzie była taka mozliwosc (patrz np wizyty
    handlowe)

    Nie mam jednak zadnych złudzen ze to wszystko działa na zasadzie
    pradopodobienstwa - byc moze zmniejsza sie ryzyko zarazenia ale na pewno
    nie jest to zmniejszenie 100%.

    Ale z drugiej strony - pracowac musimy bo nie mozna zamknac miejsc ktore
    dostarczaja podstawowe usługi.

    I wracajac do prawdopodobienstwa - przeciez o to w tej kwarantannie
    chodzi - zeby zmniejszyc prawdopodobienstwo zarazenia.
    Zamykamy to co mozemy, tam gdzie musimy działac robimy co mozemy i
    działamy.
    To taka troche umowa spoleczna.

    Moim zdaniem ludzie ktorzy maja to w dupie po prostu NIEPOTRZEBNIE to
    ryzyko podwyzszaja bo spotykajac sie np przed klatka robia to co chca a
    nic w zamian nie oferuja.

    I ja bym to rozumiał jak kwarantanna trwałaby 2 miesiace i ludzie
    zaczynaliby dostawac jobla.

    Ale w pierwszym okresie? Naprawde? Nie mozna kurwa siedziec w chacie
    zwłaszcza jak masz darmowe wolne i czas na to zeby W KONCU pobiawic sie
    troche z dzieckiem?

    Lata taki fajny mem: po raz pierwszy masz okazje pomoc swiatu siedzac w
    domu i nie ruszjac dupy z kanapy - NIE SPIERDOL TEGO ;-D

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Albo głosisz swoje poglądy i ponosisz wszelkie konsekwencje, albo
    milczysz." Nina Liedtke


  • 16. Data: 2020-03-29 13:43:15
    Temat: Re: Czy za pójscie na poczte bedziemy aresztowani?
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 29.03.2020 o 11:18, r...@o...pl pisze:

    > Dobra, ale będzie bardzo długi post :)

    Kwarantanna, jakakolwiek by nie była, nie zabezpieczy nas od szerzenia
    się wirusa. Może go tylko spowolnić. Jak bardzo spowolni, to kwestia
    przestrzegania tej kwarantanny. Trzeba gdzieś wypośrodkować, pomiędzy
    tym, to co należałoby zrobić - najlepiej byłoby wszystkich od siebie
    izolować na 14 dni, a tym, co daje się zrobić i przede wszystkim, co
    społeczeństwo jest w stanie zaakceptowac.

    Ponieważ da się ludzi skontrolować, czy się nie grupują w przestrzeni
    publicznej, a nie jest to konieczne i zakazu nie da się skutecznie
    "oprotestować", to zakaz jest. Zakaz gromadzenia się w firmach
    spowodował by konieczność ogłoszenia stanu wyjątkowego, a przede
    wszystkim trudno byłoby coś takiego raczej kontrolować.

    Dlatego dopatrywanie się przez Ciebie "matematycznego" sensu lub
    bezsensu takich, czy innych działań nie ma właśnie sensu. Stosujemy
    kwarantannę wobec osób przyjeżdżających z za granicy. Miało to sens
    "matematyczny", dokąd wirusa w Polsce nie było. Ale teraz? To jedno z
    działań zwiększających skuteczność, które z drugiej strony społeczeństwo
    jest w stanie zaakceptować. Izolujemy przyjeżdżających, ale nie
    sprawdzamy, z kim mieszkają i nie izolujemy już tych domowników.

    I pisząc o społecznej akceptacji do zakazów, nie chodzi mi o to, ze
    ludzie się zbuntują i wyjdą na ulice. Kilku niestosujących się do
    zakazów można "spacyfikować". Ale jak wszyscy przestaną, to nic z tym
    nie poradzisz i będziemy mieć "Włochy".

    --
    Robert Tomasik


  • 17. Data: 2020-03-29 14:35:14
    Temat: Re: Czy za pójscie na poczte bedziemy aresztowani?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 29.03.2020 o 13:43, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 29.03.2020 o 11:18, r...@o...pl pisze:
    >
    >> Dobra, ale będzie bardzo długi post :)
    >
    > Kwarantanna, jakakolwiek by nie była, nie zabezpieczy nas od szerzenia
    > się wirusa.

    To akurat nieprawda. Skuteczna i absolutna kwartantana powiedzmy 24
    dniowa absolutnie wygasza epidemię. Zdrowi się nie zarażają, chorzy
    zdrowieją albo umierają, epidemia wygaszona:P

    > Zakaz gromadzenia się w firmach
    > spowodował by konieczność ogłoszenia stanu wyjątkowego,

    No to w czym problem, żeby ogłosić?
    --
    Shrek


  • 18. Data: 2020-03-29 14:39:51
    Temat: Re: Czy za pójscie na poczte bedziemy aresztowani?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Robert Tomasik r...@g...pl ...

    >> Dobra, ale będzie bardzo długi post :)
    >
    > Kwarantanna, jakakolwiek by nie była, nie zabezpieczy nas od szerzenia
    > się wirusa.

    W sumie gdyby wszyscy sie od siebie odizolowali na 2-3 tygodnie to
    zakładajac ze po 2-3 tygodniach pacjent umiera lub zdrowieje byłoby po
    ptokach. Wirus by zniknał.

    Ale wystarczy tylko kilka odstepstw od tej reguły i wracamy do punktu
    wyjscia.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Potrafię godzinami
    siedzieć i przyglądać się jej." Jerome K. Jerome


  • 19. Data: 2020-03-29 15:36:22
    Temat: Re: Czy za pójscie na poczte bedziemy aresztowani?
    Od: r...@o...pl

    W dniu niedziela, 29 marca 2020 13:43:16 UTC+2 użytkownik Robert Tomasik napisał:
    > W dniu 29.03.2020 o 11:18, r...@o...pl pisze:
    >
    > > Dobra, ale będzie bardzo długi post :)
    >
    > Kwarantanna, jakakolwiek by nie była, nie zabezpieczy nas od szerzenia
    > się wirusa. Może go tylko spowolnić. Jak bardzo spowolni, to kwestia
    > przestrzegania tej kwarantanny. Trzeba gdzieś wypośrodkować, pomiędzy
    > tym, to co należałoby zrobić - najlepiej byłoby wszystkich od siebie
    > izolować na 14 dni, a tym, co daje się zrobić i przede wszystkim, co
    > społeczeństwo jest w stanie zaakceptowac.
    >
    > Ponieważ da się ludzi skontrolować, czy się nie grupują w przestrzeni
    > publicznej, a nie jest to konieczne i zakazu nie da się skutecznie
    > "oprotestować", to zakaz jest.

    Inaczej bym to ujął - u ludzi nie da kontrolować instynktu społecznego, chyba
    że wywoła się u nich zbiorowy lęk, taki prawdziwy, albo przynajmniej
    konsekwentny i stwarzający takie pozory prawdziwości.

    > Zakaz gromadzenia się w firmach
    > spowodował by konieczność ogłoszenia stanu wyjątkowego, a przede
    > wszystkim trudno byłoby coś takiego raczej kontrolować.

    Stan klęski żywiołowej - środa 01-04 odpada, ludzie wzięliby to za "prima
    aprilis", czwartek 02-04? 2500 "potwierdzonych" i dobra data na ogłoszenie.

    Stan wojenny? 10-04? 5000 potwierdzonych?

    > Dlatego dopatrywanie się przez Ciebie "matematycznego" sensu lub
    > bezsensu takich, czy innych działań nie ma właśnie sensu. Stosujemy
    > kwarantannę wobec osób przyjeżdżających z za granicy. Miało to sens
    > "matematyczny", dokąd wirusa w Polsce nie było. Ale teraz?
    > To jedno z
    > działań zwiększających skuteczność, które z drugiej strony społeczeństwo
    > jest w stanie zaakceptować.

    Moje intencje są nieco inne, ale jesteśmy blisko bo wspomniałeś matematykę.
    Matematyka to konsekwentność w połączeniu z logiką - człowiek który widzi
    naokoło przede wszystkim konsekwentność (nie mylić z konsekwencjami) utożsami
    ją też z logiką, choć do logiki wymagana jest wiedza "po co to", ale tą wiedzę
    można ludziom przekazać, nawet gdyby była "mało prawdziwa" - człowiek z obrazem
    "konsekwentności naokoło" jest spokojniejszy, mniej zestresowany i łatwiej
    aktualny stan zaakceptuje.

    Ale gdy ten sam człowiek widzi, że owej "konsekwentności" nie ma, że jest
    "wybiórcza", tu jest, tam jej zupełnie nie ma, tu się coś nakazuje, a tu nie
    mimo, że przecież by należało..., to zaczyna to w nim budzić bunt, stres,
    poczucie bezsensu i brak akceptacji.

    Wg mnie, prosty i mądry człowiek może teraz pomyśleć tak:
    "oto władza mi mówi: pracuj jak zawsze z pełnymi dziur pozorami bezpieczeństwa,
    a my zrobimy dla ciebie coś w zamian, otóż twój czas wolny maksymalnie ci...
    uprzykrzymy!"

    Te wszystkie punkty, które wymieniłem do "oceny" można "poprawić", zrobić coś
    by pokazać ludziom, że pracodawca jest równie konsekwentny w ich ochronie jak
    rządzący - i nawet jeśli "uprzykrzeniu" ulegną i praca i czas wolny, to i tak
    taki pracownik powie, że "u mnie w firmie przynajmniej rozumieją, że
    największym zagrożeniem dla mnie jest właśnie praca w zbiorowości i coś dla
    mnie robią".

    I bardzo bym chciał, żeby wystąpił ktoś z rządu i powiedział, że zmieniamy coś
    w przestrzeni "służbowo-pracowniczo-przemysłowej" - nie że ją zatrzymujemy, ale
    że wprowadza się np. nowe, dokładniejsze zalecenia GIS, niekoniecznie
    zaostrzone, po prostu dokładniejsze, uzupełnione itp. Jest mniej ważne, na ile
    to wirusa powstrzyma, jest ważniejsze by ludzie widzieli w tym ową
    "konsekwentność naokoło".

    > I pisząc o społecznej akceptacji do zakazów, nie chodzi mi o to, ze
    > ludzie się zbuntują i wyjdą na ulice. Kilku niestosujących się do
    > zakazów można "spacyfikować". Ale jak wszyscy przestaną, to nic z tym
    > nie poradzisz i będziemy mieć "Włochy".

    Nie ma na razie żadnych wskaźników mówiących, że drugich "Włoch" nie będzie,
    czy to w Hiszpanii, w Polsce czy dowolnym kraju.

    Abstrahując zupełnie, powtórzę to co gdzieś już pisałem - ciekawi mnie czy
    nadejdzie czas, gdy ktoś w końcu "pęknie" i powie, że "nie możemy dalej niczego
    zaostrzać, bo więcej ludzi zginie z powodu kontynuowania naszych działań, niż z
    powodu wirusa." (taki jeden już to "bąknął" - ciekawe czy będzie konsekwentny)

    Pozdr-
    -Rowerex


  • 20. Data: 2020-03-29 15:57:41
    Temat: Re: Czy za pójscie na poczte bedziemy aresztowani?
    Od: r...@o...pl

    W dniu niedziela, 29 marca 2020 13:00:01 UTC+2 użytkownik Budzik napisał:

    > > Nie wiem jaką pracę wykonujesz na co dzień, ale zgaduję, że skoro
    > > martwi Cię grupka gdzieś na osiedlu mieszkalnym, to nie zaglądasz do
    > > pewnych "ukrytych" rejonów świata, a jeśli zgadłem, to zapnij pasy
    > > :)
    >
    > Ona mnie nie martwi jakos szczegolnie - pokazuje tylko ze ludzie sa
    > niekonsekwentni co w sumie zadna nowoscia nie jest.

    Żadna nowość, owszem, ale ciągły brak konsekwentności, to zwykle brak
    akceptacji (co w innym poście opisałem - oczywiście mogę się mylić)

    > Moim zdaniem ludzie ktorzy maja to w dupie po prostu NIEPOTRZEBNIE to
    > ryzyko podwyzszaja bo spotykajac sie np przed klatka robia to co chca a
    > nic w zamian nie oferuja.

    Wszystko jest kwestią analizy ryzyka - ludzie przed klatką niemal zawsze będą
    "z bliskiego sąsiedztwa", ale ludzie w swoich miejscach pracy, to zbiorowisko
    z setek kilometrów kwadratowych...

    > Ale w pierwszym okresie? Naprawde? Nie mozna kurwa siedziec w chacie
    > zwłaszcza jak masz darmowe wolne i czas na to zeby W KONCU pobiawic sie
    > troche z dzieckiem?

    W KOŃCU..., hmmm - teleturniej "Familiada":
    - Ulubiony pisarz Polaków na kwarantannie?
    - Władysław Stanisław Re(y)mont! :)

    Pozdr-
    -Rowerex

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1