Witam.

Dziś przyszedł do mnie (a raczej do syna) poborca skarbowy z mandatem
(okazało się, że kilka miesięcy temu przyłapali mojego - pełnoletniego, żeby
nie było - syna na piciu piwa w miejscu publicznym). Nie miał żadnego
przekazu, itp, tylko od razu chciał gotówkę do ręki. Oczywiście nie dostał.
Dał mi zamiast tego wezwanie (wypisał na miejscu) do urzędu skarbowego na
jutro. Pomijam tu, że syn twierdzi, że zapłacił dawno ten mandat. Ale mam
pytanie. Czy taki poborca ma prawo żądać gotówki? Skąd ja mogę wiedzieć, czy
to nie jakiś oszust, który sobie wydrukował mandaty, a teraz chodzi i zbiera
kasę?

do góry

Ajgor pisze:

> Pomijam tu, że syn twierdzi, że zapłacił dawno ten mandat.

No to nie ma sprawy, już dawno to wyjaśnił, prawda?

> Czy taki poborca ma prawo żądać gotówki?

Praktycznie wyłącznie.

> Skąd ja mogę wiedzieć, czy
> to nie jakiś oszust, który sobie wydrukował mandaty, a teraz chodzi i zbiera
> kasę?

Musi się wylegitymować.

--
spp

do góry

Użytkownik "spp" napisał w wiadomości news:4a7aad2c$2@news.home.net.pl...
> Ajgor pisze:
>
>> Pomijam tu, że syn twierdzi, że zapłacił dawno ten mandat.
>
> No to nie ma sprawy, już dawno to wyjaśnił, prawda?

Nie. Nie wyjaśnił. Sprawa była w marcu. On twierdzi, że zaplacil w kwietniu,
potrzymal dowod zaplaty miesiac i wyzucil.
Najwyrazniej poczta sobie ukradla pieniadze, a syn ma dzis isc na poczte i
szukac swojego przekazu.

>> Czy taki poborca ma prawo żądać gotówki?
>
> Praktycznie wyłącznie.

Policjantom nie wolno a poborcy wolno?

>> Skąd ja mogę wiedzieć, czy to nie jakiś oszust, który sobie wydrukował
>> mandaty, a teraz chodzi i zbiera kasę?
>
> Musi się wylegitymować.

Jakoś o tym nie pomyslal, a ja specjalnie nie pytalem. Jutro pojde do niego
do urzedu, i moze przy jego szefie spytam, dlaczego sie nie wylegitymowal.

do góry

Ajgor pisze:

>>> Pomijam tu, że syn twierdzi, że zapłacił dawno ten mandat.
>> No to nie ma sprawy, już dawno to wyjaśnił, prawda?
>
> Nie. Nie wyjaśnił. Sprawa była w marcu. On twierdzi, że zaplacil w kwietniu,
> potrzymal dowod zaplaty miesiac i wyzucil.
> Najwyrazniej poczta sobie ukradla pieniadze, a syn ma dzis isc na poczte i
> szukac swojego przekazu.

A może syn trochę koloryzuje?

>> Musi się wylegitymować.
>
> Jakoś o tym nie pomyslal, a ja specjalnie nie pytalem. Jutro pojde do niego
> do urzedu, i moze przy jego szefie spytam, dlaczego sie nie wylegitymowal.

Może jednak byś zapłacił?
Wygląda to jedynie na prymitywną próbę odegrania się :(

--
spp

do góry

On Aug 6, 12:18 pm, "Ajgor" <n...@...pl> wrote:

>
> Jakoś o tym nie pomyslal, a ja specjalnie nie pytalem. Jutro pojde do niego
> do urzedu, i moze przy jego szefie spytam, dlaczego sie nie wylegitymowal.

A syn - zeby nie bylo pelnoletni - to sam swojej sprawy zalatwic nie
moze? :)

do góry

Użytkownik "spp" napisał w wiadomości news:4a7ab1a0$1@news.home.net.pl...

>> Nie. Nie wyjaśnił. Sprawa była w marcu. On twierdzi, że zaplacil w
>> kwietniu, potrzymal dowod zaplaty miesiac i wyzucil.
>> Najwyrazniej poczta sobie ukradla pieniadze, a syn ma dzis isc na poczte
>> i szukac swojego przekazu.
>
> A może syn trochę koloryzuje?

Nie koloryzuje. Rozmawialem z żoną. Pamięta tamtą sytuację. Sama mu dała
pieniądze i widziała przekaz.
Ja zresztą sam pamiętam tamtą sytuację. Chociaż nie znałem szczególów.
Sprawa trochę jest utrudniona, bo ja mieszkam w Legncy, a syn we Wrocławiu,
bo tam studiuje.

>>> Musi się wylegitymować.
>>
>> Jakoś o tym nie pomyslal, a ja specjalnie nie pytalem. Jutro pojde do
>> niego do urzedu, i moze przy jego szefie spytam, dlaczego sie nie
>> wylegitymowal.
>
> Może jednak byś zapłacił?
> Wygląda to jedynie na prymitywną próbę odegrania się :(

I tak zapłacę, bo jak syn wyrzucił dowód przekazu, to ma pozamiatane.
Na poczcie nic nie znajdą. Trzeba zapłacić.
Ale dziwi mnie, że taki poborca może sobie chodzić i gotówkę zbierać w
dobie,
kiedy wyje się dookoła o korupcji, o oszustach itp.

do góry

Użytkownik "BK" napisał w wiadomości
news:c4531d79-6bca-4c81-9137-5e63e6123773@d32g2000yq
h.googlegroups.com...

> Jakoś o tym nie pomyslal, a ja specjalnie nie pytalem. Jutro pojde do
> niego
> do urzedu, i moze przy jego szefie spytam, dlaczego sie nie wylegitymowal.

> A syn - zeby nie bylo pelnoletni - to sam swojej sprawy zalatwic nie
> moze? :)

Nie może. Jak już napisałem - ja mieszkam w Legnicy, i tu przyszedł gość z
Urzędu,
a syn tymczasowo mieszka we Wrocławiu, bo tam studiuje. I mimo, że teraz są
wakacje,
to i tak jest we Wrocławiu, bo dodatkowo tam pracuje. Oczywiście mandat i
tak mi później będzie musiał oddać :)
Niech sam zarabia na siebie ;) A przy okazji czegoś go życie nauczy (a
chociażby tego, że nie wyrzuca się dowodów wpłaty,
nie mówiąc, że nie pije się piwa gdzieś w mieście na ławce).

do góry

Ajgor pisze:

> I tak zapłacę, bo jak syn wyrzucił dowód przekazu, to ma pozamiatane.
> Na poczcie nic nie znajdą. \

Podejrzewam, że nawet szukać nie zaczną

> Trzeba zapłacić.
> Ale dziwi mnie, że taki poborca może sobie chodzić i gotówkę zbierać w
> dobie,
> kiedy wyje się dookoła o korupcji, o oszustach itp.

A mnie nie - poborca to już ostatnie ogniwo które zajmuje się egzekucją
i w jego przypadku wszystkie chwyty są dozwolone (no, prawie wszystkie).

--
spp

do góry

On Aug 6, 1:24 pm, "Ajgor" <n...@...pl> wrote:
> Użytkownik "BK" napisał w wiadomościnews:c4531d79-6bca-4c81-9137-5e63e6123773@
d32g2000yqh.googlegroups.com...
>
> > Jakoś o tym nie pomyslal, a ja specjalnie nie pytalem. Jutro pojde do
> > niego
> > do urzedu, i moze przy jego szefie spytam, dlaczego sie nie wylegitymowal.
> > A syn - zeby nie bylo pelnoletni - to sam swojej sprawy zalatwic nie
> > moze? :)
>
> Nie może. Jak już napisałem - ja mieszkam w Legnicy, i tu przyszedł gość z
> Urzędu,
> a syn tymczasowo mieszka we Wrocławiu, bo tam studiuje. I mimo, że teraz są
> wakacje,
> to i tak jest we Wrocławiu, bo dodatkowo tam pracuje. Oczywiście mandat i
> tak mi później będzie musiał oddać :)
> Niech sam zarabia na siebie ;) A przy okazji czegoś go życie nauczy (a
> chociażby tego, że nie wyrzuca się dowodów wpłaty,
> nie mówiąc, że nie pije się piwa gdzieś w mieście na ławce).

Nie no wiesz zeby sie w urzedzie nie okazalo, ze osobiscie wszystko
musi zalatwiac :P

do góry

On Aug 6, 1:21 pm, "Ajgor" <n...@...pl> wrote:

> Ale dziwi mnie, że taki poborca może sobie chodzić i gotówkę zbierać w
> dobie,
> kiedy wyje się dookoła o korupcji, o oszustach itp.

Generalnie od tego pochodzi ten zawod - od chodzenia po ludziach i
pobirania naleznosci ;) :) :)

do góry