eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoPrawo dla biznesu › Kradzież auta z ładunkiem a odpowiedzialność ubezpieczyciela

Kradzież auta z ładunkiem a odpowiedzialność ubezpieczyciela

2013-03-27 08:48

Kradzież auta z ładunkiem a odpowiedzialność ubezpieczyciela

Kradzież auta z ładunkiem a odpowiedzialność ubezpieczyciela © Val Thoermer - Fotolia.com

Dochodzenie należności od ubezpieczyciela nastręcza niekiedy ubezpieczonemu sporo komplikacji, a w razie odmowy wypłaty odszkodowania bywa przedmiotem rozstrzygnięć sądowych. Z praktyki zawodowej radców prawnych i adwokatów wynika, iż szczególnie zawiłe i długotrwałe są procesy dotyczące dochodzenia odszkodowań z umów odpowiedzialności cywilnej przewoźnika w międzynarodowym transporcie drogowym. Jedna z takich spraw dotycząca kradzieży ciężarówki ze sprzętem RTV była przedmiotem ciekawego rozstrzygnięcia Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

Przeczytaj także: Gdzie kupić ubezpieczenie samochodu?

Stan faktyczny

Przewoźnik, który w ramach działalności gospodarczej prowadzonej jako osoba fizyczna, zawarł z ubezpieczycielem umowę odpowiedzialności cywilnej przewoźnika w międzynarodowym transporcie drogowym, zgłosił ubezpieczycielowi wystąpienie zdarzenia objętego zakresem ochrony ubezpieczeniowej. Szkoda miała miejsce na terenie Francji podczas przewozu z Polski do tego kraju ładunku w postaci nowo wyprodukowanych telewizorów plazmowych. Polegała ona na kradzieży z autostradowego parkingu ciężarówki wraz z naczepą i ładunkiem telewizorów o wartości 77 000 EUR. Kradzież miała miejsce w dzień w godzinach wczesno popołudniowych (14-15) w trakcie postoju kierowcy wymuszonego przez przepisy o czasie pracy zawodowych kierowców.

Odrzucenie roszczeń przez ubezpieczyciela

W odpowiedzi na zgłoszoną szkodę ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania. Głównym argumentem podnoszonym przez ubezpieczyciela był fakt, iż samochód zaparkowany został na parkingu niestrzeżonym, podczas gdy w pisemnym zleceniu przewozu wystosowanym przez spedytora zawarta została jednoznaczna wytyczna aby parkować tylko na parkingach strzeżonych. Ponadto ubezpieczyciel powołał się na wyłączenie odpowiedzialności odszkodowawczej ze względu na nienależyte zabezpieczenie pojazdu (brak autoalarmu) i pozostawienie go bez nadzoru. Z argumentacją taką nie zgodził się przewoźnik i wniósł pozew o wypłatę odszkodowania podnosząc, że postój na parkingu niestrzeżonym wymuszony był bezwzględnie wiążącymi przepisami o czasie pracy kierowców zawodowych, a w pobliżu brak było innych parkingów strzeżonych. Kierowca nie przerywając podróży naraziłby się na mandat karny za złamanie przepisów o obowiązkowym odpoczynku, a ponadto jego dalsze uczestnictwo w ruchu drogowym, w stanie zmęczenia podróżą, stanowiłoby zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu. W ocenie przewoźnika zarzut nienależytego zabezpieczenia pojazdu również był nietrafny, gdyż kierowca opuszczając pojazd zamknął wszystkie zamki fabryczne i dodatkową kłódkę zabezpieczającą ładunek. Zarzut pozostawienia pojazdu bez nadzoru także był w jego ocenie nieuzasadniony, gdyż podczas tego kilkugodzinnego postoju kierowca przez większość czasu przebywał i odpoczywał w samochodzie, a opuścił go jedynie na około godzinę celem spożycia posiłku w restauracji oraz skorzystania z prysznica i toalety. W sytuacji takiej nie mogło więc być mowy o braku nadzoru nad pojazdem w czasie postoju.

fot. Val Thoermer - Fotolia.com

Kradzież auta z ładunkiem a odpowiedzialność ubezpieczyciela

Z orzecznictwa Sądu Najwyższego jednoznacznie wynika, iż to na ubezpieczycielu, jako na podmiocie profesjonalnie zajmującym się świadczeniem usług w sektorze ubezpieczeniowym, ciąży obowiązek możliwie precyzyjnego formułowania wyłączeń swojej odpowiedzialności.


Rozstrzygnięcie sądu I instancji

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego w sprawie (m.in. z dokumentów likwidacji szkody oraz przesłuchania kierowcy) Sąd Okręgowy wydał wyrok oddalający w całości powództwo przewoźnika. W jego ocenie spór między stronami sprowadzał się do oceny, czy przy zaistniałym w sprawie stanie faktycznym doszło do wyłączenia odpowiedzialności pozwanego zakładu ubezpieczeń stosownie do właściwego postanowienia ogólnych warunków ubezpieczenia stanowiących integralną część umowy łączącej strony. Przepis ten przewidywał, że odpowiedzialność ubezpieczyciela jest wyłączona w zakresie szkód powstałych wskutek pozostawienia pojazdu bez nadzoru lub bez zapewnienia dostatecznego zabezpieczenia podczas postoju pojazdu. Sąd I instancji zgodził się z argumentacją pozwanego, iż pojazd na parkingu niestrzeżonym pozostawiony został bez dostatecznego zabezpieczenia stosownego do okoliczności postoju. Wprawdzie, jak zaznaczył Sąd Okręgowy, postanowienia łączącej strony umowy, nie precyzowały w jakiego rodzaju zabezpieczenia powinien być wyposażony samochód przewoźnika, nie mniej jednak powinny to być zabezpieczenia dostateczne, za takie natomiast nie można było uznać samych zamknięć fabrycznych pojazdu.

Rozstrzygnięcie sądu II instancji

Z niekorzystnym dla siebie wyrokiem sądu I instancji nie zgodził się powód i złożył od niego apelację zaskarżając wyrok w całości. Głównym zarzutem apelacji było naruszenie przepisów postępowania cywilnego, a dokładnie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie swobodnej oceny dowodów, polegające na braku wszechstronnej oceny materiału dowodowego i ustaleniu, iż powód obowiązany był zabezpieczyć skradziony pojazd w autoalarm. Zarzut ten został uznany przez Sąd Apelacyjny za zasadny, gdyż w jego ocenie nie można zgodzić się z oceną, co do tego, iż pojazd w chwili kradzieży był nienależycie zabezpieczony i pozostawał bez nadzoru w rozumieniu zawartej przez strony umowy ubezpieczenia. Zdaniem sądu II instancji wszelkie wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela z uwagi na ochronę interesów osób trzecich, a także zapewnienie ubezpieczonemu rzeczywistej ochrony powinny być wyjątkowe i wynikać ze szczególnych okoliczności, precyzyjnie ustalonych przez strony.

Opierając się na orzecznictwie Sądu Najwyższego w tym zakresie (V CK 481/03, III CSK 300/08) sąd stwierdził, iż umowa lub stanowiące jej część ogólne warunki ubezpieczenia powinny określać, w sposób nie budzący wątpliwości już w chwili zawarcia umowy, jakie zdarzenia są, a jakie już nie są objęte odpowiedzialnością zakładu ubezpieczeń. Rozstrzygając sprawę Sąd Okręgowy nie wziął pod uwagę, iż ogólne warunki ubezpieczenia nie definiowały pojęć „pozostawienia pojazdu bez nadzoru” oraz „nie zapewnienia dostatecznego zabezpieczenia podczas postoju”. Wobec tego koniecznym było poczynienie ustaleń, co do zakresu ubezpieczenia i oceny zachowania przewoźnika, przez pryzmat starannego działania, mając na uwadze wszystkie okoliczności towarzyszące kradzieży pojazdu, a ponadto pamiętając, że ubezpieczyciel jako autor ogólnych warunków ubezpieczenia i przy tym podmiot profesjonalny, ma obowiązek formułować je możliwie precyzyjnie. W razie zaś niejasności czy wątpliwości, zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 08.04.2003 r. (IV CKN 1858/00), należy je interpretować na korzyść ubezpieczającego.

 

1 2

następna

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: