eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy Jan Śpiewak trafi do więzienia po aferze reprywatyzacyjnej ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2019-06-07 22:07:48
    Temat: Czy Jan Śpiewak trafi do więzienia po aferze reprywatyzacyjnej ?
    Od: u2 <u...@o...pl>

    takie jaja to tylko w Bolanda, żyd pójdzie do pierdla za ujawnienie prawdy o
    złodziejskiej, bandyckiej reprywatyzacji:)))))))))))))))))

    https://wpolityce.pl/polityka/449989-czy-jan-spiewak
    -trafi-do-wiezienia-po-aferze-w-warszawie

    Czy Jan Śpiewak trafi do więzienia po aferze reprywatyzacyjnej? Ponura symbolika za
    moment może się zrealizować

    W niezmiernie ciekawym numerze tygodnika ,,Sieci", jaki wciąż mogą państwo nabyć w
    kioskach, warto zwrócić uwagę na rozmowę z Janem Śpiewakiem. Daleki od szeroko
    rozumianej prawicy działacz społeczny zwraca uwagę na pogardę ze strony elit III RP
    (i wskazuje ją jako jedną z przyczyn porażek) i na brak choćby elementarnej refleksji
    po klęsce w eurowyborach.


    [...]


  • 2. Data: 2019-06-07 22:23:46
    Temat: Re: Czy Jan Śpiewak trafi do więzienia po aferze reprywatyzacyjnej ?
    Od: u2 <u...@o...pl>

    W dniu piątek, 7 czerwca 2019 22:07:50 UTC+2 użytkownik u2 napisał:
    > takie jaja to tylko w Bolanda, żyd pójdzie do pierdla za ujawnienie prawdy o
    złodziejskiej, bandyckiej reprywatyzacji:)))))))))))))))))
    >
    > https://wpolityce.pl/polityka/449989-czy-jan-spiewak
    -trafi-do-wiezienia-po-aferze-w-warszawie
    >
    > Czy Jan Śpiewak trafi do więzienia po aferze reprywatyzacyjnej? Ponura symbolika za
    moment może się zrealizować
    >
    > W niezmiernie ciekawym numerze tygodnika ,,Sieci", jaki wciąż mogą państwo nabyć w
    kioskach, warto zwrócić uwagę na rozmowę z Janem Śpiewakiem. Daleki od szeroko
    rozumianej prawicy działacz społeczny zwraca uwagę na pogardę ze strony elit III RP
    (i wskazuje ją jako jedną z przyczyn porażek) i na brak choćby elementarnej refleksji
    po klęsce w eurowyborach.
    >
    >
    > [...]

    Śpiewak: Kancelaria byłego ministra sprawiedliwości z czasów PO oskarża mnie już w
    sądzie apelacyjnym. Sąd I instancji dołożył mi 5 tys. zł grzywny, a do tego kolejne
    10 tys. nawiązki dla pani Ćwiąkalskiej.

    ,,Sieci": Może rzeczywiście z czymś przesadziłeś? Za co cię oskarżono?

    Śpiewak:Za to, że ujawniłem, iż pani Ćwiąkalska była kuratorem 118-letniej osoby przy
    reprywatyzacji kamienicy na warszawskiej Ochocie. Sytuacja była prosta - w tej
    kamienicy w mieszkaniu komunalnym mieszkali moi dziadkowie. Lokatorzy tej kamienicy
    zwrócili się do mnie, bym im pomógł. Nagłośniłem tę sprawę.

    ,,Sieci: No dobrze, to za co cię skazano?

    Śpiewak: Nie mogę powiedzieć.

    ,,Sieci": Jak to?

    Śpiewak: Sąd utajnił nie tylko wyrok, lecz również sentencję uzasadnienia, co już
    jest uderzeniem w moje konstytucyjne prawo do jawnego procesu. A to naprawdę nie była
    sprawa dotycząca jakichś intymnych tajemnic pani Ćwiąkalskiej; mówiłem o sprawach
    ważnych dla tysięcy osób.

    ,,Sieci": Chodziłeś na marsze w obronie sądów...

    Śpiewak: Moja obrona sądów mogła być bardziej umiarkowana... (śmiech) Jednak tzw.
    dobra zmiana w sądach i kolejne zmiany nie zwiększyły kontroli społecznej nad sądami.
    Dlaczego art. 212 ciągle jest w użyciu? Wasz redakcyjny kolega Wojtek Biedroń został
    całkiem niedawno skazany z tego artykułu, a jeszcze próbowano go zaostrzyć przy
    ostatniej nowelizacji.

    ,,Sieci": Rozumiem, że na grzywnie może się nie skończyć.

    Śpiewak: Pani Ćwiąkalska żąda wyższej grzywny, ale i kary więzienia w zawieszeniu.
    Ale znowu - to nie chodzi o mnie, po prostu liberalna elita, o której rozmawiamy, a
    która skorzystała z transformacji w sposób niebywały, jest podpięta pod układ
    Platformy, i nie ma wstydu ścigać i próbować wsadzić sygnalistę, który nagłośnił
    aferę reprywatyzacyjną. Walka idzie o ich interes ekonomiczny, o to, by ,,zdobycze"
    reprywatyzacji nie zostały cofnięte. Na placu boju zostałem tylko ja, no i komisja
    weryfikacyjna, z którą nie wiadomo, co będzie, bo Patryk Jaki wyjeżdża do Brukseli.

    ,,Sieci": Wygląda na to, że tak jak Bronisław Wildstein był swojego czasu jedynym
    skazanym w sprawie stanu wojennego, tak ty możesz być jedynym w sprawie afery
    reprywatyzacyjnej.

    Śpiewak: To pokazuje nędzę polskiego wymiaru sprawiedliwości. Ale jest szansa, że ze
    mną będzie jeszcze gorzej i pójdę siedzieć.

    ,,Sieci": O czym mówisz?

    Śpiewak: W ramach obywatelskiego nieposłuszeństwa nie zapłacę ani grzywny, ani
    nawiązki dla pani Ćwiąkalskiej, niezależnie od tego, co postanowi sąd apelacyjny. To
    narusza moje elementarne prawa obywatelskie. Niech sąd zamienia wyrok na areszt,
    trudno.

    ,,Sieci": Następny wywiad przeprowadzimy zza krat?

    Śpiewak: Mam tylko nadzieję, że następca ministra Jakiego, który będzie nadzorował
    służbę więzienną, załatwi mi dobrą celę i zapewni dostęp do książek
    Podsumowując - Jan Śpiewak może trafić do więzienia, o ile oczywiście wyrok sądu
    dotyczący grzywny zostanie utrzymany (lub zwiększony). Może będzie to pół roku, może
    kwartał, wiele zależeć będzie od tego, jak wyliczy to odpowiedni algorytm w sądzie.
    Nie uprzedzając faktów, wyglądałoby to ponuro, ale i symbolicznie: w aferze
    reprywatyzacyjnej w Warszawie pierwszy do więzienia (nie licząc aresztów dla kilkorga
    osób) trafiłby Śpiewak, czyli w zasadzie sygnalista całej sprawy. No, może jeden z
    sygnalistów.

    Śpiewak męczył tym tematem dziennikarzy - miejskich, ogólnopolskich, śledczych i
    zwykłych reporterów - w zasadzie od zawsze. I przed rokiem 2015, i już po, gdy
    prokuratura zaczęła temat zauważać, a komisja reprywatyzacyjna ujawniać kolejne
    skandale (i wydawać decyzje, choć tutaj w grę wchodzą jeszcze sądy administracyjne,
    sprawa się komplikuje). Niemniej jednak temat beztroskiej, aferalnej reprywatyzacji w
    Warszawie został zamrożony. I duża w tym zasługa Śpiewaka, z którym mogę nie zgadzać
    się w tysiącu konkretnych spraw (od ideologii, przez gospodarkę, na systemie
    politycznym kończąc), ale odmówić mu zapału, odwagi i konsekwencji nie można.

    Na przykładzie jego procesów widać, jak patologiczne układy otorbiły Rzeczpospolitą w
    ostatnich dwóch, trzech dekadach. Styk biznesu, polityki, administracji, sądownictwa
    nie był ani czysty, ani nawet przejrzysty, co groteskowo-smutno wybrzmiało w
    utajnieniu sentencji uzasadnienia wyroku (sic!). Nie wiem, czy jest tu pole do
    działania dla Sądu Najwyższego, ministra sprawiedliwości, ale z pewnością zareagować
    powinien Rzecznik Praw Obywatelskich. Gdzie jak gdzie, ale tutaj jego głos byłby
    potrzebny: jasny, klarowny, o co zresztą prosił sam Śpiewak, zwracając uwagę, jak
    tego rodzaju wyroki jak powyższy utrudniają działalność innym organizacjom i
    aktywistom.

    [...]


  • 3. Data: 2019-06-08 13:03:41
    Temat: Re: Czy Jan Śpiewak trafi do więzienia po aferze reprywatyzacyjnej ?
    Od: b...@g...com

    Nu tak, ale naraził się i Ćwiąkalskiej Ćwiąkale czyli sitwie
    za ujawnienie 118 latki, i pisiorstwu za uwalenie ich inwestycji:(

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1