eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Ciekawostka - prośba o wyjaśnienie.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2015-06-21 19:38:43
    Temat: Ciekawostka - prośba o wyjaśnienie.
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Jak rozumieć zapis z umowy o pracę:

    "Ponadto oświadczam, że znane są mi przepisy dotyczące naruszenia tajemnicy
    państwowej i służbowej zawarte w art. 260-264, w związku z art. 120 par. 15
    i 16 ustawy z dnia 19 kwietnia 1969r. Kodeks karny (Dz. U. Nr 13, poz. 94)."
    Pisownia oryginalna.

    W podanym Dzienniku Ustaw w w/w artykułach figuruje Polska Rzeczpospolita
    Ludowa, zagożenie ujawnianiem tajemnic dotyczących bezpieczeństwa obronności
    kraju etc, w ogóle podana jest data uchylenia w 1998r, więc? Ponadto obiło
    mi się o oczy, że nie ma czegoś takiego jak tajemnica państwowa czy
    służbowa, poza nielicznymi wyjątkami, od 2011r.
    W KK par. 120 dotyczy środka masowej zagłady zabronionego przez prawo
    międzynarodowe.

    Praca nie dotyczyła agenta służb specjalnych, tylko sprzątaczki w obiekcie
    należącym do gminy i nie jest to archiwum IPN, służb specjalnych etc.

    Co autor mógł mieć na myśli zamieszczając taką klauzulę?

    Na mój nieprawniczy rozum ta klauzula nie ma żadnego znaczenia, ale może się
    mylę?


    Pozdrawiam
    J.



  • 2. Data: 2015-06-21 21:00:50
    Temat: Re: Ciekawostka - prośba o wyjaśnienie.
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 21-06-15 o 19:38, krys pisze:
    > Jak rozumieć zapis z umowy o pracę:
    >
    > "Ponadto oświadczam, że znane są mi przepisy dotyczące naruszenia tajemnicy
    > państwowej i służbowej zawarte w art. 260-264, w związku z art. 120 par. 15
    > i 16 ustawy z dnia 19 kwietnia 1969r. Kodeks karny (Dz. U. Nr 13, poz. 94)."
    > Pisownia oryginalna.
    >
    > W podanym Dzienniku Ustaw w w/w artykułach figuruje Polska Rzeczpospolita
    > Ludowa, zagożenie ujawnianiem tajemnic dotyczących bezpieczeństwa obronności
    > kraju etc, w ogóle podana jest data uchylenia w 1998r, więc? Ponadto obiło
    > mi się o oczy, że nie ma czegoś takiego jak tajemnica państwowa czy
    > służbowa, poza nielicznymi wyjątkami, od 2011r.
    > W KK par. 120 dotyczy środka masowej zagłady zabronionego przez prawo
    > międzynarodowe.
    >
    > Praca nie dotyczyła agenta służb specjalnych, tylko sprzątaczki w obiekcie
    > należącym do gminy i nie jest to archiwum IPN, służb specjalnych etc.
    >
    > Co autor mógł mieć na myśli zamieszczając taką klauzulę?
    >
    > Na mój nieprawniczy rozum ta klauzula nie ma żadnego znaczenia, ale może się
    > mylę?

    O ile to nie jest egzamin z historii prawa, to powiadom tych ludzi, że
    blisko 20 lat temu zmieniono tę ustawę. Teraz mamy nowy kodeks karny i
    nową ustawę o ochronie informacji niejawnych. Sądzę, że znalazłeś po
    prostu stary druk. Zdradzisz, kto się tym jeszcze posługuje?



  • 3. Data: 2015-06-22 09:12:21
    Temat: Re: Ciekawostka - prośba o wyjaśnienie.
    Od: "Stokrotka" <o...@g...pl>


    > "Ponadto oświadczam, że znane są mi przepisy dotyczące naruszenia
    > tajemnicy
    > państwowej i służbowej zawarte w art. 260-264, w związku z art. 120 par.
    > 15
    > i 16 ustawy z dnia 19 kwietnia 1969r. Kodeks karny (Dz. U. Nr 13, poz.
    > 94)."
    > Pisownia oryginalna.

    To moje akta kadrowe ze STOLARKI?
    Kazali mi to kiedyś podpisać.
    Oczywiście, że nie były mi znane wymienione paragrafy.
    Oczywiście, że nic nie sprawdzałam.
    Oczywiście, że podpisałam.
    Ale złośliwie w stosunku do kadrowego powiedziałam , że to za trudny
    prawniczy tekst, i muszę się zastanowić. Nie pamiętam jaka była moja zwłoka
    , myśle, że 3 - 7 dni.
    :)

    --
    (tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
    Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
    nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/



  • 4. Data: 2015-06-22 11:24:42
    Temat: Re: Ciekawostka - prośba o wyjaśnienie.
    Od: " ąćęłńóśźż" <ąćę@łńó.śżź>

    To akurat jak dla sprzątaczki w obiekcie.


    -----
    news:mm8ch2$ipm$1@usenet.news.interia.pl
    > Kazali mi to kiedyś podpisać.
    > Oczywiście, że nie były mi znane wymienione paragrafy.
    > Oczywiście, że nic nie sprawdzałam.
    > Oczywiście, że podpisałam.
    > Nie pamiętam jaka była moja zwłoka, myśle, że 3 - 7 dni.



  • 5. Data: 2015-06-22 13:17:14
    Temat: Re: Ciekawostka - prośba o wyjaśnienie.
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Robert Tomasik wrote:

    > W dniu 21-06-15 o 19:38, krys pisze:
    >> Jak rozumieć zapis z umowy o pracę:
    >>
    >> "Ponadto oświadczam, że znane są mi przepisy dotyczące naruszenia
    >> tajemnicy państwowej i służbowej zawarte w art. 260-264, w związku z art.
    >> 120 par. 15 i 16 ustawy z dnia 19 kwietnia 1969r. Kodeks karny (Dz. U. Nr
    >> 13, poz. 94)." Pisownia oryginalna.
    >>
    >> W podanym Dzienniku Ustaw w w/w artykułach figuruje Polska Rzeczpospolita
    >> Ludowa, zagożenie ujawnianiem tajemnic dotyczących bezpieczeństwa
    >> obronności kraju etc, w ogóle podana jest data uchylenia w 1998r, więc?
    >> Ponadto obiło mi się o oczy, że nie ma czegoś takiego jak tajemnica
    >> państwowa czy służbowa, poza nielicznymi wyjątkami, od 2011r.
    >> W KK par. 120 dotyczy środka masowej zagłady zabronionego przez prawo
    >> międzynarodowe.
    >>
    >> Praca nie dotyczyła agenta służb specjalnych, tylko sprzątaczki w
    >> obiekcie należącym do gminy i nie jest to archiwum IPN, służb specjalnych
    >> etc.
    >>
    >> Co autor mógł mieć na myśli zamieszczając taką klauzulę?
    >>
    >> Na mój nieprawniczy rozum ta klauzula nie ma żadnego znaczenia, ale może
    >> się mylę?
    >
    > O ile to nie jest egzamin z historii prawa, to powiadom tych ludzi, że
    > blisko 20 lat temu zmieniono tę ustawę.

    Tak mi się właśnie wydawało;-)

    > Teraz mamy nowy kodeks karny i
    > nową ustawę o ochronie informacji niejawnych. Sądzę, że znalazłeś po
    > prostu stary druk. Zdradzisz, kto się tym jeszcze posługuje?

    To nie jest stary druk, tylko kwiatek z UoP z 2013 i 2014 roku, wystawiony
    przez placówkę podległą Urzędowi Miasta i Gminy w Grajdołku.
    Podejrzewam, że strasznie boją się, że jak ktoś zacznie węszyć, to wywęszy,
    a jak wiadomo wszędzie sprzątaczki sa najlepiej poinformowane;-), poza tym
    łatwo je paragrafem zastraszyć.

    --
    Pozdrawiam
    J.

    www.kontestacja.com


  • 6. Data: 2015-06-25 23:30:05
    Temat: Re: Ciekawostka - prośba o wyjaśnienie.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sun, 21 Jun 2015, krys wrote:

    > Jak rozumieć zapis z umowy o pracę:

    Akcentujemy: UMOWĘ.

    > Co autor mógł mieć na myśli zamieszczając taką klauzulę?

    To co było w uchylonej ustawie.

    > Na mój nieprawniczy rozum ta klauzula nie ma żadnego znaczenia, ale może się
    > mylę?

    A co uznajesz za kryterium (a może bardziej - źródło) braku znaczenia?
    IMHO znaczenie ma - w umowach (oświadczeniach stron) należy badać jaki
    był cel umowy, a nie czy formalnie jest poprawna.
    Literalnie tak brzmi przepis w kodeksie cywilnym (i nie jest prawdą, jakoby
    cały KC nie obowiązywał w zakresie umowy o pracę).
    Oczywiscie, jeśli zasadny jest zarzut że w ogóle wymaganie zachowania
    tajemnicy państwowej i służbowej jest bezzasadne, to z tej przyczyny
    zapis może być "bez znaczenia".
    Ale z faktu że błędnie przywołana została stara umowa jeszcze nie
    wynika "automatyczna nieważność" zapisu.

    pzdr, Gotfryd


  • 7. Data: 2015-06-26 07:08:40
    Temat: Re: Ciekawostka - prośba o wyjaśnienie.
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Gotfryd Smolik news wrote:

    > On Sun, 21 Jun 2015, krys wrote:
    >
    >> Jak rozumieć zapis z umowy o pracę:
    >
    > Akcentujemy: UMOWĘ.

    ?
    >
    >> Co autor mógł mieć na myśli zamieszczając taką klauzulę?
    >
    > To co było w uchylonej ustawie.

    No ok. Tam było bezpieczeństwo PRL (nieistniejącej) oraz środki masowej
    zagłady zabronione przez prawo międzynarodowe.

    >
    >> Na mój nieprawniczy rozum ta klauzula nie ma żadnego znaczenia, ale może
    >> się mylę?
    >
    > A co uznajesz za kryterium (a może bardziej - źródło) braku znaczenia?
    > IMHO znaczenie ma - w umowach (oświadczeniach stron) należy badać jaki
    > był cel umowy, a nie czy formalnie jest poprawna.

    Zawsze mi się wydawało, że żyjemy tu i teraz i mamy się trzymać aktualnie
    obowiązującego prawa.


    > Literalnie tak brzmi przepis w kodeksie cywilnym (i nie jest prawdą,
    > jakoby
    > cały KC nie obowiązywał w zakresie umowy o pracę).
    > Oczywiscie, jeśli zasadny jest zarzut że w ogóle wymaganie zachowania
    > tajemnicy państwowej i służbowej jest bezzasadne, to z tej przyczyny
    > zapis może być "bez znaczenia".
    > Ale z faktu że błędnie przywołana została stara umowa jeszcze nie
    > wynika "automatyczna nieważność" zapisu.

    Ale nowej ustawy zobowiązującej sprzątaczki do zachowania tajemnicy
    państwowej, ZTCW, nie ma?
    Dlatego pytam, bo w sumie rozśmieszyło mnie strzelanie z armaty do muchy.

    --
    Pozdrawiam
    J.

    www.kontestacja.com


  • 8. Data: 2015-06-26 09:23:43
    Temat: Re: Ciekawostka - prośba o wyjaśnienie.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 26 Jun 2015, krys wrote:

    > Gotfryd Smolik news wrote:
    >
    >> On Sun, 21 Jun 2015, krys wrote:
    >>
    >>> Jak rozumieć zapis z umowy o pracę:
    >>
    >> Akcentujemy: UMOWĘ.
    >
    > ?

    Bo wtedy w rachubę wchodzi przepis, że znaczenie ma zamiar stron.
    Tym samym zapisy nieścisłe i formalnie błędne nie tracą znaczenia.
    W odróżnieniu od obowiązywania "z mocy przepisu", kiedy trzeba
    literalnie podpaść pod tę "moc".

    >>> Co autor mógł mieć na myśli zamieszczając taką klauzulę?
    >>
    >> To co było w uchylonej ustawie.
    >
    > No ok. Tam było bezpieczeństwo PRL (nieistniejącej)

    Zachodzi jednak "ciągłość prawna", nadal obowiązują przepisy uchwalone
    w owej PRL (jak choćby wspomniany kodek cywilny), ba, takie które
    kilka razy zmieniały "właściciela", jak choćby przedwojenny dekret
    o wekslach.

    > oraz środki masowej
    > zagłady zabronione przez prawo międzynarodowe.

    No to regulacji uchylonych przez regulacje późniejsze nie stosuje się.
    Ale w umowie element nieważny nie uchyla całej umowy.

    >>> Na mój nieprawniczy rozum ta klauzula nie ma żadnego znaczenia, ale może
    >>> się mylę?
    >>
    >> A co uznajesz za kryterium (a może bardziej - źródło) braku znaczenia?
    >> IMHO znaczenie ma - w umowach (oświadczeniach stron) należy badać jaki
    >> był cel umowy, a nie czy formalnie jest poprawna.
    >
    > Zawsze mi się wydawało, że żyjemy tu i teraz i mamy się trzymać aktualnie
    > obowiązującego prawa.

    Chciałbyś, aby z okazji np. wydania nowego prawa gospodarczego czy też
    nowelizacji kodeksu cywilnego wszystkie uprzednie umowy stały się nieważne?
    Przecież tłumaczę: to właśnie *obowiązujące prawo* przewiduje, że
    w przypadku *umowy* liczy się "faktyczny zamiar stron".
    Napisanie tytułu "umowa zlecenia" nad umową pożyczki nie spowoduje
    ani nieważności tej umowy, ani stosowania do niej zasad zlecenia
    (lecz zasad pożyczki).

    >> Oczywiscie, jeśli zasadny jest zarzut że w ogóle wymaganie zachowania
    >> tajemnicy państwowej i służbowej jest bezzasadne, to z tej przyczyny
    >> zapis może być "bez znaczenia".
    >> Ale z faktu że błędnie przywołana została stara umowa jeszcze nie
    >> wynika "automatyczna nieważność" zapisu.
    >
    > Ale nowej ustawy zobowiązującej sprzątaczki do zachowania tajemnicy
    > państwowej, ZTCW, nie ma?

    Hm... prawdę mówiąc nie wiem, jak szeroki jest zakres owego zobowiązania
    obejmującego *wszystkich* :)
    Natomiast jak wyżej - w zupełności się zgadzam, że ów wymóg może być
    bezprawny poprzez swoją "niezasadność".
    Ale nie jest powodem nieważności ani nieistnienie PRL ani powołanie
    starej ustawy, jeśli istnieje nowa regulacja obejmująca treści
    przywołane w starej.

    > Dlatego pytam, bo w sumie rozśmieszyło mnie strzelanie z armaty do muchy.

    A to zupełnie osobna sprawa :), pewnie na zasadzie "zawsze tak było".
    I tu rzeczywiście, nawet zniknięcie podstawy prawnej nie poskutkowało
    zniknięciem tabliczek "zakaz fotografowania".

    pzdr, Gotfryd


  • 9. Data: 2015-06-26 14:50:39
    Temat: Re: Ciekawostka - prośba o wyjaśnienie.
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Gotfryd Smolik news wrote:

    > On Fri, 26 Jun 2015, krys wrote:
    >
    >> Gotfryd Smolik news wrote:
    >>
    >>> On Sun, 21 Jun 2015, krys wrote:
    >>>
    >>>> Jak rozumieć zapis z umowy o pracę:
    >>>
    >>> Akcentujemy: UMOWĘ.
    >>
    >> ?
    >
    > Bo wtedy w rachubę wchodzi przepis, że znaczenie ma zamiar stron.
    > Tym samym zapisy nieścisłe i formalnie błędne nie tracą znaczenia.
    > W odróżnieniu od obowiązywania "z mocy przepisu", kiedy trzeba
    > literalnie podpaść pod tę "moc".
    >
    >>>> Co autor mógł mieć na myśli zamieszczając taką klauzulę?
    >>>
    >>> To co było w uchylonej ustawie.
    >>
    >> No ok. Tam było bezpieczeństwo PRL (nieistniejącej)
    >
    > Zachodzi jednak "ciągłość prawna", nadal obowiązują przepisy uchwalone
    > w owej PRL (jak choćby wspomniany kodek cywilny), ba, takie które
    > kilka razy zmieniały "właściciela", jak choćby przedwojenny dekret
    > o wekslach.

    To racja, tylko że tamta ustawa została "anulowana"
    >
    >> oraz środki masowej
    >> zagłady zabronione przez prawo międzynarodowe.
    >
    > No to regulacji uchylonych przez regulacje późniejsze nie stosuje się.
    > Ale w umowie element nieważny nie uchyla całej umowy.

    nie chodzi mi o cała umowę, tylko o ten konkretny kawałek.
    >
    >>>> Na mój nieprawniczy rozum ta klauzula nie ma żadnego znaczenia, ale
    >>>> może się mylę?
    >>>
    >>> A co uznajesz za kryterium (a może bardziej - źródło) braku znaczenia?
    >>> IMHO znaczenie ma - w umowach (oświadczeniach stron) należy badać jaki
    >>> był cel umowy, a nie czy formalnie jest poprawna.
    >>
    >> Zawsze mi się wydawało, że żyjemy tu i teraz i mamy się trzymać aktualnie
    >> obowiązującego prawa.
    >
    > Chciałbyś, aby z okazji np. wydania nowego prawa gospodarczego czy też
    > nowelizacji kodeksu cywilnego wszystkie uprzednie umowy stały się
    > nieważne?

    Nie chcialabym zawierać DZIŚ umów według obowiązującego WCZORAJ prawa.

    >> Ale nowej ustawy zobowiązującej sprzątaczki do zachowania tajemnicy
    >> państwowej, ZTCW, nie ma?
    >
    > Hm... prawdę mówiąc nie wiem, jak szeroki jest zakres owego zobowiązania
    > obejmującego *wszystkich* :)
    > Natomiast jak wyżej - w zupełności się zgadzam, że ów wymóg może być
    > bezprawny poprzez swoją "niezasadność".

    Czyli można podpisać, usmiechnąć się i zapomnieć.
    > Ale nie jest powodem nieważności ani nieistnienie PRL ani powołanie
    > starej ustawy, jeśli istnieje nowa regulacja obejmująca treści
    > przywołane w starej.
    >
    >> Dlatego pytam, bo w sumie rozśmieszyło mnie strzelanie z armaty do muchy.
    >
    > A to zupełnie osobna sprawa :), pewnie na zasadzie "zawsze tak było".
    > I tu rzeczywiście, nawet zniknięcie podstawy prawnej nie poskutkowało
    > zniknięciem tabliczek "zakaz fotografowania".

    Co nijak nie oznacza, że fotografować nie można, prawda?


    --
    Pozdrawiam
    J.

    www.kontestacja.com


  • 10. Data: 2015-06-27 20:58:59
    Temat: Re: Ciekawostka - prośba o wyjaśnienie.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 26 Jun 2015, krys wrote:

    > To racja, tylko że tamta ustawa została "anulowana"

    Pytaniem jest, czy nie została "zastąpiona".
    Z cywilnoprawnego p. widzenia pozostaje sprawa owego "zamiaru stron".

    > Nie chcialabym zawierać DZIŚ umów według obowiązującego WCZORAJ prawa.

    To jasne i w 100% się zgadzam.
    Problemem jest pytanie "to dlaczego ją podpisałeś?"
    Bo to z kolei rodzi pytanie o "zamiar stron".

    >> Natomiast jak wyżej - w zupełności się zgadzam, że ów wymóg może być
    >> bezprawny poprzez swoją "niezasadność".
    >
    > Czyli można podpisać, usmiechnąć się i zapomnieć.

    Jeśli jest bezprawny :D

    >> A to zupełnie osobna sprawa :), pewnie na zasadzie "zawsze tak było".
    >> I tu rzeczywiście, nawet zniknięcie podstawy prawnej nie poskutkowało
    >> zniknięciem tabliczek "zakaz fotografowania".
    >
    > Co nijak nie oznacza, że fotografować nie można, prawda?

    Prawda.
    Oczywiście z wyjątkiem przypadków kiedy nie można.
    Z przykładem owego ptactwa gniazdującego w okresie lęgowym na czele :P

    pzdr, Gotfryd

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1