eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoPrawo dla biznesu › Kontrowersyjne prawo farmaceutyczne. Spór o 1%

Kontrowersyjne prawo farmaceutyczne. Spór o 1%

2015-04-24 10:34

Kontrowersyjne prawo farmaceutyczne. Spór o 1%

Apteka © Marco Herrndorff - Fotolia.com

Mogłoby się wydawać, że czasy wszechwładnego ingerowania państwa w wolność prowadzenia działalności gospodarczej przeszły już do historii, a tym samym, że podmioty prowadzące działalność gospodarczą są dostatecznie chronione przez ewentualnym bezprawiem ze strony urzędników. I mimo że sytuacja w tym zakresie znacznie się poprawiła na przestrzeni ostatnich lat, to wciąż jednak możemy usłyszeć o historiach przedsiębiorców, którym bezprawne działania ze strony organów państwa wyrządziły nieodwracalne szkody, nierzadko gwałtownie kończąc ich istnienie.

Przeczytaj także: Prawo farmaceutyczne - jakie zmiany?

W tę niezwykle ważką problematykę wpisują się podejmowane od pewnego czasu działania inspekcji farmaceutycznej, zmierzające de facto do władczej eliminacji dziesiątek, jeśli nie setek aptek z rynku aptecznego. W oficjalnych komentarzach, w tym dla przedstawicieli mediów, które coraz mocniej interesują się sprawą, Główny Inspektor Farmaceutyczny uspokaja, że prowadzone są tylko działania sprawdzające. Tymczasem Wojewódzcy Inspektorowie Farmaceutyczni wszczynają kolejne postępowania w przedmiocie cofnięcia zezwolenia. Na dzień dzisiejszy co najmniej kilka z tych postępowań zakończyło się wydaniem decyzji cofających zezwolenia, a odwołania od tych decyzji są obecnie rozpatrywane przez GIF. Uzasadnieniem działań Wojewódzkich Inspektoratów Farmaceutycznych, dążących do masowego cofnięcia już przyznanych zezwoleń na prowadzenie aptek, jest bardzo kontrowersyjna, a mówiąc wprost – sprzeczna z podstawowymi zasadami państwa prawa – interpretacja przepisów prawa farmaceutycznego, dotycząca ograniczenia koncentracji przedsiębiorstw na rynku aptecznym.

Coraz ostrzejszy – i coraz bardziej nierówny – spór pomiędzy przedsiębiorcami prowadzącymi apteki a organami inspekcji farmaceutycznej dotyczy interpretacji artykułu 99 Ustawy – Prawo Farmaceutyczne, zgodnie z którym nie wydaje się zezwolenia na prowadzenie apteki, jeżeli podmiot ubiegający się o zezwolenie prowadzi na terenie województwa więcej niż 1% aptek ogólnodostępnych.

fot. Marco Herrndorff - Fotolia.com

Apteka

Spór pomiędzy przedsiębiorcami prowadzącymi apteki a organami inspekcji farmaceutycznej dotyczy interpretacji artykułu 99 Ustawy – Prawo Farmaceutyczne, zgodnie z którym nie wydaje się zezwolenia na prowadzenie apteki, jeżeli podmiot ubiegający się o zezwolenie prowadzi na terenie województwa więcej niż 1% aptek ogólnodostępnych.


Przepis wydaje się jasny, jednakże organy inspekcji farmaceutycznej, wbrew jego literalnemu brzmieniu, odnoszą go również do sytuacji, gdy przedsiębiorca o nowe zezwolenie wcale się nie ubiega, natomiast już je posiada, np. na skutek połączenia ze spółką, której wcześniej ono przysługiwało. Podnoszona jest przy tym okoliczność, iż co prawda przepis nie dotyczy wprost przedsiębiorców nieubiegających się o nowe zezwolenia, to jednak biorąc pod uwagę cel regulacji – należy jego zastosowanie poszerzyć.

Na gruncie językowym nie ma żadnych argumentów, by utożsamiać ze sobą przesłanki „odmowy wydania zezwolenia” i przesłanki „cofnięcia zezwolenia”. Próba łączenia ze sobą wskazanych pojęć prowadzi przy tym do absurdalnych skutków.

W tym zakresie wskazać należy, iż apteki nie tylko powstają, ale również ulegają likwidacji. Zamknięcie określonej liczby aptek ogólnodostępnych w danym województwie skutkuje zmniejszeniem się puli aptek, od której obliczany jest limit 1%. Powyższe mogłoby spowodować, iż przedsiębiorca przekroczy limit 1%, pomimo iż liczba prowadzonych przez niego aptek nie zmieniła się. Cofanie zezwoleń, które stałyby się nadnormatywne w związku ze zmniejszeniem się ogólnej puli aptek, spowodowałoby dalsze zmniejszanie się tej puli i konieczność eliminacji dalszych zezwoleń – co stanowiłoby klasyczny efekt domina. Powyższy przykład pokazuje, do jak absurdalnych skutków może doprowadzić ignorowanie wyników wykładni językowej na gruncie prawa administracyjnego.

Przydatne linki:
Prawo farmaceutyczne


Trzeba przy tym podkreślić, iż spór dalece wykracza poza taką czy inną interpretację przepisów. Nie trzeba przekonywać, iż w systemie prawa jest wiele przepisów nieścisłych i niejasnych, które można interpretować różnorako. Kluczowym jest tutaj jednak fakt, iż wskazany przepis należy do szczególnej kategorii regulacji – takich mianowicie, w których organy państwowe w sposób władczy nakładają na obywatela określone obowiązki czy ograniczenia. Do tej samej kategorii zaliczyć można np. przepisy podatkowe czy przepisy dotyczące różnorakich kontroli państwowych, a nawet przepisy prawa karnego. Uświęconą zasadą prawa, wynikającą z elementarnych zasad państwa demokratycznego, jest zakaz rozszerzającej wykładni tego rodzaju regulacji na niekorzyść obywateli. Rozumieć to należy w ten sposób, iż przepisy w tym zakresie powinny być formułowane w sposób maksymalnie jasny i ścisły, zaś jeśli już zajdą w tym zakresie jakieś uchybienia – niejasności nie wolno interpretować na niekorzyść obywateli.

 

1 2

następna

Przeczytaj także

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: